2023-02-16

„Farma” - edycja 2, odcinek 34: Miód na serce i skołatane nerwy

Nowe doświadczenia poza gospodarstwem oraz dwa zadania dały odpowiedź na pytanie, co bardziej boli: użądlenie pszczoły, czy szczera prawda? Uczestnicy dowiedzieli się, na jaką opinię zapracowali u pozostałych. Ilona Krawczyńska i Marcelina Zawadzka przypomniały natomiast, że na farmie trzeba spodziewać się niespodziewanego. Nominowani do Pojedynku są wszyscy poza Pawłem i „Młodą”!

Oglądaj Farma online na polsatboxgo.pl.

Jaja o poranku
Farmerzy zżyli się ze zwierzętami, nauczyli opieki nad nimi, nabrali doświadczenia. Podczas obrządku coraz rzadziej coś ich zaskakuje. No, chyba że to zaskoczenie pozytywne i poprawiające humor. - Mamy sześć jajek! - ogłosiła Ula. - Jesteśmy uratowani, będzie śniadanie - cieszyła się.

Wyjazd edukacyjny
Troje uczestników dostało niezwykłą szansę nauczenia się czegoś także poza gospodarstwem. Gabriele, Ula i Piotr pojechali z Szymonem Karasiem do pobliskiej pasieki, gdzie jej właściciele ciekawie opowiadali o życiu pszczół, opiece nad nimi i ich pożyteczności. - Zapylają dziewięćdziesiąt procent upraw, więc bez nich nie mielibyśmy co jeść - powiedzieli Ola i Andrzej. - Są zagrożone ze względu na coraz większą chemizację rolnictwa i środowiska- dodali.

Pokonali strach
Dla początkujących farmerów wizyta w pasiece była pierwszym tak bliskim kontaktem z pszczołami. Dzięki programowi mieli okazję zobaczyć, jak pozyskuje się miód i wziąć udział w pracach. - Boję się owadów, ale miałam jakiś taki spokój w sercu, że aż dziw mnie bierze. Powiedziałam sobie, że tylko to może mnie uratować - śmiała się Ula. W nagrodę za odwagę uczestnicy dostali słoiczek miodu.

Obgadywanie... na plecach
Pod nieobecność ekipy pszczelarzy Tomek, „Młoda”, Paweł, Kamil i Ania dostali inne zadanie. Mieli zawiesić na plecach tabliczki z kartkami, na których pozostali musieli napisać, co denerwuje ich w danej osobie, czego nie powiedzieliby jej w twarz oraz czego jej zazdroszczą. - To mogą być pozytywne rzeczy - zachęcił pozostałych Farmer Tygodnia.

„Foszki-pierdzioszki”
- Za chwilę przekonamy się, co bardziej boli: użądlenie pszczoły, czy odrobina prawdy - ogłosiła Ilona Krawczyńska. Farmerzy musieli odczytać na głos, co napisali na ich plecach pozostali uczestnicy. - Jakby nie Gabryś, to kto wie... - zaczepił ktoś Anię. Podejrzenie padło na Tomka. Zagadką pozostało, czy to był tylko żart. Co mógł przeczytać o sobie Kamil? Oczywiście, że jest „śliski”. - To jest mocne - skomentowały prowadzące i zapytały Anię, czy jakieś sytuacje spowodowały, że to ona ma takie zdanie o koledze. Dziewczyna potwierdziła. Takim zachowaniem było udzielanie wsparcia Gabrysiowi za plecami „Młodej”. - Miałem jakieś odklejenie - wytłumaczył się Kamil.

Maślane oczy
Najwięcej emocji w tabliczkowym zadaniu wzbudziło to, co przeczytała o sobie „Młoda”. - Chciałbym mieć taką babę jak Ty - napisał ktoś na jej plecach. Wszystkie spojrzenia padły na Tomka. - Jest ideałem. Ma urodę, piękny głos i wie, czego chce od życia. To dobry materiał na żonę. Mój typ urody, charakter - przyznał chłopak. - Owinęła go sobie wokół palca i nie widzi, że Tomek jest w niej zakochany - oceniła Ania. - Wszyscy mówią o moim romansie z Gabrysiem, ale to tutaj jest prawdziwa „case” - śmiała się.

Trzeba spodziewać się niespodziewanego
- To teraz dołóżmy łyżkę dziegciu do tej beczki miodu - wypaliła Ilona Krawczyńska. - Do Pojedynku nominowani są wszyscy poza Pawłem i „Młodą” - wyjaśniła. Natalia i Farmer Tygodnia dostali natomiast polecenie podzielenia uczestników na dwa rywalizujące ze sobą zespoły. - Chciałbym dać bratu najlepszą drużynę, jaką się da - nie ukrywał Paweł.

Gorąca głowa
Podczas zabawy z pisaniem na plecach ktoś zwrócił uwagę, że Tomek szybko się denerwuje i za bardzo bierze wszystko do siebie. Na potwierdzenie nie trzeba było długo czekać. Wystarczyło mokre drewno w kuchni i awantura gotowa. - Czemu spokojnie nie zwrócisz uwagi? Masz strasznie duży problem - zaatakował Kamil. Na szczęście siekiery poszły w ruch tylko do rąbania suchych pniaków.

„Po prostu coś mi się odkleiło”
Dla Kamila to był ciężki dzień. Kłótnia goniła kłótnię. Najpierw zdenerwował się na niego Tomek, a później „Młoda”, która nie miała ochoty na wyjaśnianie, dlaczego chłopak kibicował w Pojedynku Gabrysiowi, a nie jej. - Nie umiesz rozmawiać, czy co? - oburzył się. - Nie możesz zrozumieć mojej perspektywy? Mam za Tobą latać i przepraszać, bo jesteś kobietą?! - krzyczał. - Nie ma takiej opcji - podsumował.

Rywalizacja drużynowa
- Gdybym miał sam decydować, pewnie wybrałbym inaczej - Paweł skomentował podzielenie uczestników Pojedynku na dwie drużyny. Musiał jednak dogadać się z „Młodą”. Wspólnie postanowili, że pierwszy team to Ula, Tomek i Kamil, a drugi utworzyli Ania, Gabriele i Piotr. Farmerzy podejrzewali, że przegrany zespół stanie pod głosowanie. Czy słusznie?

Czarny koń programu?
Tomek i „Młoda” zastanawiali się nad przebiegiem zbliżającego się Pojedynku. W toku dyskusji doszli do zaskakujących wniosków, że niedocenianą uczestniczką walki o tytuł Super Farmera jest Ula! - Jeszcze się na koniec odpali tak, że nam kopary opadną - stwierdzili...

„Farma” - edycja 2, odcinek 34:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.