2023-02-10

„Farma” - edycja 2, odcinek 30: Szalejące żywioły w Noc Kupały

Ogień i woda, czyli czas skrajności w życiu i sercach uczestników oraz... nowego lidera! W dniu poprzedzającym najkrótszą noc roku wylało się morze łez, pojawiła się radość, beztroska zabawa, sukces, ale i gorzkie przemyślenia. Farmerem Tygodnia został Paweł, co dla niego oznacza bezpieczeństwo, a dla innych zagrożenie odpadnięciem z programu tuż przed tygodniem finałowym.

Oglądaj Farma online na polsatboxgo.pl.

Napięta atmosfera
Gabriele zauważył, że „Młoda”, z którą do tej pory miał dobry kontakt, jest wyraźnie zdenerwowana. Podpytał o powody, ale to, co usłyszał, nie poprawiło mu humoru. - Wkurza mnie Anka, bo ona po prostu gra. Gadanie, najeżdżanie, a później „kizianki”, „mizianki”. Nie podoba mi się jej zachowanie wobec Ciebie - wypaliła dziewczyna. - Jeśli ktoś kłamie, to jest jego problem - próbował bagatelizować sprawę farmer.

Ostatnia wola
Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska w gospodarstwie. Prowadzące przyniosły listy od uczestników, którzy odpadli w szóstym tygodniu rywalizacji. Na pożegnanie wskazali oni nowych Farmerów Tygodnia. - Zostaje nim mój przydupasek Paweł - przekazał decyzję Adam. Edyta podziękowała dziewczynom za „pakt ciasteczkowy”, a na liderkę grupy wytypowała Anię, która zalała się łzami. - Wiem, że ona wciąż mi kibicuje - stwierdziła.

Tylko jedno miejsce
Na farmie jest za ciasno na dwóch liderów. Paweł i Ania musieli zatem zmierzyć się w dodatkowym Pojedynku. - To walka o zaszczytny tytuł i immunitet, czyli bilet do tygodnia finałowego - przypomniały prowadzące. - Nie odpuszczę. To moje być albo nie być - przyznała Ania. Walczyła dzielnie, ale w konkurencji, która polegała na slalomie z jajkiem na drewnianej podstawce, przegrała z bliźniakiem. - Wszystko jest tak, jak powinno być - skomentował nowy Farmer Tygodnia.

„Gówienko dostaje skrzydełek i odlatuje”
Do końca dnia liderem pozostawał Tomek. Poprosił „Młodą” i Ulę o posprzątanie w kuchni, choć wyznaczeni byli do tego Ania i Kamil. Dziewczyny zajęły się też ogarnięciem wybiegu królika. - Wszyscy wiedzą, że tu jest, ale od królika wszystko wynosi się samo! - denerwowała się Natalia. - Ona ma czas pogadać, nic nie musi robić, a Tomek nic jej nie powie - krytykowała Anię, która w tym czasie opalała się z Gabrielem nad stawem.

Kto miga się od roboty?
Tomek bardzo przejął się kryzysem „Młodej”. - Czemu mnie tak martwisz? Chcesz, żebym zawału dostał? - dopytywał. Tyle że to on był winowajcą. Farmerka zwróciła mu uwagę, że niesprawiedliwie rozdziela obowiązki i nie egzekwuje ich od Ani. - Najgorsze to pokazać, że jest się pracowitym - wkurzała się. - Każdy myśli o Pojedynkach, a zwierzęta wszyscy mają gdzieś - powiedziała. A Tomek w ramach terapii... przydzielił jej kolejne zadanie.

Odizolowana od grupy
- Nie wiem, czy to jakiś sabotaż ze strony Ani, bo wie, że jej dni tutaj są policzone? - zastanawiał się Tomek. W końcu jednak zwrócił uwagę farmerce, żeby bardziej przyłożyła się do obowiązków i zajęła kuchnią. - Męczy mnie bycie z resztą ekipy. Oczywiście z wyjątkiem Gabrysia - przyznała dziewczyna.

„Trochę nogi i cyca zobaczą i już jest zawirowanie”
Listu z takimi instrukcjami się nie spodziewali! - Przed Wami wyjątkowy wieczór i noc. Farmerki i farmerzy, uplećcie wianki, uszyjcie szaty, przygotujcie nad stawem wielkie ognisko. W ogniu spalcie chochoła. Słowianie wierzyli, że zapewni to zdrowie i urodzaj - przeczytał Tomek. Ruszyły zatem przygotowania do Nocy Kupały. Najszybciej odnalazła się w nich „Młoda”, która przygotowała efektowny strój. - Taki topik, który uwydatnia kobiece kształty - zauważyła. Dostrzegli to także panowie. - Nie chcecie wiedzieć, ile dałam za to - zażartowała Natalia. - Za cycki na pewno dużo! - wypalił Kamil.

Próba ratowania relacji
Gabryś doskonale wiedział, że nominując do Pojedynku Adama, najbardziej podpadł bliźniakom. Skoro zatem Paweł został nowym Farmerem Tygodnia, trzeba mu się jakoś przypodobać. Tylko jak to zrobić? Chłopak postawił na szczerość. - Wiele razy byłem przeciwko Tobie. Może nie podobało Ci się, że nominowałem Adasia, ale to nie wpływa na to, że jesteś super fajną osobą - zagadnął. - Jasne - rzucił tylko w odpowiedzi Paweł i zupełnie nie podjął tematu.

Czarny humor
Wszyscy przeciwko Ani i Gabrysiowi! A skoro utworzył się taki układ, koalicja musiała przystąpić do budowania strategii. - Musimy Ci pomagać, żebyś nie stracił immunitetu - powiedziała „Młoda” Farmerowi Tygodnia. O dziwo uczestnicy nie zapomnieli, że poza rywalizacją i Pojedynkami mają także obowiązki. - Zwierzęta są najważniejsze - zauważyli. A nie wszyscy byli chętni do pracy. Po raz kolejny tego dnia zniknęła gdzieś jedna z dziewczyn. - Ania nie żyje, bo przegrała w jajecznym Pojedynku - Paweł pokusił się o żart.

Listonosz zapukał dwa razy
- Farmerzy, wybierzcie dwie osoby, które dobrze czują się w wodzie i są gotowe poświęcić się dla grupy - Tomek przeczytał jeszcze jeden list. Według instrukcji, para wyznaczonych uczestników miała łowić ukryte w stawie słoiki z jedzeniem. Wybór padł na Anię i Kamila, ale romantyk Gabryś uparł się, że to on chce towarzyszyć ukochanej w zadaniu. Poprosił o zmianę. - Nie mam pojęcia, o co chodzi. Czy on się zakochał, a ona nim manipuluje? Nie wiem - ocenił Kamil, ale przyjął propozycję kolegi.

Kiełbasa łagodzi obyczaje
Farmerskie małżeństwo musiało w trakcie sześciu minut wyłowić ze stawu jak najwięcej słoików z żywnością, pływając na dmuchanych materacach. Wiedzieli, że wszystko, co uda im się wydostać na brzeg, zasili ich kuchnię. Wbrew obawom niektórych uczestników Ania i Gabriele poradzili sobie doskonale. - Cieszę się, że to zrobiliśmy. Czułam, że jesteśmy czarnymi owcami na farmie, ale dzięki temu, że złowiliśmy jedzenie, zostaliśmy ponownie docenieni - stwierdziła Ania.

Noc niepodobna do innych
Czas na słowiańskie tradycje, tańce przy ogniu, imprezę i... zajadanie się wywalczonymi produktami. Farmerzy świętowali Noc Kupały. Było wesoło i miło, jakby chociaż na chwilę zapomnieli o rywalizacji i knuciu. - Doceńmy ten ogień. Jeden z najpotężniejszych żywiołów, którego nie da się regulować - wczuł się w klimat Paweł. Oby spalenie chochoła, zgodnie z dawnymi wierzeniami przyniosło dobrobyt gospodarstwu pod jego wodzą!

Rozdział „Żniwa”
Nowy lider w transie! - Myślę, że wszyscy zobaczyli, że rzeczywiście jestem dziwny - stwierdził podczas świętowania Nocy Kupały Paweł. Po czym w swoich przemyśleniach przeszedł do konkretów. - Połowa osób odpadła. Nie będzie spokojnie, będzie ciężko - stwierdził - Cieszę się, że mogę na tym etapie być Farmerem Tygodnia. Podołam temu i wiem, co powinienem robić. Stworzenie sytuacji, w której Ania lub Gabriel mieliby odpaść, jest całkiem łatwe - podsumował.

„Farma” - edycja 2, odcinek 30:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.