2023-01-06

„Farma” - edycja 2, odcinek 5: Zaczęła się gra, są przegrani

Za uczestnikami wydarzenia, o których chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Pierwszy Pojedynek, głosowanie i werdykt to elementy programu, których się spodziewali. Teraz dodatkowo przekonali się, że wszystkiemu towarzyszą zachowania i emocje, z których nie zdawali sobie sprawę. Strategie rywali bywają brutalne, a bolesny cios może zadać najbliższa osoba. Dla dwóch farmerek czas w gospodarstwie dobiegł końca.

Oglądaj Farma online na polsatboxgo.pl.

„Teraz będzie wychodzić z ludzi prawdziwa twarz”
Nominowana do Pojedynku Wiola dostała czas do namysłu. Musiała zdecydować, z kim chce się zmierzyć w walce o pozostanie w programie. - Zobaczę, jak będą się w stosunku do mnie zachowywać - stwierdziła. A było co obserwować. Farmerzy pogrążyli się w plotkach, analizach strategicznych i... podlizywaniu się koleżance. - Dotarło do mnie, że z jednej strony jest magia, rodzina, a z drugiej to gra - stwierdził Gabriele. Przytulona do niego Ania przekonywała, że na pewno to ona zostanie wskazana do Pojedynku. „Ruda” i „Młoda” zastanawiały się, kto jest najsłabszym ogniwem w grupie, a „Nati” radziła Wioli, że najważniejsze to wybrać kobietę.

Zemsta na zakochanych?
Przy porannym obrządku Wiola zdradziła Asi, że rozważa nominowanie Farmerki Tygodnia. - Ona niby jest, a jej nie ma. Siedzi tylko z Gabrielem - wyjaśniła. Dla Asi, która od początku nie polubiła się z Anią, to było jak woda na młyn. - Tam się miłość między nimi kręci - dodała, nie kryjąc satysfakcji z tego, że rozwijający się romans może zostać brutalnie przerwany.

Samo się nie stanie
W gorączce plotek i budowania układów farmerzy zapomnieli, że wciąż nie dokończyli Zdania Tygodnia. Obgadywanie nominacji szybciej zakończyli panowie. Adam, Piotr i Gabriele w końcu postawili tunel foliowy. Szansa na świeże warzywa zaczęła rosnąć. W końcu!

Lepiej nie podpaść grupie
Gdy farmerzy walczyli z budową tunelu i szykowali się do zrobienia stracha na wróble, farmerki wciąż analizowały układ sił. - Zemści się na tobie grupa. Zaufaj mi - „Nati” przekonywała Wiolę, że nominowanie Ani to zły pomysł. - Nie możemy dopuścić do tego, żeby początkowa ósemka się nie rozwaliła - dodała. To troska o Wiolę, czy dbanie o własne bezpieczeństwo?

Zauroczona i zdradzona
Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska w gospodarstwie, czyli czas na decyzje! Zanim prowadzące zapytały Wiolę, kogo wybrała do pojedynku, zwróciły się do Gabriele. - Masz możliwość oddania swojego immunitetu Ani - powiedziała Ilona. Lektor języka włoskiego nie potrzebował ani chwili do namysłu. Błyskawicznie odpowiedział, że nie skorzysta z tej propozycji. Pozostał bezpieczny, a w oczach dziewczyny, która zwierzała mu się, że czuje się zagrożona, pojawiły się łzy...

Gotowe na bezpośrednie starcie
- Zastanawiałam się nad Anią i Natalią. Moja ostateczna decyzja to „Ruda” - Wiola w końcu ogłosiła decyzję, a prowadzące przypomniały, że farmerki zmierzą się w Pojedynku na nieubłaganych zasadach: ta, która wygra, będzie bezpieczna. Przegrana opuści gospodarstwo.

„Teraz nie będę już miała skrupułów”
Po nominacjach więcej emocji niż szykujący się Pojedynek, wzbudzała decyzja Gabriele, który nie oddał immunitetu Ani. - Mam wszystkim prezenty robić?! - denerwował się lektor języka włoskiego. - W końcu nie jesteś... nie mogę tego słowa na „c” powiedzieć - podpuszczał go Adam. Farmerka Tygodnia w tym czasie mierzyła się ogromnymi emocjami. - Co mam powiedzieć? Przykre. Jestem tutaj sama - stwierdziła zapłakana. - Największą idiotką jestem tutaj ja, ale największym przegranym Gabryś. Tylko on jeszcze o tym nie wie - zapowiedziała.

Pojedynek pełen prowokacji
Zasady programu są jasne. Uczestnicy biorą udział w rywalizacji. Muszą stawać do pojedynków, a przegrani żegnają się z farmą. Jako pierwsze do bezpośredniego starcia w drugiej edycji stanęły Wiola i „Ruda”. Zadanie polegało na utrzymaniu się między dwiema ścianami z drewna, nie dotykając ziemi. Faworytką wydawała się Wiola, która jest instruktorką fitnessu. Większą pewnością siebie wykazywała się jednak jej rywalka. Natalia w trakcie całego Pojedynku prowokowała, śmiała się, atakowała nawet Asię, która kibicowała Wioli. Taktyka była nieelegancka, ale skuteczna. Wiola zalała się łzami, przegrała i musiała opuścić gospodarstwo. - Po to tu przyszłam, żeby dać dobry show - skomentowała swoje zachowanie „Ruda”. Jako wygrana, mogła wskazać osobę, która razem z Piotrem trafi pod głosowanie. Wybór był oczywisty...

Dla niej to już koniec
Tradycją jest, że odchodzący uczestnik pisze list. - Pierwsze odczucia to zażenowanie i smutek. Zapamiętam tych ludzi, są tak różnorodni, inni, ciekawi - podsumowała Wiola. - Tym, którzy zostali, życzę wytrwałości - podkreśliła i dodała, że cieszy się z powrotu do bliskich, za którymi bardzo tęskniła.

Układ nie do ruszenia?
Gdy Asia i Piotr pakowali swoje rzeczy, wśród farmerów zapadał wyrok. Ósemka, która weszła do programu na samym początku, postanowiła trzymać się razem. Uczestnicy byli na tyle pewni, że w trakcie budowy stracha na wróble pozwolili sobie nawet na niewybredne żarty. - Nazwijmy go Asia - szydzili. Uspokoili też nominowanego bliźniaka. - Wiesz, że zostajesz? Sto procent! - zapewniali go Adam i Ania.

Wybaczenie czy podstęp?
Zakochani znowu w czułym uścisku! Ania przytuliła się do Gabriele i zapewniła go, że wszystko między nimi jest wyjaśnione. - Nie przejmuj się już, spoko jest - przekonywała. Szczerze? Dziewczynom przekazała co innego. - Chwilę sobie popłakałam, teraz nie będę miała skrupułów. On naprawdę myśli, że jestem słodka i głupia - stwierdziła. - Widzę, że ma wyrzuty sumienia, więc dlaczego by tego teraz nie wykorzystać. Teraz to jest tylko gra z mojej strony. Zaczynam owijanie sobie Gabrysia wokół palca - przyznała.

Pierwsze głosowanie
Teoretycznie dla farmerów wybór, kto ma opuścić program, był prosty. W końcu zapewnili Piotra, że ma ich poparcie. - Wyszło tak, jak miało być. Idealnie - cieszyła się „Ruda”. - Od samego początku nie przypadła mi do gustu - uzasadniała Ula głosowanie na Asię. Ale na farmie niczego nie można być do końca pewnym. Głosowanie jest tajne, a każdy uczestnik musi myśleć także o tym, jaką strategię przyjąć, żeby dotrzeć do finału.

Czas na werdykt
- To jest ten moment! - ogłosiły prowadzące. Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska wręczyły Asi i Piotrowi pudełeczka. W jednym był biały kłos zboża, oznaczający pozostanie w programie, w drugim czarny kłos dla uczestnika, który odpada z program. Zaskoczenia nie było. - Asiu, zabierz swoje rzeczy i opuść farmę - powiedziała Ilona. - Czułam, że nie chcę stąd iść. W niczym nie zawiniłam. Żałuję, że nie miałam żadnego pojedynku, żebym mogła odejść, bo przegrałam - pożegnała się uczestniczka. - To jest „Farma”, ale muszą się nauczyć, że poza grą są jeszcze jakieś zasady - podsumowała zachowanie pozostałych.

„Farma” - edycja 2, odcinek 5:

Zobacz podsumowanie pobytu na farmie - The Best Of Wioleta Jończyk:

Zobacz podsumowanie pobytu na farmie - The Best Of Joanna Łukaszczyk:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.