2023-01-20

„Farma” - edycja 2, odcinek 15: Rozpacz po teście lojalności

Sojusze zostały sprawdzone. Dwa wrogie obozy zmierzyły się w bezpośrednim starciu. Jedna koalicja wyraźnie rośnie w siłę, w drugiej pojawiło się poczucie niesprawiedliwości i łzy rozpaczy. „Nati” i „Ruda” przegrały Pojedynek i trafiły pod głosowanie grupy. Mieszkańcy gospodarstwa zdecydowali, kto musi odejść, żeby na farmie zrobiło się spokojniej. Ale czy po tak brutalnym werdykcie na pewno atmosfera się oczyści?

Oglądaj Farma online na polsatboxgo.pl.

Już czas do domu?
- Szykuję się na wyjście. Zaczęło mnie wszystko irytować, po prostu straciło to dla mnie sens, przestało cieszyć. Chodzę smutna - „Ruda” odpaliła rano petardę. Adam próbował ją pocieszać, ale przyznał, że spodziewał się takiego obrotu spraw. - Zaczęła się izolować. To dla mnie sygnał, że odchodzi. Najpierw emocjonalnie, a za chwilę też fizycznie - stwierdził. Piotr nie do końca wierzył w szczerość farmerki. - Jeśli chce, to może odejść, ale wydaje mi się, że to może być pewnego rodzaju gra - ocenił.

Zew wolności
Królik Maciek doczekał się nowego wybiegu na zewnątrz. Przenieśli go tam Adam i „Nati”. Było pięknie i wesoło. Do czasu aż olbrzym belgijski postanowił pójść za ciosem i zasmakować wolności! - Nie wiedziałem, że tak duży królik jest w stanie przejść przez tak małą szczelinę - powiedział Piotr. Ostatecznie Maćka udało się nakłonić do powrotu, a ogrodzenie naprawić.

Bohaterka z jajami
Przy porannym obrządku i porządkach w gospodarstwie „Młoda” dokonała odkrycia, po którym aż odtańczyła taniec zwycięstwa i które wszystkim poprawiło humor. Kura wysiedziała kilkanaście jajek, co dla uczestników oznaczało prawdziwe śniadanie mistrzów. - To ja jestem najlepsza. Ja znalazłam! - śmiała się farmerka.

Już jej niosą suknię z welonem?
Rzadko się zdarza, żeby po wejściu prowadzących zrobiło się wesoło. Tym razem jednak Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska zaczęły wizytę nie od Pojedynku czy Nominacji, a od ploteczek. W końcu dzień wcześniej w gospodarstwie miały miejsce pierwsze w historii programu zaręczyny! - Oświadczyny brzmiały „dopóki farma nas nie rozdzieli” - ostudziła nastroje Ania. Ale też przyznała, że wybrała już druhny. Przygotowania do wesela ruszyły zatem pełną parą.

Farmerki na rodeo
- Wczorajsze błoto mogło wydawać się zabawą. Dziś tak zabawnie już nie będzie - zapowiedziała Pojedynek Ilona Krawczyńska. Ania, „Ruda” i „Nati” zmierzyły się w rodeo! Każda z nich musiała jak najdłużej utrzymać się na beczce imitującej byka. Zadaniem pozostałych dwóch było strącenie jej jak najszybciej. I chyba nikt nie mógł przypuszczać, że starcie będzie aż tak wyrównane. Farmerki dzieliły ułamki sekund, a ostatecznie bezpieczeństwo wywalczyła Ania. Dwie Natalia trafiły pod głosowanie grupy.

„Taki kwas, że będzie się chciało rzygać”
Równie dużo, a może i więcej emocji niż sam Pojedynek, wywołał apel „Rudej” o zagłosowanie za jej odpadnięciem z programu. - Tak tylko mówi, bo boi się, że i tak odpadnie - oceniła Ania. I szybko przystąpiła do działania. Wszelkimi sposobami próbowała przekonać Adama, że grupa powinna wyeliminować „Nati”. - Nie chce mi się brać w tym udziału - oznajmił farmer. - Nie lubię, jak ktoś chcę mną rozgrywać i przekonywać mnie, do którejś ze stron - przyznał.

Ostatnia wieczerza
Gdyby w gospodarstwie zorganizowano konkurs na największych dżentelmenów lub po prostu najsympatyczniejszych farmerów, Tomek i Kamil byliby bezkonkurencyjni. Przynajmniej w oczach „Nati”. - Nie je mięsa, więc postanowiliśmy dla niej zrobić obiad - stwierdzili i zabrali się za smażenie placków warzywnych. Szacun! Choć istniała obawa, że to może być ostatni posiłek skazanej...

Widmo samotności
Zanim rozpoczęło się głosowanie, „Ruda” niby przypadkiem wspomniała, że jednak chętnie zostanie w programie. A to oznaczało kłopoty dla jej rywalki. - Anka będzie chciała mnie wyrzucić - oceniła „Nati”. I miała rację, bo sojuszniczki „Rudej” zagłosowały lojalnie. - Blondi nie odpadnie, nie przyjmuję tego do wiadomości! - denerwowała się o przyjaciółkę „Młoda”. - Jak ciebie nie będzie, to zostanę tylko z chłopakami - zauważyła, mając na myśli wparcie Tomka i „Lobo”.

Desperacka próba ratunku
O przyjaźń trzeba walczyć! Kiedy jeden sojusz się wzmacnia, drugi musi zabiegać o poparcie niezdecydowanych. „Młoda” wyszła z takiego założenia i rzutem na taśmę próbowała nakłonić Gabriela do głosowania za pozostaniem „Nati” w programie. Sama chyba jednak nie do końca wierzyła w powodzenia misji. - Ania owinęła go wokół palca i jak ona zagra, tak on tańczy - przyznała.

„Bolało, ale mam wysoki próg bólu”
- „Nati”, trzeci tydzień na farmie był Twoim ostatnim - ogłosiła Ilona Krawczyńska. Tak zdecydowała większość uczestników. - Są tutaj zakłamani ludzie i jest ich sporo - podsumowała odchodząca. To cios dla „Młodej”, która długo nie mogła powstrzymać łez. - Jeżeli ona wygra, to pokaże wszystkim, że można pozostać dobrym człowiekiem, dalej być sobą, a mimo wszystko osiągnąć sukces - powiedziała o zrozpaczonej przyjaciółce „Nati”.

Prawdziwy facet nie boi się płakać
„Młoda” bardzo cierpiała, ale nieoczekiwanie to ona musiała wejść w rolę pocieszycielki. Wyniki głosowania zupełnie bowiem rozmontowały Tomka. - Nie wiedziałem, że przez kilka dni można się tak zaprzyjaźnić i tak przywiązać do drugiej osoby - mówił z płaczem o „Nati”. - Do końca była naprawdę dobrym człowiekiem. Będzie jej brakowało, bo rzadko się spotyka w życiu takich ludzi. Nie byłem na to przygotowany - dodał. - Będę walczył dla niej! - zapowiedział.

Gra wewnątrz koalicji
Gdy jeden sojusz się osłabia, drugi triumfuje. - Cieszę się, że tu jesteś. Obiecałyśmy sobie, że lecimy dalej razem - przypomniała Ania „Rudej”. Obie uznały, że teraz na farmie będzie im łatwiej i spokojnie. Ale czy na pewno? Dalsze wydarzenia mogą przetestować ich relację, a „Ruda” doskonale zdaje sobie z tego sprawę. - Trzeba na nią uważać, bo jest doskonałym graczem. A te gierki mogą wykończyć - powiedziała o sojuszniczce.

Trzeba szybko otrzeć łzy
- Kamil jest taką osobą, którą ciężko rozgryźć - stwierdziła „Młoda”, która musi szybko wzmocnić swój sojusz. Na razie może liczyć na Tomka i „Lobo”, ale jeśli miała wątpliwości w sprawie Kamila, to on zdecydowanie ich nie rozwiał. Wieczorem z podejrzaną determinacją namawiał, żeby wyznaczyła go na swojego asystenta, kiedy zostanie Farmerką Tygodnia. - Mogę spać na podłodze! - przekonywał, gdy „Młoda” powiedziała, że wolałaby nie nocować w jednym pokoju z mężczyzną, ponieważ poza programem ma partnera.

„Nie są gotowi na to, żebym była Farmerem Tygodnia”
Dla Tomka i „Lobo” było oczywiste, że „Nati” w liście pożegnalnym wskaże na liderkę grupy „Młodą”. A z taką wiedzą można już układać nową strategię. - Pamiętaj, zawsze o jeden krok do przodu - przypominał Maciej podczas narady wojennej. W tym samym czasie Ula, Ania i Edyta cieszyły się, że atmosfera się oczyściła. Na pewno? - Jestem silna. Teraz dopiero im pokażę! - zapowiedziała „Młoda”.

„Farma” - edycja 2, odcinek 15:

Zobacz podsumowanie pobytu na farmie - The Best Of Natalia Topczyńska:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.