2022-10-07

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 6, odcinek 35

Cztery pary w wielkim finale 6. sezonu randkowego reality show Polsatu! Po rozmowach z bliskimi i chwilach wzruszeń Krąg Ognia zapłonął przedostatni raz. Do willi weszła Karolina Gilon i ogłosiła, że decyzją widzów z programu odpadli Roksana i Paweł. Przed pozostałymi ten najważniejszy werdykt, który Sara i Kamil, Angelina i Sasha, Wiktoria i Sebastian oraz Wero i Kuba poznają w niedzielę 9 października. Finał „Love Island. Wyspa miłości” o godz. 22:10 w Polsacie.

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Igrzyska miłości!
Namiętne pocałunki oraz delikatne obchodzenie się z jajkami, czyli rywalizacja, jakiej w willi jeszcze nie było. „Siłaczki i Pakerzy, prężycie bicki i łydeczki przed całym narodem tak godnie i pięknie, że czas na mistrzostwa Wyspy!” - odczytali SMS uczestnicy i ruszyli do szalonej zabawy!

Halo, halo... Tu mama!
Islanderzy zaczęli słyszeć głosy. Na szczęście to nie opętanie, tylko miła rodzinna niespodzianka. Z willą połączyli się bliscy uczestników. Na pierwszy ogień mama Wero. - Muszę ci kogoś przedstawić - powiedziała dziewczyna, a Kuba robił, co mógł, żeby dobrze zaprezentować się przed przyszłą teściową. - Mamo, myślimy o tym, żeby po powrocie do Polski kontynuować to i mieszkać razem - oświadczyła Wero. Słowa wsparcia dla pary i pozdrowienia popłynęły także od mamy Kuby.

Ogromne emocje
- Są takie momenty, kiedy jest mi ciężko - Kamil to wielki twardziel, ale na widok swoich bliskich rozpłakał się. Chwilę później do Sary zadzwonili jej mama z partnerem i znowu wylało się morze łez. Mężczyzna zagadnął Kamila o taktykę „podpalania i gaszenia” w związku. Pewnie nawet nie przypuszczał, że wywoła tym niemałą burzę... - Poczułem, że oni nie do końca mnie akceptują - ocenił Islander.

A miało być miło...
Tak mocno zdenerwowana Sara nie była chyba od początku programu! Po rozmowie z jej bliskimi Kamil stwierdził, że chyba go nie polubili i odniósł się do tego najgorzej, jak mógł: - Nie dbam o to - wypalił. Dziewczynie zrobiło się bardzo przykro. - Za fajny miałam dzisiaj dzień, żeby się teraz denerwować o twoje teksty - wkurzyła się. - Nie będę wyciągać ręki - stwierdziła. - Nie mam za co przepraszać - uznał Kamil. Czyli pat!

Jak zrobić dobre wrażenie?
- Będziesz musiała nas odwiedzić w Sopocie - powiedział Sebastian, przedstawiając siostrze Wiktorię. Najwyraźniej przeprowadzka nad morze po zakończeniu programu jest już postanowiona! Takiego newsa usłyszała mama Wiki. - W sumie najpierw chciałem o zgodę zapytać - żartował chłopak. - Chciałem także podziękować, bo bez pani nie poznałbym Wiki - podlizywał się. Sprytnie!

Wariat w willi!
Angelina mogła porozmawiać ze swoim najlepszym przyjacielem. - Spotkałam tu miłość mojego życia. Czuję się tutaj fantastycznie dzięki tej osobie - powiedziała o Sashy. Dla Islandera ogromnym zaskoczeniem było połączenie z mamą. Usłyszał od niej, że na początku zachowywał się w programie jak wariat! Na szczęście później były też pochwały i dla niego, i dla Angeliny. - Mega emocje - przyznał Sasha, który bardzo ucieszył się, że jego rodzina ogląda program.

Coś jest w tym imieniu...
Ciocia Roksi błyskawicznie przeszła do konkretów i od razu poprosiła, żeby Islanderka zawołała Pawła. Pochwaliła chłopaka za odpowiedzialność i urodę. - Dostrzegła w nim te same cechy, co ja - skomentowała Roksi. - Widzę go bardzo szczęśliwego. Według mnie znalazł to, czego szukał - usłyszała z kolei Wyspiarka od brata Pawła, którego dziewczyna... także ma imię Roksana. Cóż za braterska zgodność!

Zawiódł ukochaną
Kiedy inne dziewczyny w makijażowni zachwycały się, jak miły był dzień rozmów z bliskimi, Sara nie mogła powstrzymać łez. Wszystko przez zachowanie Kamila, który stwierdził, że nie dba o to, co myśli o nim rodzina dziewczyny. - Jak można tak powiedzieć?! Debil! - wkurzała się Wiktoria. - Brak szacunku. Nie zazdroszczę jej - przyznała Roksi. - Niedojrzały gnojek - dodała.

„Jak na przesłuchaniu!”
- Nie czułem, żeby jej rodzice darzyli mnie sympatią. Powinni mnie poznać face to face i zobaczyć, jaki jestem, a nie oceniać po tym, jak zachowuję się w programie - Kamil próbował tłumaczyć pozostałym, skąd konflikt między nim a Sarą. Milczenie Islanderów chyba oznaczało, że nie do końca go zrozumieli. - Z czym on ma problem? To chyba ty powinnaś mieć... - stwierdziła Wero.

Tak nie da się rozwiązać problemu
Uczestnicy próbowali pocieszyć Sarę. Widać było bowiem, że Islanderka mocno przeżyła kłótnię z Kamilem. - Wydaje mi się, że jemu też zależało na pozytywnej opinii twoich rodziców, ale wziął sobie to za bardzo do głowy i wyszedł z tego niepotrzebny kwas - starała się tłumaczyć Wero. Ona i Kuba zgodzili się jednak, że chłopak powinien porozmawiać z Sarą, zamiast się obrażać i opowiadać wszystkim w willi, że to on został źle potraktowany.

Za dużo negatywnych emocji
Zazwyczaj wszystkie konflikty Kamilowi i Sarze udawało się rozstrzygać podczas spokojnej rozmowy w cztery oczy. Tym razem tak nie było, a próba wyjaśnienia sytuacji skończyła się jeszcze większą awanturą, krzykiem i samotnością obojga... - Już mam dość tego wszystkiego! - skwitował chłopak. - Nie mam ochoty z tobą rozmawiać - rzuciła z płaczem Islanderka.

Czas poznać decyzję widzów!
Stres, nerwy, strach... Karolina Gilon z pewnością nie chce wzbudzać takich uczuć u Islanderów, pojawiając się w willi. Ale jak może być inaczej, kiedy przychodzi z werdyktem? - Wyspiątka, chyba nie macie wątpliwości, po co tu jestem. Dziś ogłoszę, kto z was znajdzie się wśród finałowych par 6. edycji „Love Island. Wyspa miłości” - zakomunikowała w Kręgu Ognia. - Widzowie spędzili z wami bardzo dużo czasu... - dodała.

Huragan i tornado
- Wasza relacja jest jak prognoza długoterminowa: spodziewasz się upału, a jest deszcz. Szykujesz się na mróz, robi się gorąco - usłyszeli od prowadzącej Sara i Kamil. - Widzowie dostrzegli, że to, co między wami, jest na serio - dodała Gigi, gratulując parze awansu do finału. - Dlatego się tyle dzieje, że coś do siebie czujemy - skomentowała dramy Sara.

„Słowiański temperament uderza do głowy”
Prowadząca przypomniała, że uczucie między Angeliną i Sashą wystrzeliło nagle, niczym korek od szampana. - Widzowie wierzą w to, co jest między wami, dlatego jesteście w finale - ogłosiła. Sasha był tym razem poważny, jak rzadko kiedy. - My też gubimy się tutaj w swoich emocjach. Taka informacja mówi, że jesteśmy na dobrej drodze - skomentował.

Milczenie warte więcej, niż tysiąc słów
Zanim Gigi ogłosiła, że Sebastian i Wiktoria są w finale programu, przypomniała, że obydwoje zapracowali na opinię najspokojniejsze pary na Wyspie. - Potrzebowaliście bardzo dużo czasu, żeby wreszcie zacząć wyrażać uczucia i emocje - podkreśliła prowadząca. - Jestem szczęśliwa, ale w szoku. Myślałam, że widzowie mogą sceptycznie podchodzić do naszego milczenia - przyznała Wiktoria.

Wzloty i upadki
- Wasza historia była bajkowa, ale jak w każdej bajce, pojawiły się złe moce - zaniepokoiła Wero i Kubę Karolina Gilon. - Na szczęście jak prawdziwi bohaterowie bajek poradziliście sobie z tymi chwilami. Widzowie chcą was widzieć w finałowej czwórce - uspokoiła Islanderów. Pierwsza oficjalna para dotrwała zatem do samego końca 6. edycji!

Dla nich to już koniec
Zasady randkowego reality show są nieubłagane. Jedna para musiała opuścić willę. - Oboje macie ognisty temperament i bardzo wrażliwe serce, co zachwyciło nas od samego początku - usłyszeli Roksi i Paweł. - Widzowie zdecydowali, że to, co jest między wami, zasługuje na intymny finał... ale już poza kamerami - ogłosiła prowadząca. - Będziemy kontynuować tę przygodę po programie - zapewnili Islanderzy na pożegnanie.

Miłość nigdy nie ustaje
Awans do finału zdecydowanie poprawia humor i skłania do zażegnania konfliktów. Sara i Kamil po ciężkim i emocjonującym dniu spróbowali jeszcze jednej rozmowy w cztery oczy. Zaczęło się gorąco, ale skończyło happy endem, przytulaniem i buziakami. Oj chyba naprawdę im zależy! - Wyspa miłości dała mi wiele pokory - przyznał Islander. - Ja nauczyłam się przepraszać - podkreśliła jego partnerka.

Pora wszystko wyznać!
Poranek Wyspiątka chciały rozpocząć od tradycyjnych ploteczek. Tym razem nic z tego! „Wyspiarze, bananowy jest po prostu żywot wasz na Wyspie. Dziś zrobi się naprawdę słodko. Czeka was niespodzianka. Wychodzicie za pięć minut” - odczytali SMS panowie. A panie otrzymały wiadomość: „To jest ten czas, by wreszcie wyznać wszystko wprost”. Czyli czas na pisanie listów!

Najważniejsza decyzja
W finale 6. edycji reality show „Love Island. Wyspa miłości” znalazły się cztery pary. Decyzja, która z nich najbardziej zasłużyła na zwycięstwo, to wynik głosowania widzów w oficjalnej aplikacji programu.

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 6, odcinek 35:

Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

Wielki finał Love Island. Wyspa miłości w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci