2024-02-26

„Farma” - edycja 3, odcinek 36: Aktorski talent w pełnej krasie

Gra w „lustra” dostarczyła dużo śmiechu i pokazała, kto ma umiejętność parodiowania innych. Uczestnicy chyba potrzebowali takiej zabawy, żeby wyrzucić z siebie rozmaite emocje, które dostarczyło odczytanie pożegnalnego listu Marty. Zawarte w nim słowa wywołały konsternację i sprawiły, że farmerzy zaczęli się zastanawiać, jakie jest jej prawdziwe oblicze. „Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00.

Myślami w stronę finału
◼ Pierwsza pobudka w tygodniu finałowym skłoniła wszystkich do przemyśleń. Renata nie mogła uwierzyć, że udało jej się wytrwać tak długo, Angelika zapowiadała, że teraz na pewno się nie podda, a Marcin wyznał, że poza radością odczuwa także presję.
◼ Uczestnicy byli zgodni, że atmosfera się oczyściła, co dało się odczuć już przy porannym obrządku. Amanda zwróciła uwagę, że miało to związek z opuszczeniem gospodarstwa przez Martę. Spokój zakłóciło narzekanie „Margaret”, które zirytowało Angelikę.

List Marty. Jaka jest naprawdę?
◼ Rada Farmy rozpoczęła się bardzo przyjemnie. - Jesteśmy z was bardzo dumne - powiedziała Marcelina Zawadzka. - Nigdy nie byłyśmy tak dumne z uczestników - dodała Ilona Krawczyńska. Farmerzy pęcznieli z dumy, a na ich twarzach nie brakowało uśmiechów.
◼ W pożegnalnym liście Marta podziękowała farmerom za kilka wspaniałych tygodni, ale także wbiła szpilę osobie, która nominowała ją do pojedynku. „Swoją porcję mleka z kolacji oddaję „Margaret”. Oby to była twoja ostatnia” - napisała. Wszystkich to bardzo zaskoczyło.

◼ Marcinowi Marta pogratulowała zwycięstwa, ale miała dla niego także przestrogę. „Uważaj, komu ufasz, bo jesteś łatwym kąskiem do manipulacji”. Maćkowi, który wskazał go do pojedynku, podziękowała natomiast „za rywala, który ją wykurzył z farmy”.
◼ Angelika była szczerze zaskoczona, kiedy usłyszała, że Marta trzyma kciuki za jej awans do finałowej trójki. - To dziwne, bo życzyła mi czegoś innego. Przykre, że pisze mi takie rzeczy na kartce, bo to pokazuje, jaka jest fałszywa - nie kryła zdziwienia 25-latka.
◼ Końcowe słowa do Amandy wzbudziły niesmak. „Rozwal cały system i wleć jak wilk w finałowy tydzień, prosto do finału. Dbaj o Angie i zróbcie porządek z „Margaret”, bo ja nie rozdaję drugich szans, tak jak ona” - brzmiały słowa Marty. - Brak klasy - skomentowała Renata.
◼ Podczas spotkania z prowadzącymi dwójka uczestników potwierdziła chęć przygarnięcia szczeniaków. Kłosek vel Farmo pojedzie z „Margaret” do Oleśnicy, a Luna z Maćkiem do Radomska. - Jesteśmy rodziną, bo pieski nas połączyły - powiedziała zadowolona 40-latka.

Słowa potrafią zranić
◼ List Marty stał się przedmiotem rozmów pomiędzy uczestnikami. Amanda odcięła się od swojej sojuszniczki, a chwilę później zasiała ferment, kiedy ogłosiła, że nie ma zamiaru zmywać naczyń po obiedzie. - Ja nie chcę skończyć jak „Margo” - stwierdziła dobitnie.
◼ Renata i „Margaret” zgodnie uznały, że Amandzie nie można wierzyć, a do tego zbulwersowały je słowa pod adresem drugiej z nich. - Nikt nie zrobi z niej „Margo”, bo mi to one do pięt nie dorównują, ani dobrocią do ludzi, ani do czegokolwiek - mówiła zirytowana 40-latka.
◼ Cztery farmerki w jednym pokoju? To musiało doprowadzić do ostrej wymiany słów, a wszystko znów kręciło się wokół Marty. Amanda podziękowała „Margaret”, Renata nie gryzła się w język. - To fajny sojusz miałyście, jak ty się teraz cieszysz - wypunktowała.

W zupełnie innych rolach
◼ Kolejny list okazał się o wiele przyjemniejszy. Farmerzy zostali zaproszeni do gry o nazwie „lustra”. Maciek trafił do pary z Angeliką, Marcin z „Margaret”, a Renata z Amandą. Duety dostały zadanie naśladowania siebie nawzajem. Koniec zabawy oznaczało wycie wilka.

◼ Uczestnicy zamienili się ubraniami, a udająca Amandę Renata nawet narysowała sobie na skroni imitację tatuażu. Wśród wielu żartów wielką wesołość wywołał wcielający się w „Margaret” Marcin, który żartując, nawiązał do słów barberki o „oddychaniu tym samym powietrzem”.

Niepewność przed jutrem
◼ Pod wieczór wszystkich połączyło przepyszne danie z kociołka, a także kolejny tego dnia list. Maciek i Marcin zostali kapitanami dwóch drużyn. Losowanie wygrał drugi z nich, który wybrał do składu Angelikę i Renatę. Były Farmer Tygodnia stworzył natomiast ekipę z Angeliką i „Margaret”.
◼ Taktyka Maćka nie zdała egzaminu. 23-latek zdenerwował swojego rywala, ujawniając przy wszystkich, że przed wybieraniem dziewczyn Marcin uznał, że „Margaret” powinna być w silniejszej drużynie, czyli tej z Angeliką, ale wybrał Renatę, „bo tak jest mu łatwiej”.

◼ Farmerzy nie wiedzieli, w jakiej konkurencji się zmierzą, ale mająca poczucie winy „Margaret” cały czas mówiła o kontuzjowanej ręce, co tylko działało na nerwy Maćkowi, Amandzie i Angelice. Wyznała także, że kilka dni wcześniej nosiła się z myślą o opuszczeniu programu.

„Farma” - edycja 3, odcinek 36:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat