2024-02-12

„Farma” - edycja 3, odcinek 26: Umiesz liczyć? Licz na siebie

Wyniki głosowania były paliwem do kłótni i skłoniły do refleksji nad relacjami z innymi uczestnikami. Z gospodarstwem pożegnał się Mateusz, a sporo emocji wywołało wskazanie Angeliki. Renata w roli Farmerki Tygodnia od razu musiała podjąć niezwykle trudną dla niej decyzję. Zaczęły się także prace nad wymagającym Zadaniem Tygodnia. „Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.

Decydujący głos. Zawód uczestników
◼ Potrójny remis w głosowaniu podniósł wszystkim ciśnienie. Przed odkryciem ostatniego głosu Tobiasz był bardzo zestresowany, a nerwowość udzieliła się Amandzie. Odesłanym do domu farmerem okazał się jednak Mateusz. - Wszystko OK. Dzięki piękne - powiedział.

◼ Renata i Marcin żałowali, że wydarzenia na farmie potoczyły się w ten sposób. - Brakowało, żeby jeden głos przeszedł z Mateusza na Amandę, i bylibyśmy w końcu w domu - mówił. - Był dla mnie zagrożeniem, więc pozbyłem się silnego ogniwa - cieszył się natomiast Tobiasz.
◼ Farmerzy szybko domyślili się, że na Tobiasza głosowała Angelika, co 28-latek podsumował z ironią. - Zmienne tu są niektóre osóbki - powiedział wbijając w nią wzrok. - On żąda ode mnie lojalności? To wyprowadziło mnie z równowagi i bardzo zabolało - przeżywała 25-latka.

Burzliwe rozmowy i poważne wątpliwości
◼ Dyskusja nad zasadnością wyborów była kontynuowana poza domem. - Najpierw zainicjowałaś głosowanie na Seweryna, a teraz zagłosowałaś na mnie - mówił Tobiasz. - Mówisz do mnie, że ja jestem zmienna, jak ty jesteś tutaj chorągiewką? - pytała go Angelika.
◼ Emocje wzbudziły także słowa Marty, która powiedziała, że jest zaskoczona, na kogo oddała głos Angelika. - Powiem jej dzisiaj szczerze, żeby się ode mnie odcięła - stwierdziła 25-latka. - Ona się bardzo pogubiła w swojej grze - oceniła zachowanie przyjaciółki Amanda.
◼ Brak zrozumienia Marty dla chęci pozbycia się Tobiasza podziałał jak czerwona płachta na byka. - On ciebie zdradził czy mnie? Ciebie chciał wyje...? Ja już mu nie ufam - mówiła poddenerwowana Amanda. - Ja już się odcinam od wszystkich - stwierdziła Angelika.

◼ Marta z Amandą żarliwie dyskutowały o taktyce i wzajemnym wsparciu w gospodarstwie. - Robię wszystko, żebyś dobrze tu wyglądała - przekonywała pierwsza. Oberwało się także Tobiaszowi, który starał się załagodzić ich spór. - Sorry Tobi, ale dałeś d... - powiedziała barberka.
◼ Kiedy atmosfera się uspokoiła, Tobiasz omówił całą sytuację z Angeliką i Amandą. Doszło do wzajemnych przeprosin, choć pierwsza z dziewczyn nie pozbyła się wątpliwości. - Mówię im, że im ufam, a sama tak naprawdę nie wiem. To słowo jest zbyt duże - oświadczyła z przejęciem.

Emocjonalny początek rządów Renaty
◼ Następnego dnia atmosfera w gospodarstwie wciąż była gęsta. Amanda poszła za radą Angeliki, żeby nie ujawniać, co jej przeszkadza w Marcie, która z kolei zbliżyła się do Maćka. - Zawsze można stworzyć nowy sojusz - tę sugestię chciała nawet przybić „żółwikiem”.
◼ Podczas Rady Farmy nastroje dopisywały, ale Tobiasz nie zamierzał pozytywnie oceniać całokształtu rządów Marcina. - Jego rola przysporzyła mi dużo smutku. Pierwszy pojedynek, pierwsze głosowanie, nóż w plecy. Mocne jeden na dziesięć w relacji braterskiej - powiedział.
◼ Prowadzące przeczytały list od Mateusza, który zamieścił w nim pochlebne zdanie o każdym z uczestników poza Tobiaszem: „Jesteś zwykłym farbowanym lisem, leszczu”. - Jest hipokrytą, a ja z takimi ludźmi za bardzo nie wchodzę w relację - ocenił adresat mocnych słów.

◼ Namaszczona na nową Farmerkę Tygodnia Renata rozpłakała się przy czytaniu zostawionego dla niej listu. - To jest najtrudniejsza decyzja w moim życiu - mówiła. Zdradziła jedynie, że musi wybrać pomiędzy dwoma dobrymi rzeczami: dla siebie lub dla reszty uczestników.

Szymon mówi: Ruszamy w pole!
◼ Zadanie Tygodnia związane jest z łąką kwietną. Pierwszego dnia trzeba rozrzucić obornik i zaorać pole pługiem, a drugiego użyć brony, żeby spulchnić glebę. Potem ręczne sianie na obszarze pół hektara, ponowne użycie brony do zmieszania gleby i nasion oraz wyrównanie walcem.
◼ Panowie szybko przekonali się, że praca w polu to „ciężki kawałek chleba”. Za oranie pługiem zabrał się Marcin, a reszta odpoczywała, ale tylko do czasu, kiedy zacięła się skrzynia biegów. Choć nie można było cofać maszyną, to praca została dokończona.
◼ Pod nieobecność mężczyzn w gospodarstwie panie najpierw zastanawiały się, co zrobić na obiad. Potem w centrum uwagi znalazła się „Margaret”, która narzekała na konsekwencje utraty wagi. Spadające spodnie to była najmniejsza niedogodność.

Moment prawdy. Przez żołądek do serca
◼ Wieczorem wszystkich zelektryzowała prośba Renaty, aby udać się z nią pod wiatę. Tam Ilona Krawczyńska odsłoniła pudełka z przysmakami. Farmerka Tygodnia ogłosiła, że wybrała jedzenie, zamiast porozmawiać z rodziną. - Zapraszam wszystkich do uczty - powiedziała do uczestników.
◼ Renata dla siebie wybrała suszone świerszcze i mączniki. Ozorek trafił do Marcina, żołądki do Maćka, truskawki do Angeliki, schabowy do Seweryna, pączek do Annie, burger z frytkami do Marty, a stek do „Margaret”. Amanda była niezadowolona z selera, a Tobiasz z sera pleśniowego.

◼ Farmerka Tygodnia zebrała mnóstwo ciepłych słów. - Tylko się utwierdziłem w tym, jaką świetną kobietą jesteś - mówił Seweryn. Niektórzy szukali drugiego dna. - Nie ty dostałeś schabowego. Znowu wszystko przechodzi ci obok nosa - podpuszczał Marcina Tobiasz.

Live chat z Mateuszem Sowikiem - oglądaj:

„Farma” - edycja 3, odcinek 26:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat