2022-10-31

„Taniec z Gwiazdami”: Oto zwycięzcy trzynastej edycji!

Ostatnia odsłona rywalizacji o Kryształową Kulę pełna emocji i specjalnych atrakcji. Znakomitych wrażeń dostarczyły obie pary podczas trzech tanecznych rund. Głosami widzów zwycięzcami 13. edycji zostali Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński. Finał „Dancing with the Stars” w Polsacie uświetniły występy muzycznych gwiazd, a na parkiecie pojawili się także pozostali uczestnicy i tancerze sezonu.

Oglądaj Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami online na polsatboxgo.pl.

Gwiazdorskie otwarcie
Uczestnicy, prowadzący, jurorzy i widzowie czekali na ten moment wiele tygodni. Zanim jednak doszło do prezentacji finałowych par, na parkiecie najgorętsza gwiazda polskiego showbiznesu, czyli Doda w utworze „Melodia ta”. Razem z nią tancerze 13. edycji w choreografii, którą przygotował Rafał Maserak.

Historyczny finał
13. edycja show Polsatu była wyjątkowa pod wieloma względami. Po raz pierwszy w historii „Tańca z Gwiazdami” w finale znalazło się trzech mężczyzn i jedna kobieta. Do walki o Kryształową Kulę stanęli Jacek Jelonek i Michael Danilczuk oraz Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński. Ich tańce oceniali Iwona Pavlović, Andrzej Grabowski, Michał Malitowski i Andrzej Piaseczny, ale opinie jurorów tego wieczoru stanowiły jedynie wskazówkę. O zwycięstwie decydowali wyłącznie widzowie. Gospodarzami wieczoru tradycyjnie Paulina Sykut-Jeżyna, Izabela Janachowska i Krzysztof Ibisz.

Szaleństwo z dreszczykiem
Finał przypadł na 31 października, co znalazło swoje odbicie w programie odcinka. Halloweenowy blok otworzyli Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński. W klimacie filmu „Sok z żuka” zatańczyli jive'a do tradycyjnej jamajskiej folkowej piosenki „Day-O (The Banana Boat Song)”. Jakie emocje towarzyszyły podczas tego tańca jurorom? - W wielkim stylu otwieracie wielki finał „Tańca z Gwiazdami”. Brawo! - rozpoczął Michał Malitowski. - Myślałem, że skoro to finał, to ambicja Cię zje, ale tak nie było - dodał Andrzej Grabowski. - Taniec to szaleństwo i tak miało być - stwierdziła Iwona Pavlović. - Tajemnica rozwikłana. Pani po prostu dostaje świeże transfuzje po każdym odcinku. Ja potem zapraszam na kieliszeczek świeżej Rh plus w gupie A - zażartował Andrzej Piaseczny. Na otwarcie 39 punktów!

Salsa z przymrużeniem oka
W odpowiedzi Jacek Jelonek i Michael Danilczuk także chcieli trochę zachwycić, a trochę przestraszyć publiczność w studio i widzów przed telewizorami. Męsko-męski duet zatańczył mrożącą krew w żyłach salsę do utworu „Cuban Pete”, który Jim Carrey zaśpiewał w filmie „Maska”. - Ta salsa była taka trochę „sztywniawa”, ale były też fajne momenty. Bardzo się cieszę, że jesteście w finale. Jak na Was patrzę, to nie można oderwać Was od siebie i nie zobaczyć waszej pracy i tego, co Michael dał z siebie w tym programie - ocenił Michał Malitowski. - Mnie przekonaliście po pierwszym tańcu, moich dość konserwatywnych przyjaciół po kilku występach. Mam nadzieję, że przekonaliście tych zatwardziałych - stwierdził Andrzej Grabowski. - Tyle policji na parkiecie było, że najpierw myślałem, że to będzie halloweenowe „Outside” George'a Michaela, a potem, że dostaniecie mandat za zbyt szybkie przebieranie nogami - mówił z humorem Andrzej Piaseczny. - Uśmiech, żart, kręcenie bioderkami... - wyliczała atuty Iwona Pavlović. Na tabliczkach 38 punktów.

Taneczny horror
Po pierwszym bloku w wyścigu o Kryształową Kulę prowadzili Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński z 56 procentami głosów. Jacek Jelonek i Michael Danilczuk otrzymali w tym momencie 48% głosów. Następnie Krzysztof Ibisz zaprosił na specjalny występ dzieci w halloweenowych strojach, którym towarzyszyli tancerze „Tańca z Gwiazdami” w rytm przebojów „Soul Dracula” i „Walk Like Egyptian”.

Jamala z utworem dla Ukrainy
Na parkiet „Dancing with the Stars” wróciła Jamala. Ukraińska piosenkarka, która pożegnała się z show w szóstym odcinku, zaśpiewała wielki hit „1944”, dzięki któremu wygrała konkurs Eurowizji w 2016 roku i zupełnie nowy utwór „Take Me To A Place”, który opowiada o okrucieństwach wojny, która toczy się w Ukrainie.

Swing podzielił jurorów
W drugim bloku pary zaprezentowały taniec, który wybrali im ich rywale. Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński po raz kolejny zmierzyli się ze swingiem, który wcześniej nie zachwycił jurorów. Muzycznym tłem było „Be My Baby” The Ronettes ze ścieżki dźwiękowej kultowego filmu „Dirty Dancing”. Czy teraz było lepiej? - Nie wiem, czy było tak świetnie. Nie jestem zachwycona, tym bardziej, że to runda finałowa. Wiało spaniem... - skrytykowała Iwona Pavlović. - Było lepiej niż ostatnio, bardziej zgrani byliśmy. Bardziej poszukałbym w tym występie kontrastów, ale Wy dalej tańczycie super - stwierdził natomiast Michał Malitowski. - Niepotrzebnie bałaś się tego swinga. Mnie tam wszystko pasowało - pochwalił Andrzej Grabowski. Po zliczeniu ocen uzbierało się 36 punktów.

Postęp w fokstrocie
Jacek Jelonek i Michael Danilczuk w tygodniu poprzedzającym finał ostro trenowali trzy układy, a wśród nich była choreografia do fokstrota, który wskazali ich konkurenci. Razem z nimi na parkiecie Stefano Terrazzino, który gościnnie zaśpiewał „Jesienne róże” Mieczysława Fogga. Jak jurorzy ocenili taneczny występ pary numer 10? - Ten taniec nie był zachwycający, ale macie w sobie coś takiego niesamowitego, że rodzaj tańca i te kroki schodzą na dalszy plan - zaznaczyła Iwona Pavlović. - Na mieście mówi się i tak, że ten program wygrał pan Wiesław. Historia talent show pokazuje, że nie zawsze Ci, którzy wygrywali program, byli prawdziwymi zwycięzcami - wtrącił Andrzej Piaseczny. - Andrzeju nie wiem, dlaczego tak się podlizujesz panu Wiesławowi? Jakiś remont masz? Fokstrot to jest trudny taniec i właśnie udowodniliście to na parkiecie - stwierdził z przekąsem Andrzej Grabowski. - Nadal widać u was postęp. Były widać większe uwspólnienie - podsumował Michał Malitowski. To przełożyło się na 38 punktów.

„Taniec z Gwiazdami” na wesoło
Po dwóch tanecznych rundach prowadzący znów spojrzeli na wyniki procentowe głosowania widzów. 52 procent dla Ilony Krawczyńskiej i Roberta Rowińskiego i 48 procent dla Jacka Jelonka i Michaela Danilczuka. A żeby nieco rozładować napięcie... odrobina humoru. Agnieszka Litwin, uczestniczka 13. edycji show i Robert Górski, lider Kabaretu Moralnego Niepokoju w skeczu o... programie, jego gwiazdach i jurorach. Występ zebrał gromkie brawa!

Na to czekali jurorzy!
Na zakończenie obie pary zaprezentowały freestyle, czyli choreografię najbardziej zgodną z tym, co im w duszy gra. Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński sięgnęli do znakomitego dorobku Kory. W ostatnim tańcu w programie towarzyszyły im utwory „To tylko tango” i „Krakowski spleen”, które zaśpiewała Sabina Jeszka. - Poprzez uczestnictwo w finale taniec przechodzi do krwioobiegu. Niech żyje bal! - rozpoczął Andrzej Piaseczny. - To było pełne pasji i zaangażowania show. To jest właśnie to, na co czekaliśmy - mówiła poruszona Iwona Pavlović. - Fantastyczne wykonanie Sabiny, warte oryginału. A cóż Wam powiedzieć? Świetnie - dodał Andrzej Grabowski. - Zawsze czegoś brakowało, a tutaj niczego nie zabrakło. Świetny koniec tego finału - podsumował Michał Malitowski. 40 punktów!

Pożegnalny show na cztery „dziesiątki”
Jacek Jelonek i Michael Danilczuk zakończyli swoją przygodę z „Tańcem z Gwiazdami” z rozmachem. Zaprezentowali układ do piosenki przewodniej musicalu „The Greatest Showman”. Czy to był najlepszy występ w finale 13. edycji programu? - Piękny występ na zakończenie wyjątkowej i przełomowej edycji. Mi też jest smutno, że to się kończy - ocenił Michał Malitowski. - Ten taniec miał fantastyczną oprawę. To była wspaniała impreza - dodał Andrzej Grabowski. - Kocham panów i nic na to nie poradzicie - stwierdził krótko Andrzej Piaseczny. - Jestem niesamowicie dumna z Polsatu, z produkcji, że para jednopłciowa wzięła udział w programie rozrywkowym, bo on także ma wpływ na ludzi. To pokazuje, że Polska jest pięknym krajem i jest miejsce dla wszystkich. Michale wprowadziłeś do programu nową jakość - zachwycała się Iwona Pavlović. Nie mogło być inaczej - 40 punktów!

Powrót na parkiet
Jesienna odsłona programu Polsatu była niezwykle wyjątkowa, co potwierdził materiał wideo podsumowujący dziesięć emocjonujących poniedziałków z występami na żywo. A po nim na parkiecie pojawiły się pary 13. edycji: Łukasz Płoszajski i Wiktoria Omyła, Karolina Pisarek-Salla i Michał Bartkiewicz, Krzysztof Rutkowski i Sylwia Madeńska, Agnieszka Litwin i Dominik Rudnicki-Sipajło, Michał Mikołajczak i Julia Suryś, Maja Włoszczowska i Roman Osadchiy, Jamala i Jacek Jeschke, Wiesław Nowobilski i Janja Lesar oraz Natalia Janoszek i Rafał Maserak. Zatańczyli walca wiedeńskiego do przeboju „I Will Always Love You” Whitney Houston, który zaśpiewała znana sopranistka Joanna Jakubas.

Zaproszenie na inny finał
Na moment w centrum uwagi ponownie znalazła się Doda, która po raz pierwszy na żywo wykonała „Wodospady” ze swojego najnowszego albumu „Aquaria”, który jeszcze przed premierą pokrył się złotem. Piosenkarce towarzyszyli tancerze z grupy Next w choreografii Tomasza Barańskiego. Po występie Izabela Janachowska zaprosiła na ostatni, kluczowy odcinek programu „Doda. 12 kroków do miłości”, którego emisja w sobotę 5 listopada o godz. 20:00 w Polsacie.

Ostatni werdykt w 13. edycji
Im bliżej było do ogłoszenia decyzji widzów, tym większe były emocje. Na przestrzeni dziesięciu odcinków rywalizacja toczyła się nie tylko o uznanie widzów i jurorów, prestiżową Kryształową Kulę, ale także o 100 tysięcy złotych dla gwiazdy i 50 tysięcy dla tancerza. Stopniując napięcie Krzysztof Ibisz ogłosił, że 13. edycję wygrali Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński. Gratulujemy!

Końcowe podziękowania
Rozemocjonowani i szczęśliwi Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński podsumowując swoją przygodę w show przede wszystkim dziękowali sobie nawzajem. - To jest taki człowiek, który mnie tyle nauczył, a przy tym z ogromnym dystansem i żartem. To była ciężka praca połączona z ogromną radością. Mam nadzieję, że jutro i pojutrze też Cię zobaczę, choćby w telefonie. Największe brawa należą się dla niego - powiedziała współprowadząca program „Farma”. - Bardzo dziękuję Telewizji Polsat za te wszystkie emocje, bo tak naprawdę odkąd poprowadziliśmy Krzysiu Galę Miss Polski to mówiłam, ze marzę o udziale w „Tańcu z Gwiazdami”. Kompletnie nie spodziewałam się takiego finiszu - dodała. - Dziękuje wszystkim, przede wszystkim Tobie Ilona. To był dla nas trudny czas, bo bardzo dużo pracowaliśmy, ale to co zbudowaliśmy, tego nikt nam nie zabierze. Bardzo dziękuję za zaproszenie do programu. Dziękuję reżyser, bo miala z nami ciężko. Dziękuję wszystkim, którzy biorą udział w tym programie przy produkcji oraz oczywiście parze, która z nami konkurowała - podkreślił tancerz.

„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - edycja 13, zobacz odcinek 10:

Dziękujemy za wspólne oglądanie 13. edycji Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat

CZYTAJ WIĘCEJ o „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”:

Ilona Krawczyńska dopiero teraz to ujawniła. Jak zniosła ból?
Wiesław Nowobilski wyznaje po odpadnięciu z TzG: „Nie czuję rozgoryczenia”
Co naprawdę powiedział Michał Malitowski w „Tańcu z gwiazdami”? Burza w komentarzach