2018-10-02

Krzysztof Wach: Jestem jak „Zły porucznik”, a nie Poirot

Aktor dla POLSAT.PL o swojej roli w serialu kryminalnym „Ślad”. Czy dobrze się czuje, grając funkcjonariusza Centralnego Wydziału Śledczego? W czym specjalizuje się jako Sebastian Wrona? Jak wyglądają relacje w zespole śledczych? Krzysztof Wach szczerze o swoim udziale w serialu „Ślad”.

- Jaką postać gra pan w serialu „Ślad”?
- Została mi powierzona rola Sebastiana Wrony, jednego z podkomisarzy śledczych odpowiedzialnego za przesłuchania.

- Jak dostał pan tę rolę?
- Brałem udział w castingach, które odbywały się we Wrocławiu i w Warszawie. Musiałem tam odegrać rolę przesłuchania. A to sprawiło mi przyjemność.

- Czy jako członek zespołu Centralnego Wydziału Śledczego ma pan jakąś określoną specjalizację?
- Głównie przesłuchuję. Kiedy trzeba coś wyciągnąć z podejrzanego, to to zadanie zostaje powierzone właśnie mnie. Poza tym wspieram zespół i szefową CWŚ Renatę Różańską w sprawach, które wymagają dobrej dedukcji.

- Czuje się pan bardziej Herkulesem Poirot czy „Złym porucznikiem”?
- Chciałbym nadać swojej postaci mocniejsze rysy, więc bliżej mi do „Złego porucznika”. Ale nie ukrywam, że z przyjemnością dźwigam to brzemię.

- Jak wyglądają relacje między funkcjonariuszami CWŚ?
- Jesteśmy bardzo zgranym zespołem. Stanowimy grupę ekspertów o jasno określonych zadaniach i z tych zadań staramy się wywiązać jak najlepiej. Zależy nam na rozwikłaniu każdej sprawy i wszyscy gramy do jednej bramki. Widzę po sobie i po kolegach z planu, że postaci, które gramy, z odcinka na odcinek „rosną”, stają się pełniejsze.

- Centralny Wydział Śledczy rozpracowuje bardzo trudne i zawiłe sprawy - morderstwa, porwania, pobicia, gwałty. Czy w jakikolwiek sposób wpływa to na psychikę aktora?
- Scenariusz dobrze się czyta. Zdarza mi się, że nie sprawdzam wcześniej, kto jest sprawcą przestępstwa. Próbuję sam do tego dojść. Bardzo często jestem zaskoczony. Nie przepuszczałem też, że ciężar spraw będzie odbijał się na mnie, na aktorze. Ma na to wpływ choćby bardzo dobra charakteryzacja w serialu. To, co widzimy na ekranie, bardzo często nie odbiega od ekstremalnych realiów.

- Zamieniłby pan zawód aktora na zawód policjanta?
- Mówię czasem, że miałem być germanistą, ale nie wyszło i zostałem aktorem. To oczywiście żart, bo cieszę się z tego, co robię. Bycie aktorem pozwala mi wcielać się w wiele różnych ról. A jako policjant byłbym tylko policjantem. Jest to oczywiście zawód ciekawy. Dodam, że jestem fanem filmu „Drogówka”, który oglądałem kilkakrotnie.

Rozmawiał Michał Pogodowski

Ślad we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Ślad” - odcinek 6: Rodzinna tajemnica
„Ślad” - odcinek 5: Zabójca z siekierą
Joanna Osyda zamieszana w śmierć dwóch kobiet?
Mariusz Jakus: Dwóch pijanych chciało się sprawdzić
Marta Jarczewska: Gram twardą, ale wrażliwą babkę
Aleksandra Hamkało: Nigdy nie byłam w prosektorium...
„Ślad” - odcinek 4: Fatalny romans biznesmena
„Ślad” - odcinek 3: Ostatnia ofiara „Organisty”
„Ślad” - odcinek 2: Śmiertelny jad węża
„Ślad” - odcinek 1: Psychopata zabija dzieci
„Ślad”: Zbrodnie największego kalibru! Dwa odcinki we wtorki
Anita Jancia: Renata Różańska z serialu „Ślad” to twardy szef
Poznaj kulisy serialu „Ślad”. Zobacz galerię zdjęć!
„Ślad”: Anita Jancia i Mariusz Jakus prezentują plan serialu
Kto jest kim w serialu „Ślad”? Zobacz zdjęcia