2019-03-22

Usłyszeli „arrivederci” i odpadli z „Tańca z Gwiazdami”

Nie wszystkim parom piękne Włochy będą kojarzyć się pozytywnie. W czwartym odcinku „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” uczestnicy show wybrali się do słonecznej Italii, żeby poznać tamtejsze smaki, zapachy i atrakcje, a potem zamienić to na parkiecie na punkty i głosy widzów. „Attenzione, attenzione!” Znamy wyniki! Sebastian Stankiewicz i Janja Lesar mogą powiedzieć „ciao”.

„Buona sera” - na włoskim wieczorze powitali wszystkich „bella ragazza” Paulina Sykut-Jeżyna oraz „pan Giovane”, czyli Krzysztof Ibisz. - Nasze gwiazdy mają za sobą już trzy programy - powiedziała prowadząca. - Po takim okresie pojawiają się pierwsze kryzysy oraz załamania, ale także rodzą się talenty - dodał gospodarz show. Kto zapisał ten odcinek do udanych, a kto będzie chciał jak najszybciej o nim zapomnieć? Wszystko zaczęło się śpiewająco!

No to startujemy na Półwysep Apeniński! Po pierwsze primo... Mariusz Węgłowski i Kasia Vu Manh. On, jak przystało na antyterrorystę o romantycznej duszy, zabrał ją skuterem na rzymskie wakacje. - Już wiem, że cha-chy się nie kuma, a cha-chę się tańczy - powiedział przed występem. - Jak się nauczę kroków, to dołożę tam trochę seksapilu - zapowiadał uczestnik. I zrobił to! „Mambo Italiano” spodobało się jury. - Masz świetne nogi kochany. Uwielbiam, jak ktoś tańczy rytmicznie cha-chę. Pupeczką świetnie zakręciłeś - opisała wrażenia Iwona Pavlović. - To był do tej pory najlepszy twój taniec. Biła z tego przyjemność - dodał Andrzej Grabowski. - Podobała mi się praca stóp i rąk. Duży postęp w tym tygodniu - podsumowała Ola Jordan. Nic dziwnego, że para mogła liczyć na „molti punti”, czyli dużo punktów. Dokładnie 23!

Tomasz „Gimper” Działowy i Natalia Głębocka kolejny raz szukali najlepszego przepisu na udany występ. Udali się więc do włoskiej pizzerii, a potem zaserwowali foxtrota do przeboju Toto Cutugno „Lasciatemi cantare”. Czy taneczne danie miało smak, a może powinni już zamknąć restaurację? - To było jak pizza ze słabymi składnikami - oceniła Ola Jordan. - U ciebie widać pracę i inteligencję, ale ciągle czegoś brakuje. Nie masz za wiele drygu do tańca - uznał Andrzej Grabowski. - To, że jesteś królem internetu, nie znaczy, że będziesz królem parkietu. Rama ciągle ci kuleje, ale przykładasz się do pracy stóp. Cieszę się, że walczysz z brakiem kultury w sieci. Czuję, że jesteś fajnym facetem - skwitowała Iwona Pavlović. Wynik: 16 punktów.

Włochy, Sycylia, mafia. Kto nie ma takich skojarzeń? Taneczny gangster Sebastian „Don Sebastiano” Stankiewicz i jego partnerka Janja Lesar postanowili się z tym zmierzyć i chcieli przejąć kontrolę nad parkietem. Jako broń miało posłużyć im tango do motywu z kultowego filmu „Ojciec chrzestny”. Wyrok widzów nad bossem był jednak bardzo srogi... A jury? - Janja cię przykryła w tym tango. Ale kobieta w tango jest bardzo ważna - stwierdził Andrzej Grabowski. - Myślisz tango, widzisz macho. Byłeś macho na parkiecie. Nie mogłam oderwać oczu od Janji - przyznała Iwona Pavlović. - A ja uważam, że to ty prowadziłeś Janję - wskazała Ola Jordan. Efekt? 22 punkty.

Chłodząco-ognistą mieszankę otrzymaliśmy od Joanny Mazur i Jana Klimenta. Polsko-czeski duet wyskoczył razem na lody, żeby potem rozsmakować się w gorącej sambie. A w tle „Volare (Nel blu dipinto di blu)”, słynny hit Domenico Modugno, którego nie mogło zabraknąć w tym wyjątkowym odcinku? Bardzo dobrych not dla pary także. - Masz niewątpliwie talent, ale też mądrość taneczną. To było bardzo poprawne - oceniła Iwona Pavlović. - Wspaniale! - zachwycał się Andrzej Grabowski. - Nie potrzebujesz Janka, możesz tańczyć sama - doceniła Ola Jordan. Na ich konto powędrowało 28 punktów.

Przystojny Jakub Kucner zaprosił Lenkę Klimentovą w romantyczną podróż wenecką gondolą. Zakochani w tańcu zaprezentowali foxtrota do piosenki „Felicita” z repertuaru duetu Al Bano & Romina Power. - Bycie zagrożonym mnie zmotywowało - zapowiadał Mister Polski. Czy płynnie wszedł na wyższy poziom? - To było ładne. Dużo kroków foxtrota widziałam. Włożyłeś w to dużo pracy - doceniła Ola Jordan. - To twój dotychczas najlepszy taniec. Zazdroszczę ci tego, że głaszcze cię Lenka - powiedział Andrzej Grabowski. - To najtrudniejszy styl. Wyszedłeś z niego obronną ręką. Fajnie wyglądasz, nawet jak nie tańczysz - podkreśliła Iwona Pavlović. Zasłużone 21 punktów.

Na korcie tenisowym i parkiecie tanecznym liczą się mocne nogi. A najlepiej na nie stawia mocne espresso, prosto z włoskiej kawiarni. Agnieszka Radwańska i stuprocentowy Włoch - Stefano Terrazzino zatańczyli quickstep w rytm przeboju „Americano”. Ile z tej energii udzieliło się jurorom? - To było dobre, ale ja oczekuję fajerwerków - apelowała o więcej Iwona Pavlović. - Widzę w tobie tenisistkę, powinnaś być bardziej prosta - wskazała Ola Jordan. - Rytmicznie i pięknie. Bardzo mi się podobało! Robisz olbrzymie postępy - podsumował Andrzej Grabowski. Na tablicy wyników 24 punkty.

Atmosfera wokół tej pary jest na tyle gorąca, że postanowili się schłodzić w... fontannie. Rzymskiej oczywiście, wrzucając do niej monety na szczęście. No i tak odświeżeni Justyna Żyła i Tomasz Barański ruszyli z animuszem na parkiet. W rumbie towarzyszył im wielki przebój „Senza una donna” Zucchero, ale czy tym razem mogli liczyć na słodkie opinie? - Twój taniec był dziś naprawdę do oglądania. Mam wrażenie, że wiesz, gdzie jesteś - chwaliła Iwona Pavlović, która koniecznie chciała uścisnąć dłoń i przytulić drżącą uczestniczkę. - Nie jest to petarda, ale na pewno nie ślepy nabój - zaznaczył Andrzej Grabowski. - Widać, że trenowałaś. Tańczyłaś twarzą. Był „feeling” - dodała Ola Jordan. Na zachętę 14 punktów.

Moda włoska to przede wszystkim Mediolan. Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak wiedzą to doskonale. Blogerka i jej projektant postanowili swoją sambę skroić na miarę. Czy kreacja do piosenki „Quando, quando, quando” spodobała się całemu tercetowi za sędziowskim stołem? - Tańczysz równie pięknie, jak wyglądasz - nie kryła uznania Iwona Pavlović. Wtórował jej Andrzej Grabowski, a Ola Jordan dodała: - Dupcia ci chodziła. Wspaniała samba! Rafał cię dobrze uczy - chwaliła. Wytańczyli 28 punktów.

Ostatnia para najdłużej czekała na swój występ, ale nikt nie ma wątpliwości, że dojrzała do tego niczym włoskie wino. Qczaj i Paulina Biernat, prosto z pikniku w Toskanii, zaprezentowali pełen bukiet wrażeń w walcu wiedeńskim. Kto z jurorów pokochał ich „Ti amo”? Najbardziej Ola Jordan, która wyszła zza stołu sędziowskiego i poprosiła, aby uczestnik poprowadził ją w tańcu dookoła sceny. - Naprawdę było super! - chwaliła. - Wzruszyłeś mnie - powiedział Andrzej Grabowski. - Zostanę twoją „ukochanką”. Było w sam raz - radowała się Iwona Pavlović. W sumie 27 punktów oraz gromki aplauz.

Zanim poznaliśmy wyniki głosowania, praktyczną lekcję wymowy włoskich słówek, przedstawił Stefano Terrazzino. Latte macchiato, penne, espresso, colazione, bruschetta, gnocchi? Prego! A potem ten moment, niestety dla jednej z par nieprzyjemny... Decyzją widzów przygodę z show zakończyli Sebastian Stankiewicz i Janja Lesar. Zobacz zapis czata:

- To był wspaniały czas. Dziękuję ci Janja, było bosko - powiedział na pożegnanie aktor. My również dziękujemy!

Oglądaj w IPLA.TV: „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - sezon 9, odcinek 4

Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” na Instagramie - @tanieczgwiazdami

Zobacz także:
Dla nich to koniec przygody z „Tańcem z Gwiazdami”
„Taniec z Gwiazdami” już bez dwóch pierwszych gwiazd
„Taniec z Gwiazdami”: 9. edycja z audiodeskrypcją na żywo
„Taniec z Gwiazdami”: Michał Malitowski leczy kontuzję
Justyna Żyła rozważa rezygnację z „Tańca z Gwiazdami”?!
Czadoman w szoku! Zatańczył lepiej, niż się spodziewał
Zaczęło się! Wielkie emocje w „Tańcu z Gwiazdami”
Kto z uczestników 9. edycji stresuje się najbardziej?
„Taniec z Gwiazdami”: Górale ruszają na podbój parkietu!