Fałszywy trop prowadzi detektywów w pułapkę. Podczas gdy szykują zasadzkę na złodziei, ci plądrują inny kantor. Artur Król ufa swojemu informatorowi, ale jego zespół zaczyna podejrzewać zdradę. Wkrótce wychodzi na jaw, że podobne napady mają miejsce w całym kraju i za granicą, a ich sprawcy są bezwzględniejsi niż ktokolwiek przypuszczał.