
Diler narkotyków zostaje dotkliwie pobity. Atak ten nie odbywa się jednak bez świadków - całe zdarzenie obserwuje okoliczny muzyk, który ma złożyć zeznania na policji. Gdy nie pojawia się na komendzie, mundurowi wiedzą, że i jemu grozi niebezpieczeństwo. Czy motywem tej przemocy jest tylko narkotykowy biznes, czy stoi za tym coś jeszcze?