2024-02-16

Tobiasz Baraniak: Najbliżej na „Farmie” związałem się z...

W programie Polsatu zostawił mnóstwo emocji i nie jest obojętny fanom produkcji. Wszedł do trzeciej edycji, żeby wprowadzić do swojego kolorowego życia jeszcze więcej szaleństwa. Czy mu się to udało i co myśli o swoim zachowaniu? Jako menedżer kreatywny w agencji eventowej postawił na strategię, która ostatecznie nie zakończyła się sukcesem. Po odpadnięciu wziął udział w live chacie, w którym uczestniczył także Seweryn Kiełpin.

Relacje to podstawa
Jak „Tobi” wspomina początki na „Farmie”? - Gdzie nie spojrzę, kamera - żartuje i podkreśla, że po przyzwyczajeniu się do obecności operatorów skupił się na relacjach międzyludzkich. - Ja już nazywałem ludzi przyjaciółmi. Ale żyjąc ze sobą w takich warunkach, głodzie, eliminacjach... - wylicza trudy, które szybko łączą i integrują. - Jestem uczuciowym facetem i przywiązałem się. Chciałem czuć wsparcie - mówi w nagraniu po 30. odcinku. - Dla mnie to przygoda życia! Dużo, dużo emocji. Ale przede wszystkim pozytywnych - wskazuje.

Męska solidarność
Wejście Tobiasza i Marcina do trzeciej edycji było wyjątkowe, ponieważ do tego momentu na farmie było tylko osiem kobiet. Fani dopytywali, który sojusz był najważniejszy dla uczestnika żegnającego się z show. - Słuchajcie, mnie zdecydowanie bliżej było do Marcina niż Amandy - odpowiada. - Mogło być różnie, ale okazało się, że nasze charaktery pasują do siebie - dodaje, zwracając uwagę między innymi na poczucie humoru kolegi. Potwierdził również, że obaj kontynuują przyjaźń.

Trudne chwile i rozmowy
Największe zaskoczenie dla menedżera kreatywnego w programie? - Decyzja Marcina, gdy przekazał farmerowanie Reni, a nie mnie - stwierdza, ale nie ma też wątpliwości, że dopiero po obejrzeniu odcinków dotarło do niego, co tak naprawdę się wtedy wydarzyło. - Byłem nieświadomy pewnych sytuacji, kwestii, ustaleń. To był cios, początek mojego końca - wspomina z przymrużeniem oka. Jak się okazuje, najtrudniej było mu nawiązać relacje z Margaret. Czym to tłumaczy? - Próbowaliśmy, ale nie mogliśmy się dotrzeć. Padły słowa o drugiej szansie, ale nie dostałem jej od „Margo”. Rozmawialiśmy i wydawało mi się, że to jest szczera rozmowa. Liczyłem, że się otworzymy na siebie. Nie zdążyliśmy... - uznaje.

Casting stoi otworem
Tobiasz Baraniak nie ma wątpliwości, że „Farma” odmieniła jego życie. Zabrał ze sobą z programu masę wspomnień oraz znajomości, które mają szansę przetrwać do końca życia. Dlatego zachęca wszystkich, którzy wahają się, czy wysłać swoje zgłoszenie. - Motywują mnie ludzie i ich energia, więc spróbowałbym jeszcze raz - ujawnia swoje motywy.

Co jeszcze mówi o relacjach na „Farmie”? Jak zapamięta sytuacje z głodem i opieką nad zwierzętami?

Live chat z Tobiaszem Baraniakiem i Sewerynem Kiełpinem - oglądaj:

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat