2024-01-30

Piotr Żabicki: Nie ukrywam, że widziałem siebie w finale

Architekt pożegnał się z „Farmą” po pojedynku z Sewerynem Kiełpinem, a opowiedział o tym wyzwaniu w rozmowie z Natalią „Rudą” Drogowską, która gościła w siedemnastym odcinku trzeciej edycji. Jak architekt komentuje swój udział w programie? Jak zapamięta tę wyjątkową przygodę? Emocjonujący reality show od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.

Uczestniczka drugiej edycji gościnnie w programie
Starcie między uczestnikami wyznaczonymi przez Amandę poprowadziła była farmerka Natalia „Ruda” Drogowska. Wymagające znakomitej kondycji sportowe wyzwanie wyeliminowało z zawodów Piotra Żabickiego. - Gdyby była sielanka, byłoby nudno. Bardzo mi przykro, że odpadł. Był moim faworytem. Niesamowity człowiek - mówiła „Ruda”, która w bardzo miłych słowach zwróciła się do 49-latka: - Jesteś niezwykle ciepłą osobą, inteligentną, wyrozumiałą. Robiłeś i podchodziłeś do wszystkiego na spokojnie, ja bym tak nie mogła.

Zwyciężył lepszy
- Ten pojedynek jest właśnie dowodem na to, że to jest program na żywo. Myśmy nie mieli przed nim żadnych prób i tak naprawdę tutaj zadziało się kilka rzeczy - objaśnia Piotr Żabicki, który porażki upatruje w obandażowanuych stopach. - Nogi mi się po prostu ślizgały. Nie będę się tłumaczył, że jestem trochę starszy od Seweryna - śmiał się uczestnik. - Sewi był mocniejszy, szacun, chwała mu za to, za jego kondycję fizyczną. Po pojedynku przytuliliśmy się i poklepaliśmy się po plecach, nie było tam żadnej złej aury - dodał.

Żyć na maksa
W rozmowie para pochyliła się nad powodami, dla których Piotr Żabicki wysłał zgłoszenie do programu „Farma”. - Były tysiące argumentów. Ja w ogóle jestem niespokojnym duchem. Zawsze szukam czegoś, mi nie wystarczy szare życie - stwierdził i zdradził, że ma już plany na przyszłość: - Powiem wam ciekawostkę, w kwietniu będę miał debiut literacki. To jest kompletnie nowa rzecz, ale ja to kocham. Jak jeszcze uzasadnia swoją decyzję? - „Farma” była też pomysłem na pewne wyrwanie się ze szklanej bańki, w której żyjemy, ze swojego towarzystwa branżowego - mówił o środowisku architektów.

Niezrealizowane cele
Piotr opuścił program jako trzeci uczestnik. Jak to skomentował? - Nie ukrywam, że widziałem siebie w finale. Sądziłem, że mi to przyjdzie lekko, łatwo, jak w zasadzie wszystko do tej pory, bo jestem szczęściarzem w życiu - wyznał, choć kiedy dołączał do reality show w czwartym odcinku, miał pewne wątpliwości.  - Obawiałem się tego, że wejdę w grupę, która się zżyła. Jeszcze gorzej mieli ci, co wchodzili później. Zostałem jednak przywitany bardzo serdecznie - ocenił. Jaki miał plan, żeby przetrwać jak najdłużej? - Założenie było być sobą, trzymać się z ludźmi przyjaźnie. Myślałem, że taka postawa będzie bardziej powszechna - ocenił. Nie ma jednak żalu do Amandy, z którą ostatecznie się pogodził. - To był dla mnie wspaniały czas przygody, odmiany, również nauki. Tęsknie za moimi kurkami, którymi się opiekowałem - podsumował i zachęcił do śledzenia wydarzeń związanych z programem: - Jeśli będzie czwarty sezon „Farmy” zgłaszajcie się, nie bójcie się udziału w tym reality show.

Farma od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat