2022-02-22

Ewelina Ruckgaber: Problemy Natalii. A wszystko przez...

W rozmowie z POLSAT.PL aktorka zdradza, co czeka jej postać w dwunastym sezonie. Po dramatycznym finale poprzedniego sezonu kolejne trudne przejścia w życiu aspirant Natalii Nowak. Pojawia się nowa partnerka i związane z tym kłopoty. Ewelina Ruckgaber opowiada także, jak na planie serialu współpracowało jej się z mamą. Zobacz wideo! „Gliniarze” od 28 lutego od poniedziałku do piątku o godz. 17:00 w Polsacie.

Oglądaj Gliniarze online na polsatboxgo.pl.

- To już dwunasty sezon serialu. Czy po tak długiej wspólnej pracy ekipa wchodzi na plan i wszystko działa jak w zegarku, czy jednak za każdym razem po powrocie na plan coś Panią zaskakuje?
- Oj zawsze ktoś może zaskoczyć. Celowo mówię „ktoś”, dlatego że codziennie pracujemy z ludźmi, których zupełnie nie znamy. Zdarza się, że ten „ktoś” przychodzi dla zabawy i mówi nam „nie uczyłem się tekstu”. A dla nas - mimo tego, że też próbujemy się bawić na planie i dbać o atmosferę - to jednak jest praca, więc chcemy, żeby zawsze wszyscy byli przygotowani. Oczywiście są też pozytywne zaskoczenia. Na przykład kiedy okazuje się, że człowiek, który ma do zagrania bardzo trudną rolę, a nie jest aktorem, tylko powiedzmy kucharzem i na co dzień pracuje w kuchni, okazuje się świetny i tak wspaniale odgrywa swoją postać, że aż miło popatrzeć.

- Pozytywne jest to, co mówi Pani o atmosferze na planie i o tym, że zazwyczaj jest do dla aktorów przyjemne doświadczenie.
- Pewnie, że tak. Jesteśmy zgraną ekipą. Po sześciu latach pracy po dwanaście godzin dziennie można powiedzieć, że już rodziną. Staramy się, żeby ta praca była dla wszystkich przyjemna.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Ewelina Ruckgaber (@ewelinaruckgaber_official)

- Rodziną jesteście też dosłownie, bo wiem, że na planie dwunastego sezonu grała Pani ze swoją mamą?
- Zgadza się. Moja mama zaczęła niedawno przygodę z „Gliniarzami” i rzeczywiście na wiosnę pojawi się na ekranie. Widzowie jeszcze jej nie znają. Z mamą pracuje się fantastycznie, a dzięki temu mogłyśmy się też częściej widywać. Bo bywały takie miesiące, że nie widziałyśmy się miesiąc.

- Miała Pani jakieś obawy przed tą współpracą? Wynosiłyście prace z planu do domu?
- Bardziej mama, bo ona rzeczywiście lubi rozmawiać ze mną o „Gliniarzach”. Ja obawiałam się przede wszystkim tego, że choć pracuję w tym zawodzie już bardzo wiele lat, mamie ciężko jest zwrócić na cokolwiek uwagę, bo to jednak mama. To zawsze ona mnie uczyła, wychowywała mnie i uwaga to była zawsze zwracana przez nią.

- Teraz też tak było?
- Nie, teraz właśnie ja to robiłam i mama bardzo profesjonalnie do tego podeszła. Bałam się tych zgrzytów, ale ich nie było.

- Czy jej postać zostanie na dłużej w serialu?
- Na razie tak. Gra wspaniałą przyszłą teściową, mamę mojego narzeczonego Filipa. Myślę, że widzowie bardzo ją polubią, bo jest niezwykle ciepłą osobą. Scenarzyści, z tego co wiem, nie chcą jej wyrzucać z serialu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Gliniarze (@gliniarze)

- A co możemy zdradzić odnośnie Pani postaci? Co wydarzy się w jej życiu w nowym sezonie?
- Niewiele możemy zdradzić, dlatego że jedenasty sezon skończył się dla Natalii dość dramatycznie. Jeżeli zdradzę, co będzie w pierwszym odcinku kolejnego sezonu, to widzowie nie będą mieli już takiej zabawy.

- To może zdradźmy chociaż czy więcej będzie wątków prywatnych, czy zawodowych?
- U Natalii akurat będzie bardzo dużo wątków prywatnych. Na pewno mogę powiedzieć, że pojawi się osoba, z którą Natalia będzie miała ogromne zgrzyty i która będzie donosiła. To nowa partnerka. Z nią rzeczywiście Natalia będzie miała ciekawe przejścia. Co najciekawsze, prywatnie jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółkami, ale rzeczywiście w serialu będzie co oglądać. Przynajmniej jeśli chodzi o życie Natalii, bardzo wiele będzie się działo!

Rozmawiał Wojciech Barszczowski

  

12. sezon serialu Gliniarze od 28 lutego od poniedziałku do piątku o godz. 17:00 w Telewizji POLSAT.