2020-09-15

„Ninja Warrior Polska”: Powroty, zachwyty i szaleńcze tempo

Poziom rywalizacji na arcytrudnym torze rośnie! Co wydarzyło się w trzecim odcinku? - Coś mi się wydaje, że właśnie w tej drugiej edycji poznamy pierwszego polskiego zwycięzcę Ninja Warrior - powiedział na początku Łukasz „Juras” Jurkowski. Czy będzie to jeden z czterech nowych finalistów? Kto awansował dalej, a dla kogo tor okazał się bezlitosny? Jak poradzili sobie Sylwester Wilk i Tomasz Ciachorowski?

Oglądaj Ninja Warrior Polska online na IPLA.TV.

- Arena Gliwice kolejny raz zamienia się w prawdziwą arenę walki dla następnych trzydziestu dwóch pretendentów do tytułu - oznajmiła na starcie Karolina Gilon. Czy wśród nich znajdzie się taki, który zgarnie główną nagrodę? Rywalizacja jest ogromna, zwłaszcza wśród mężczyzn, którzy jak do tej pory jako jedyni zagwarantowali sobie możliwość zmierzenia się z legendarną Górą Midoriyama.

Nigdy nie jest łatwo rozpocząć rywalizację. Dobrze wiedział o tym Patryk Puślecki, który jako pierwszy zameldował się na torze. - Przyjechał do nas z Poznania i wygląda całkiem solidnie - przyznał Łukasz „Juras” Jurkowski. Jak tarzan przeskakiwał przez kolejne przeszkody, ciesząc się każdym ruchem. Widać, że zawodnik miał w głowie plan na cały przebieg, ale wystarczył błąd i zaliczył upadek do wody na twarz. - Poleciał na blachę. Będzie opalenizna - podsumował Jerzy Mielewski.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Podwójna latająca wiewióra

- W „Ninja Warrior Polska” nie brakuje nowych twarzy, ale są też tacy, którzy nie do końca spełnili swoje oczekiwania w pierwszej edycji - tym sposobem „Juras” zapowiedział Grzegorza Niecko. Przy okazji pierwszego startu zaimponował wszystkim hartem ducha i walecznością. Mimo kontuzji barku wywalczył awans do półfinału. Wtedy przegrał jednak z bólem. Teraz po raz drugi stanął przed najtrudniejszym torem na świecie. - Nie będzie łatwo. Przyznaję, że się stresuję - stwierdził uczestnik. Lecz mimo tych słów Grzegorz Niecko pokazał duży spokój w trakcie pokonywania przeszkód. - Bułka z masłem dla zawodnika, który zdążył już raz podbić nasze serca - skomentował występ zawodnika Jerzy Mielewski. Świetny czas na pierwszym torze pozwolił mu wziąć udział w półfinale, w którym pokazał prawdziwą klasę.
Czas toru eliminacyjnego (przeszkoda: Ósma przerzutnia): 02:45:00
Czas toru półfinałowego (ukończony): 01:44:08
Kwalifikacja do finału!

W trzecim odcinku nie zabrakło także prawdziwego „ciacha”! - Jeden z najprzystojniejszych aktorów w tym kraju. Tańczył, skakał ze spadochronem i na bungee. Człowiek uwielbiający sport - powiedziała Karolina Gilon o Tomaszu Ciachorowskim. Co na to artysta? - Lubię aktywne życie, ale to co widzę tutaj, nie jest do końca moim terytorium. Są wątpliwości - przyznał szczerze. Pierwsze trzy przeszkody pokonał w znakomitym stylu, ale pooknały go „wiewióry” Ninja Warrior. Nie złapał się drążka i wpadł do basenu. - Wykonał plan minimum - podsumował „Juras”. - Za to jak teatralnie wpadł do wody! - dodał Jerzy Mielewski..

Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Podwójna latająca wiewióra

Do programu przychodzą także specjaliści w biegach z przeszkodami. Marek Podgórski jest twórcą jednego z takich wydarzeń. Nie było więc w tym nic przypadkowego, gdy jako pierwszy zawodnik odcinka dotarł do końca tora eliminacyjnego i wcisnął czerwony buzzer. - On to zrobił. Tak jest! - krzyczał Jerzy Mielewski. W półfinale już nie było tak łatwo. Źle złapał się drążka i razem z nim sprawdził temperaturę wody. - Bardzo duża niespodzianka - ocenił „Juras”. Jakie rady miał Marek Podgórski dla kolejnych śmiałków? - Najgorszy jest dla nas stres, który trzeba szybko opanować - przyznał.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:21:50
Przeszkoda eliminująca na torze półfinałowym: Ruchomy drążek

Nazwisko kolejnego zawodnika zwiastowało to, że nie podda się tak łatwo. - Będzie grał do końca - stwierdził „Juras”. 21-letni mechanik Jan Walczak już na wstępie zapowiadał, że zrobi wszystko, aby ukończyć tor. Nie poradził sobie jednak z najtrudniejszą przeszkodą trzeciego odcinka, czyli przerzutnią. Tam zawiódł go uchwyt, ale dobry czas był kartą wstępu do następnego toru. Słabsza prawa ręka sprawiała mu problemy, przez co ponownie wpadł do basenu. Choć nie mógł być pewny miejsca w finale, to wysokie tempo zagwarantowało występ w ostatnim odcinku drugiej edycji.
Czas toru eliminacyjnego (przeszkoda: Szósta przerzutnia): 02:39:30
Czas toru półfinałowego (przeszkoda: Płyta główna): 01:36:06
Kwalifikacja do finału!

Natomimast Wiktor Wójcik wykonał to, co nie udawało się reszcie stawki. 30-letni trener personalny jako jedyny w trzecim odcinku ukończył oba tory. - Ale robota, nawet nie ma zadyszki - dziwił się Jerzy Mielewski. Pewność siebie, świetna praca rąk i błyskawiczne pokonywanie kolejnych przeszkód zrobiło ogromne wrażenie zwłaszcza na Karolinie Gilon. - Pokazałeś klasę - stwierdziła prowadząca. 
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:39:30
Czas toru półfinałowego (ukończony): 01:38:04
Kwalifikacja do finału!

„Ninja Warrior Polska” to nie tylko rywalizacja, ale także emocjonujące historie. - Życie naszego następnego zawodnika to scenariusz na dobrą hollywodzką produkcję - powiedział „Juras”. Mowa tu oczywiście o Sylwestrze Wilku, który jesienią uczestniczył także w 11. edycji „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Choć kilka razy znajdował się na życiowym zakręcie, aktywność fizyczna wyprowadzała go na prostą. Pomimo nieszczęśliwego wypadku i utraty nogi nadal pokazuje, jaką siłę daje uprawianiu sportu. - Wiedziałem, że wrócę -  oznajmił zawodnik, który udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Publiczność z nadzieją patrzyła na jego występ. Widać było, że każde lądowanie na protezę było wyczerpujące, ale ręce i świetnie zbudowana klatka piersiowa pomagały mu odnosić małe sukcesy na torze. Pomimo że nie przeszedł do półfinału, to... - Nie ma to najmniejszego znaczenia, bo sam jego start jest inspiracją dla wszystkich - oświadczył Jerzy Mielewski..
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Bieg parkourowca

Każdy odcinek sportowego programu Polsatu ma swojego bohatera. Tym razem okazał się nim Wojciech Borkowski, który w pierwszej edycji był jednym z faworytów do wygrania tytułu. Ambitny, szybki i świetnie przygotowany 28-latek z Warszawy nie zwracał nawet uwagi na kontuzję, której nabawił się na chwilę przed programem. - Czekał cały rok, żeby jeszcze raz spróbować, więc teraz się nie podda - powiedział „Juras”. I miał rację. Pomimo skurczu w nodze przed ostatnią konkurencją w półfinale wspiął się na samą górę i z wielkim krzykiem wcisnął czerwony buzzer, ciesząc tym samym publiczność.
Czas toru eliminacyjnego (przeszkoda: Siódma przerzutnia): 01:38:20
Czas toru półfinałowego (ukończony): 01:35:07
Kwalifikacja do finału!

Do ostatniego odcinka zakwalifikowali się do tej pory tylko mężczyźni. Czy wystąpią w nim także kobiety? Oglądaj kolejne odcinki programu, żeby przekonać się, kto jeszcze awansuje do finału.

Ninja Warrior Polska we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska

Zobacz także:
Karolina Gilon: „Ninja Warrior Polska” to ogromne emocje
Druga edycja „Ninja Warrior Polska”. Co mówią zawodnicy?
Jak powstaje tor „Ninja Warrior Polska”? Zobacz wideo!
Piękne, odważne i silne. Oto kobiety „Ninja Warrior Polska”!