2020-04-21

Trener „Tylko Jeden”: Poziom przerósł nasze oczekiwania

Marcin Wrzosek w rozmowie z POLSAT.PL o uczestnikach i rywalizacji w reality show. Czego program może nauczyć widza, który dopiero poznaje świat mieszanych sztuk walki? Jak udział w „Tylko Jeden” może wpłynąć na karierę? Znany trener i zawodnik opowiada także o różnicach pomiędzy polskim a amerykańskim programem o zawodnikach MMA.

Oglądaj „Tylko Jeden” online na IPLA.TV.

- Jak ocenia pan poziom pierwszej edycji programu „Tylko Jeden” jako doświadczony, profesjonalny zawodnik MMA i trener?
- Spodziewaliśmy się, że poziom sportowy będzie bardzo wysoki, ale moim zdaniem to, co zobaczyliśmy, przerosło nasze oczekiwania. Wszyscy uczestnicy zaprezentowali się w sposób godny zawodników, którzy mogliby się bić na największych galach KSW. Nawet ci z mniejszym doświadczeniem, jak Karol Wesling, który tak naprawdę swoją pierwszą zawodową walkę stoczył w programie. Kiedy obserwowałem go na treningach, to widziałem, że umiejętnościami nie odbiegał od bardziej doświadczonych kolegów.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Tylko Jeden! ❌FIGHT @xfight_outfitwarrior

Post udostępniony przez Marcin 'Polish Zombie' Wrzosek (@polishzombiemma)

- Ale czy taka różnica w doświadczeniu nie stanowiła problemu?
- Przed rozpoczęciem programu krążyło dużo plotek na temat tego, jaki typ zawodników będzie brany pod uwagę na etapie castingów. Wiele osób myślało, że będą to osoby debiutujące w MMA, ale według mnie to spowodowałoby, że większy nacisk trzeba by położyć na podstawowe elementy tego sportu kosztem skupienia się na poznaniu charakterów i cennych historii tych chłopaków, które producenci chcieli wyeksponować. Rozbieżność doświadczenia była duża, ale nie w niczym to nie przeszkadzało. Mariusz Radziszewski czy Tomasz Romanowski to rozpoznawalne nazwiska na scenie MMA. Inni mieli mniej walk w swoim rekordzie, ale tak naprawdę w klatce MMA szanse się wyrównują. Często kluczowa jest dyspozycja dnia oraz to, jak przebiegał proces zbijania wagi i czy przypadkiem nie odbił się na zdrowiu. Wielokrotnie widziałem, jak zawodnicy świetnie przepracowywali okres przygotowawczy do starcia, ale niestety przeciążali swoje organizmy redukcją wagi, co potem miało wpływ na kondycję podczas pojedynku.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Skupieni przed robotą☠️⚡☠️ @mariuszradziu @tylkojeden.polsat @ksw_mma @maciej_gajewski72

Post udostępniony przez Marcin 'Polish Zombie' Wrzosek (@polishzombiemma)

- Brał pan udział w reality show, które wyprodukowała amerykańska telewizja oraz organizacja UFC. Jakie podobieństwa i różnice widzi pan w porównaniu do programu „Tylko Jeden”?
- To prawda, że miałem przyjemność być częścią programu odbywającego się w USA, ale format tamtego był zupełnie inny. Sezon, w którym uczestniczyłem, opierał się na dwóch konkurujących ze sobą drużynach. Jedna składała się z samych zawodników z USA, druga z Europy. Widać było rywalizację, różnicę kultur i zachowań. Moim trenerem był wówczas Conor McGregor. Udało się mi się dojść do półfinału i ostatniego odcinka. Jeśli chodzi o różnice, to jest ich kilka, ale Martin Lewandowski i Maciej Kawulski od początku mówili, że oni nie chcą kopiować amerykańskiego formatu, tylko wprowadzić własny, z nową jakością. W „Tylko Jeden” mieliśmy jeden zespół, w którym uczestnicy wzajemnie się poznawali i trenowali, co już było inne od programu UFC. Druga sprawa jest taka, że widzowie reality show, w którym uczestniczyłem, są o wiele bardziej świadomi poszczególnych elementów sportu MMA, więc kładziono duży nacisk na pokazywanie przygotowań zawodników. U nas o wiele bardziej pokazano samych uczestników w różnych niecodziennych sytuacjach i to było według mnie bardzo intrygujące. To pokazało, jacy tak naprawdę są na co dzień. Każdy z nich jest znakomitym fighterem i przy okazji niesie ze sobą fascynujące historię.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Polska siła! 🇵🇱🇵🇱🇵🇱

Post udostępniony przez Marcin 'Polish Zombie' Wrzosek (@polishzombiemma)

- Czego program „Tylko Jeden” może nauczyć widza, który nie zna świata MMA?
- Najważniejszym aspektem, który może go zaskoczyć, jest sam proces zbijania wagi, czyli odwadniania się przed walką. Tylko cześć ciężaru można zbić dietą, a ostatnie kilogramy wypaca się w saunie, czy wannie wypełnionej gorącą wodą. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo obciążający jest ten proces dla człowieka. Ciekawe są też emocje towarzyszące zawodnikom w ostatniej drodze do klatki, na trzydzieści minut przed walką. Po części odczuwają strach, zaciekawienie, ekscytację, motywację. Przede wszystkim chcą dobrze wypaść przed milionami widzów, ale też przed rodziną. Myślę, że to mogą być ciekawe elementy dla osób, które być może nie stykają się z tym sportem na co dzień.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Mam oko na moje pitbulle ☠️😈 Który z chłopaków waszym faworytem w programie @tylkojeden.polsat ??? @ksw_mma #TylkoJeden #ksw #TeamZombie

Post udostępniony przez Marcin 'Polish Zombie' Wrzosek (@polishzombiemma)

- Zawodnicy są w centrum uwagi. Ludzie ich podglądają i obserwują ze wszystkich stron. Czy sądzi pan, że to może im pomóc w przyszłości, kiedy będą wchodzić do oktagonów w trakcie wielkich gal?
- Wiele osób łapie trema, kiedy pierwszy raz stają przed kamerą, a naszych uczestników podpatrujemy podczas snu, śniadań czy treningów. Przeszli prawdziwą szkołę życia, co pomoże im w późniejszym etapie kariery być sobą i pokazywać, jakimi są ludźmi i zawodnikami. Oko kamery przestanie ich deprymować i ułatwi im eksponować to, co w nich najcenniejsze. Program to też świetna trampolina, ponieważ można pokazać się wielu sponsorom i fanom.

- A wyobraża sobie pan taki scenariusz, że kiedyś w walce o pas federacji KSW stanie zawodnik, którego kariera nabrała rozpędu dzięki programowi „Tylko Jeden”?
- Zdecydowanie tak i byłbym bardzo szczęśliwy, jeśli by do tego doszło. Takie sportowe show pozwala na dużą ekspozycję - a nie oszukujmy się - rozpoznawalny zawodnik szybciej dostanie szansę walki o najwyższe laury niż ktoś anonimowy. Chłopaki z programu anonimowi już nigdy nie będą i mam nadzieję, że kiedyś któregoś z nich zobaczę w walce wieczoru na dużym wydarzeniu. Będę bardzo dumny, jeśli to się stanie.

Rozmawiał Jakub Jusiński

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Trenerzy w gotowości💪 Jutro kolejny odcinek @tylkojeden.polsat 22:10 na Polsat ☠️ @kswshop @ksw_mma

Post udostępniony przez Marcin 'Polish Zombie' Wrzosek (@polishzombiemma)

Tylko Jeden w piątek o godz. 22:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Tylko Jeden” na Instagramie - @tylkojeden.polsat