2018-10-13

Mateusz Ziółko jest Perfect! „Nie płacz Ewka” najlepsza

Wokalista po raz drugi sięgnął po czek „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Mateusz Ziółko perfekcyjne przeistoczył się w Grzegorza Markowskiego i wzbudził aplauz jurorów oraz publiczności. Na scenie pojawili się także: Pink, Popek, Sade, Chris Martin, Donna Summer, Wanda Kwietniewska i Rita Ora. Jak wyglądała rywalizacja?

Szósty odcinek dziesiątej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” rozpoczął się od występu Honoraty Skarbek. Prowadzący program Piotr Gąsowski zapowiadał, że będzie „niezły cyrk”.

W kogo wcieliła się piosenkarka? Tym razem przyszło jej zmierzyć się z Pink w przeboju „Get the Party Started”. - To będzie występ i na podłodze, i w powietrzu, i pomiędzy - anonsowała swoje wykonanie uczestniczka. Przypomniała, że Pink jest osobą bardzo wysportowaną, bowiem ćwiczyła od najmłodszych lat i była gimnastyczką sportową. - Będę musiała być niegrzeczną dziewczynką - powiedziała, a potem... część utworu wykonała wisząc na szarfie na wysokości kilku metrów!

- Oczekiwania miałem duże. Spełniłaś je wszystkie w stu procentach, a nawet powiedziałbym w stu dwudziestu. Świetny występ. Brawo! - ocenił Kacper Kuszewski. - Fantastyczne akrobacje. Szacunek za cudownie zrobioną robotę. Głos w dziewięćdziesięciu procentach jak Pink - stwierdziła Katarzyna Skrzynecka. - Bardzo dobrze pracowałaś przeponą - doceniła Małgorzata Walewska.

- Mężczyźnie się wydaje, że jak powie kobiecie coś w rodzaju „Nie płacz Ewka”, to będzie perfekt. Otóż nie... - zapowiedział kolejnego uczestnika Piotr Gąsowski. Nawiązanie było oczywiste. Oto Mateusz Ziółko w roli Grzegorza Markowskiego w wielkim szlagierze z 1980 roku z repertuaru grupy Perfect. - Chciałbym w tym wieku mieć taką energię i tyle radości - przyznał uczestnik, dla którego wyzwaniem było opanowanie barwy głosu artysty. Występ rozwiał wszelkie obawy. Jurorzy nagrodzili go owacją na stojąco, a na scenie pojawił się również prawdziwy Grzegorz Markowski.

- Od przyszłego tygodnia jeździsz z nami w trasę, ja przechodzę na emeryturę i będę oglądał cię z offu. Samych radości, mistrzu! - chwalił Mateusza Ziółko. - Jak to jest, jak się tak zobaczysz? - zapytał prowadzący program. - Jakbym stał w lustrze, ale to jest bardzo dziwne uczucie, którego nigdy nie miałem. Codziennie się niestety muszę ogolić, na siebie popatrzeć. Na Mateusza patrzę z przyjemnością - podkreślił lider Perfectu. - No różniłeś się tylko tym mikrofonem. Znakomita charakteryzacja - uznała Małgorzata Walewska. - W tym występie było całe bogactwo dorobku Grzegorza Markowskiego - zaznaczył Kacper Kuszewski. - Zatkało mnie! Nie mam słów - podsumował Paweł Królikowski.

Raper, zawodnik MMA, Król Albanii, uczestnik „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Popek to prawdziwy człowiek-orkiestra o niebanalnej scenicznej osobowości i charakterystycznym wyglądzie. W skórę Pawła Mikołajuwa wskoczył Marek Molak. Utwór? „Wodospady”, czyli muzyczna autobiografia twórcy. - On nagrał jedenaście płyt jednego roku - wskazał uczestnik, który miał największe trudności ze zrobieniem z siebie „dużego gościa”, ponad 120 kilogramów. Wczuł się? - Ja się po prostu jaram Popkiem - skwitował przed wejściem na scenę. A czy sędziowie „jarali się” jego wykonaniem?

- Genialnie zagrana postać w całym ruchu scenicznym, całej energii, twojej interpretacji. Jedynie ta czystość dykcji chwilami odróżniała ciebie od oryginału - dostrzegła Kasia Skrzynecka. - Był autentyk w twoim wykonaniu - docenił Paweł Królikowski. - Może troszkę za ładnie zaśpiewałeś - przyznał Kacper Kuszewski. - Mam syna! - powiedział Popek, który nieoczekiwanie pojawił się na scenie obok uczestnika show. - „Lecisz” to tak samo jak ja na koncertach. Naprawdę wielki szacun! - dodał.

Sade to jedna z ikon lirycznego popu i smooth jazzu lat 80. Subtelna, sensualna, o charakterystycznej głębokiej barwie głosu, wywarła ogromny wpływ na europejską muzykę. Piosenkarka urodzona w Nigerii, ale na stałe mieszkająca w Londynie, wciąż jest aktywna artystycznie.

Rafał Szatan zaśpiewał jej wielki przebój „The Sweetest Taboo” z albumu „Promise”, wydanego w 1985 roku. - U niej całość jest wprost magnetyczna, bardzo przyciąga. Do tego piękna, zgrabna i seksowna - opisał postać przed wejściem do windy. - Prawdziwy szatan tego programu - wskazał Maciej Dowbor, a wokalista czarował już od pierwszych chwil na scenie. Wszyscy przenieśli się na moment do zadymionej knajpki, pełnej zapachu perfum, wina i rozmów o miłości. - Pięknie wokalnie wykonane, cieplutkim głosem. To jest twój majstersztyk - cmokała z zachwytu Katarzyna Skrzynecka. - Jesteś kobietą z klasą - dodała Małgorzata Walewska. - Mnie najbardziej urzeka rzetelność i takie męskie podejście do tego, co zrobiłeś. Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle i to jest fenomenalne w twoim wykonaniu - opisał wrażenia Paweł Królikowski.

Śpiewanie falsetem i disco polo? Nie ma lekko. „Boogie” przeszedł przemianę w Chrisa Martina z zespołu Coldplay w hicie „A Sky Full of Stars”. - Tu jest sporo wyzwań. Trzeba ukryć swoją barwę - zaznaczył przed scenicznym popisem muzyk grupy Łobuzy. - Aby energia cały czas była, trzeba się nabiegać - dodał.

Jurorzy żywiołowo reagowali na naładowany mocą występ. - Bardzo ci gratuluję świetnie zrealizowanego wokalu. Naprawdę znakomicie śpiewasz. Wiem, że się bardzo koncentrowałeś na tym, żeby to wyszło i wyszło znakomicie - powiedziała pełna entuzjazmu Kasia Skrzynecka. - Piękny falset, ale w zwrotce miotałeś się z tonacją - doszukała się uchybień Małgorzata Walewska. - Widziałem skupienie, aby zrealizować wszystko, co sobie zamierzyłeś - opiniował Kacper Kuszewski. - Urzekła mnie ta charakteryzacja. Łudzące podobieństwo do pierwowzoru nie przeszkodziło ci w wykonaniu tego utworu - skwitował Paweł Królikowski

. - O czym jest ta piosenka? O tym, o czym myślicie! - tak kolejną kreację zapowiedział Piotr Gąsowski, a Michalina Sosna przeniosła widzów do 1977 roku, gdy na listach przebojów w Wielkiej Brytanii królowała Donna Summer i jej hit „I Feel Love”. - Ona była królową disco i ikoną stylu, która hipnotyzowała ludzi - wskazała aktorka. Maciej Dowbor zwrócił uwagę na nietypową barwę głosu artystki, a uczestniczka akcentowała, że w utworze są bardzo długie frazy „napełnione powietrzem”. Jak weszła w rolę? Po wyjściu z windy prezentowała się wprost olśniewająco.

Na szczególną uwagę zasługiwał także charakterystyczny ruch rękami, który wykonała w sposób niezwykle bliski oryginałowi. - Strasznie fajnie oddany klimat tego ruchu, tej wibracji, tej choreografii. I ty w tym wszystkim przeurocza. W tamtych czasach Donna Summer była po prostu „queen” - rozpływał się Paweł Królikowski. - To był według mnie jeden z najlepszych twoich występów - doceniła Katarzyna Skrzynecka. - Barwą głosu zrobiłaś trans - powiedział Kacper Kuszewski. - Brawa za oddech - dodała Małgorzata Walewska.

„Nie będę Julią wierną na balkonie, nie będę Julią nawet w snach, nie będę Julią, to mi nie pasuje, nie będę Julią, nie ten czas” - śpiewała Wanda Kwietniewska z grupy Banda i Wanda, a drapieżny i energetyczny oryginał dodawał animuszu paniom prawie czterdzieści lat temu.

Czy Katarzyna Maciąg oddała klimat tamtych czasów? - Mocny, polski rock! Trzeba te nutki wziąć siłą - klarowała przed występem aktorka. Dała czadu? Na scenie pojawiła się perfekcyjnie ucharakteryzowana w stylu lat 80. - Przyjemność oglądania była duża, wokalnie również. Muszę przyznać, że potraktowałaś ten występ po autorsku, pozwoliłaś sobie na swoją własną ekspresję - ocenił Kacper Kuszewski. - Ja się tu zgodzę z Kacprem, że faktycznie byłaś bardziej agresywna od Wandy. Na początku trochę ten wokal się tam omsknął. Ale bardzo szybko weszłaś na właściwe tory i się trzymałaś ładnie tonacji - wyraziła opinię Małgorzata Walewska. - Trudno jest podrobić Wandę Kwietniewską - nie miał złudzeń Paweł Królikowski. - Głos Wandy jest wyzwaniem, bo jest ostry i nosowy. W wielu miejscach udało ci się uzyskać ten efekt - doceniła Katarzyna Skrzynecka.

Jako ostatnia na scenę weszła Adriana Kalska. - Rita, która orze - prowadzący Piotr Gąsowski nie szukał wielu słów, żeby nawiązać do kolejnej metamorfozy. Oto Rita Ora i „Anywhere”! Piosenkarka, choć mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii, pochodzi z albańskiej rodziny i urodziła się na terenie Kosowa, kiedy ten region był integralną częścią byłej Jugosławii.

- Ona jest honorowym ambasadorem Kosowa - zaznaczył Maciej Dowbor. - Jest przykładem, że można wszystko - doceniła dokonania artystki uczestniczka. A czy jury doceniło jej starania? - Mam wrażenie, jakby ci troszkę przysiadła energia. Czy ja mam złudzenie, jakbyś była troszeczkę dzisiaj onieśmielona? - pytała Katarzyna Skrzynecka. - Miałem podobne wrażenie - wtórował Kacper Kuszewski. - Jedyne czego się boję, to zachwytu nad tobą - podsumował Paweł Królikowski.

Po głosowaniu jurorów liderem był Mateusz Ziółko, jedenaście punktów mniej miała Michalina Sosna, a tuż za nią uplasował się Rafał Szatan. Uczestnicy zdecydowali, że jednym punktem nad Michaliną zwyciężył Mateusz Ziółko. Czek na 10 tysięcy złotych przekazał Stowarzyszeniu Pomocy Osobom z Niepełnosprawnością Intelektualną w Jabłonce.

Zobacz finałowy występ:

W siódmym odcinku pojawią się:
Adriana Kalska - Agnieszka Chylińska
„Boogie” - Bobby Vinton
Marek Molak - Andrzej Piaseczny (Mafia)
Honorata Skarbek - Sam Smith
Katarzyna Maciąg - Vanessa Paradis
Rafał Szatan - Jason Derulo
Michalina Sosna - Krzysztof Jaryczewski (Oddział Zamknięty)
Mateusz Ziółko - Klaus Meine (Scorpions)

Oglądaj w IPLA.TV: „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 10, odcinek 6

Twoja Twarz Brzmi Znajomo w sobotę o godz. 22:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo

Zobacz także:
Niesamowity Joe Cocker! Druga wygrana Adriany Kalskiej
Wielkie emocje i łzy na scenie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Rafał Szatan jako Julio Iglesias
Rafał Szatan najlepszy! Zaśpiewał jak Tanita Tikaram
Tak Adriana Kalska robi reggae! Sukces prosto z Jamajki