2020-08-06

Kayah dla POLSAT.PL o Festiwalu Weselnych Przebojów

Na takiej imprezie nie może zabraknąć piosenkarki i przeboju „Prawy do lewego”! Kayah opowiedziała o tym, jak powstał utwór i dlaczego odgrywa tak wielkie znaczenie na każdej biesiadzie. W rozmowie z POLSAT.PL, zdradziła, co jeszcze przygotowuje na swój występ podczas Festiwalu Weselnych Przebojów 2020. Koncert będzie można oglądać 14 sierpnia od godz. 20:05 w Polsacie.

- Czy zdarzyło się pani być na weselu, na którym nie zagrano piosenki „Prawy do lewego”?
- Generalnie na weselach bywam bardzo rzadko. Raz przypadkiem jadłam obok sali weselnej i wychodząc, słysząc z sali „Prawy do lewego”, zachęcona domową nalewką zaproponowałam, że wejdę na scenę i odśpiewam go sama, ale pod wpływem emocji zapomniałam zupełnie własnego tekstu (śmiech). Na ostatnim weselu mojego bratanka na szczęście nic mojego nie było grane. Zawsze mnie takie sytuacje bardzo krępują.

- W jednym z wywiadów powiedziała pani, że Goran Bregović przyniósł melodię do tej piosenki, a pani napisała tekst. Co było inspiracją?
- Melodia wydawała mi się przaśna, więc i temat sam przyszedł do głowy. Często nuta bałkańska kojarzy mi się z ostro zakrapianym biesiadowaniem. Połączyłam kropki i tak wyszła fraszka na polską mentalność po kielichu.

- W czym pani zdaniem tkwi fenomen tego utworu?
- To na pewno bardzo mocno wpadająca w ucho melodia. A do tego tekst, z którym bardzo wiele osób może się utożsamić, bo z takimi sytuacjami ma lub miał do czynienia, czy to w domu, czy podczas libacji poza nim, a więc i temat nie jest obcy. Każdy z nas bywał obserwatorem takiego zjawiska, o jakim śpiewam.

- W 2019 roku powróciła pani na scenę z Goranem Bregoviciem. Czy da się jakoś porównać wykonywanie utworu „Prawy do lewego” solo i z nim? Czy zawsze jest to ta sama energia?
- Po tylu latach śpiewania piosenki w wersji z płyty można mieć naprawdę dość utworu. Ale z orkiestrą Gorana zrobiliśmy z tego utworu majstersztyk. Gram na bębnie, jest cała choreografia, więc szczerze mówiąc, to utwór, którego na naszych koncertach nie mogę się doczekać. Tym bardziej cieszę się na kolejne wspólne występy w 2021 roku.

- Raper Mata za pani zgodą zsamplował „Prawy do lewego”. Czy kiedykolwiek spodziewała się pani, że ta piosenka „trafi” do świata rapu, do ludzi zupełnie innego pokolenia?
- Kiedy patrzę ze sceny, widzę ludzi w bardzo różnym wieku. Są dużo starsi ode mnie i ci, w wieku naszej płyty „Kayah i Bregović”, a nawet młodsi. Nie dziwi mnie to zjawisko. A Mata to już osobny, przepiękny rozdział. Kocham tego chłopaka. To bardzo zdolny artysta. Poza tym dzielenie muzyki na gatunki jest dobre dla radiowców, a nie muzyków.

- Festiwal Weselnych Przebojów to jedno z pierwszych wydarzeń z cyklu „powroty na scenę”, chociaż wirus niestety cały czas jest wśród nas. Czy stęskniła się pani za takim graniem?
- Stęskniłam się za pracą. Za sceną i publicznością. Rośnie we mnie ogromne rozgoryczenie, że my artyści jesteśmy ostatnim ogniwem łańcucha pokarmowego, zarówno w odmrażaniu gospodarki, jak i faktycznej tarczy. Nasze koncerty niczym nie różnią się od zgromadzeń politycznych, czy religijnych. Poza nami artystami straciło pracę ponad trzysta tysięcy osób z obsługi, agencji, techniki. Cała masa osób z potwornymi kredytami i leasingami na bardzo drogi sprzęt, a bez szans na zarobienie na spłaty tych rat. To nie jest także obojętne dla naszej gospodarki, skoro nasz sektor dostarczał ponad 3,5% PKB. Liczę także na odniesienie się do spuścizny kulturowej, która jest naszą narodową tożsamością.

- Co jeszcze pani przygotuje na Festiwal Weselnych Przebojów?
- Postaram się, aby było wesoło i skocznie. Tak, jak na weselach! Przynajmniej tych, na których bywałam.

Rozmawiała Julia Borowczyk

Na Festiwal Weselnych Przebojów 2020 zaprasza Telewizja POLSAT, Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego i Miasto Mrągowo.

Patronami medialnymi są Radio Vox, magazyn Na Żywo oraz Super Express.

Festiwal Weselnych Przebojów 2020 w piątek 14 sierpnia od godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.