2019-10-08

„Love Island. Wyspa miłości” - odcinek 27

Paweł i Monika odpadli z show! Zdaniem uczestników nie mają szans na związek. To było tylko jedno z zadań, ale jakże ważnych dla losów programu. Na kilka dni przed finałem „Love Island. Wyspa miłości” musieli natychmiast spakować walizki i szybko zapomnieć o głównej wygranej. Nie było im łatwo się z tym pogodzić...

Poprzedni odcinek zakończył się, gdy Maciek zostawił czerwony odcisk dłoni na pupie Oliwii. Dziewczyna nie była zachwycona jego zachowaniem. - Mam dosyć specyficzne poczucie humoru - wyznał. - Do tego trzeba się przyzwyczaić, bo czasami ktoś, kto mnie nie zna, może poczuć się dotknięty. Potrafię mocniej zażartować. Tutaj się pilnuję - dodał.

Maciek zreflektował się jednak szybko i przeprosił posmutniałą partnerkę. A potem w poszukiwaniu żelków spadł mu pod nogi... pierścionek. Nie czekał, natychmiast ukląkł i oświadczył się! Para obróciła to początkowo w żart. - To nie jest miejsce i czas na takie rzeczy. To byłoby po prostu pod publikę - zaznaczyła Oliwia. Chłopak przyznał jej rację, ale nie dał za wygraną. - Może go dostać jako prezent w sumie. Niezobowiązująco - stwierdził. Uśmiech i buziak oznaczał akceptację.

Dziadek do orzechów? Czy to jest dobra ksywa dla Pawła? Skoro „Orzeszkiem” nazwano Monikę, to jest w tym sporo prawdy. Para postanowiła spać na zewnątrz, a dziewczyna dawała do zrozumienia, że do niczego nie dojdzie. Serio? - Lepiej mi się z tobą zasypia, niż samemu - rozpoczął romantyczne podchody bliźniak. - Potrzebuję tego ciepła i uczucia - dodał. A noc była gorąca.

- Jakby nie było, to jesteśmy takimi „loveislanderskimi” Kenami i Barbie - stwierdził następnego dnia Paweł. Czy Monice podobało się to porównanie? - Nie jesteśmy chłopakiem i dziewczyną - zaznaczyła. On mimo wszystko dalej oddawał się fantazjowaniu. Jak mu wychodzi planowanie ich wspólnej przyszłości?

Historia Moniki w programie to złamane serca i odrzucenia, które ostatecznie także ją dopadły, gdy wymarzony przez dziewczynę Franek stworzył mocną relację z Mariettą. Teraz ma Pawła i sprawia wrażenie szczęśliwej. Za analizę tej skomplikowanej sytuacji ochoczo zabrali się panowie. - Dla mnie to najprawdziwsza z chwil, które spędziła w willi - dostrzegł jej obecny partner. - Dla mnie to jest fałsz - nie krył się z opinią Mikołaj.

A właśnie? Czy Mikołaj i Sylwia mają szanse na coś poważniejszego po programie, a może to tylko ich wspólna gra, żeby przetrwać do finału? Które z nich poważniej myśli o drugiej osobie? - Nie mam takiego parcia. Bo to może się udać, ale jak się nie uda to też ok - przyznała dziewczyna.

„Ja wytrwam. Będę musiał z kimś wytrwać. To Ty będziesz musiała to przetrawić” - te słowa Pawła do Agnieszki dawały opuszczającej show dziewczynie sporą nadzieję. Ich namiętność rozgrzewała widzów, a uczestnicy wręcz przecierali oczy ze zdumienia. Wygląda na to, że „wychodził sobie” Monikę i nie tylko czuje z tego powodu satysfakcję, ale coś więcej.

To co, może zadanko? „Panowie, dziś przekonacie się i zrozumiecie, jak trudny może być make-up” #wizazysta #wiecchocpomalujmitwarz. No i wzięli się do pracy. Najgorsze, że w opaskach na oczy. Efekt? - To jest najważniejsze, że makijaż zawsze można zmyć - podsumowała Monika, która akurat zawodowo co nieco wie na ten temat.

Rzućmy jeszcze okiem na Damiana i Beatę. Jak się to wszystko rozwija? - Nie iskrzy - przyznała w rozmowie z Moniką. - Oczekuję, że będę miała faceta dojrzałego - zadeklarowała dziewczyna, która jako ostatnia dołączyła do mieszkańców. - Szczerze, to nijak się czuję - opisała wrażenia.

Finał tuż-tuż, a nagroda główna bardzo nęcąca, więc trzeba mieć dobrze wyrobione zdanie o wszystkich. Temu właśnie posłużyło kolejne zadanie. „Która para ma najmniejszą szansę na miłość?” #nagaprawda #tylkodobrachemia. Wyspiarzy nie trzeba było dwa razy prosić. Najpierw dokładnie omówili, kto i dlaczego jest bez szans na prawdziwy związek, podając argumenty za i przeciw, a następnie oddali głosy.

Ta wiadomość najpierw zmroziła Sylwię, a potem - gdy już ją odczytała - roznieciła emocje u wszystkich. Najbardziej u Moniki i Pawła, bo to oni zostali wskazani przez kolegów i koleżanki. #kazdykiedyspakujewalizke #randkanalotnisku. Łzy, pretensje i ogromne poczucie niesprawiedliwości... „Love Island. Wyspa miłości” jest bezlitosna!

Aplikacja w ruch! Losy uczestników są teraz w rękach widzów. Najmniej lubiana para pożegna się z programem. Głosujemy!

Wszystko o „Love Island. Wyspa miłości” w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedziele o godz. 22:15 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci

Zobacz także:
Karolina Gilon: Ja też oglądam „Love Island. Wyspa miłości”!
„Love Island. Wyspa miłości”, czyli interaktywne reality show
Kto okaże się mistrzem flirtowania i znajdzie miłość?