2019-05-16

„Przyjaciółki” - odcinek 157: Anka znów czuje się kochana!

Paweł wreszcie zrozumiał, czego potrzebuje jego żona. Kobiety z rodziny zasugerowały mu, że zabiega o nią w niewłaściwy sposób. Mężczyzna przemyślał sprawę i po kilku wpadkach wreszcie sprawił Ance miłą niespodziankę. Czy będzie to dla nich nowy początek? I co słychać u reszty serialowych „Przyjaciółek”: Patrycji, Doroty, Ingi i Zuzy?

Marianna z mężem wyprowadzili się do Poznania i nawet nie pożegnali się z Anką i Pawłem, którzy uważali ich za przyjaciół. Ale sąsiedzi już im nie w głowie. Paweł stara się o to, by Anka wróciła w końcu do domu. Traktuje ją jednak bardziej jak pomoc domową niż obiekt uczuć. Wpada na pomysł, by zwabić ukochaną do jubilera, gdzie zamierza sprezentować jej drogi naszyjnik. Kiedy Anka orientuje się w jego planie, wybucha gniewem.
- Chciałem ci wynagrodzić wszystkie przykrości i Mariannę, to wszystko, co musiałaś wycierpieć przeze mnie - mówi mężczyzna.
- To daj mi gotówkę - odpowiada jego żona.
- Co?
- No gotówkę mi daj. Jakim sposobem wyceniłeś moje cierpienia na 16 tysięcy? Posłuchaj, jeśli ty próbujesz naprawiać coś między nami w taki sposób, to to jest po prostu prymitywne, rozumiesz? Wsadź sobie w tyłem ten naszyjnik - obrusza się Anka.
- To co mam zrobić? - pyta zdezorientowany Paweł.
- Nie wiem, ale nie dawaj mi łapówki - słyszy mężczyzna.

Mama radzi Pawłowi, by trochę się wysilił i pozwolił Ance poczuć, że jest kobietą. - Czasy, kiedy kobiety przybiegały na jedno twoje skinienie, masz już dawno za sobą - mówi mu. Paweł przekonuje więc Julkę do umówienia spotkania z obrażoną na niego Anką. Na miejscu zaskakuje ją serenadą odśpiewaną publicznie ze sceny. Anka jest poruszona.

Zuza nadal jest podejrzliwa wobec relacji Jaśka i Darii. Toksyczne emocje podsyca ich widok przytulających się czule w pracy. Okazuje się, że siostra Darii ma raka piersi, a Jasiek próbował ją pocieszyć. Mimo niechęci do współpracownicy męża Zuza pomaga umówić siostrę Darii do najlepszego specjalisty od nowotworu piersi. Daria chce jej podziękować. Nie zdążyła zrobić tego u lekarza, więc przychodzi do nich do domu. Zuza nie wie, jak się zachować. Nie potrafi się odnaleźć w jej towarzystwie. Wreszcie wybucha i w obecności Jaśka i Darii mówi o tym, że wie o ich romansie…

Inga przypadkowo wpada w kawiarni na Maksa, który jest w towarzystwie młodej kobiety. Podczas gdy mężczyzna odbywa służbową rozmowę przez telefon, Inga dowiaduje się, że ją także Maks poznał przez internet. Jest zazdrosna i próbuje pozbyć się konkurentki. Opowiada jej o swojej relacji z lekarzem. Kobieta uznaje, że Inga w ogóle się nie szanuje. Dodaje, że ona nie ma zamiaru brać udziału w czymś takim. Zanim Maks skończy rozmowę, jego nowa znajoma zabiera swoje rzeczy i wychodzi bez słowa.

Zwycięstwo Ingi okazuje się jednak krótkotrwałe. Skromna bibliotekarka wkrótce powraca i proponuje, że chętnie stworzy z nimi trójkąt! Okazuje się jednak, że Maks oczekuje czegoś innego. On chciałby się zakochać!

Dorota wabi do domu swojego kochasia-oszusta. Chce się na nim odegrać. Najpierw skłania go do oświadczyn, a następnie do zakupu pierścionka za astronomiczne pieniądze. Obiecuje mu nawet, że ze względu na tę cenę dołoży połowę kwoty od siebie. - Gdybym nie wiedziała, że jesteś zamożny, nigdy nie pozwoliłabym sobie na taką ekstrawagancję - stwierdza kobieta. A mężczyzna dodaje, że się brzydzi intercyzą. Żeby kontynuować uwodzenie Doroty, pożycza grube pieniądze od gangsterów. Jak to się skończy?

Wika porwała Klarę i uciekła w kierunku Niemiec. Okazało się, że zostawiła telefon na stoliku w pociągu do Berlina. Znalazł go jakiś mężczyzna, który odebrał i wytłumaczył sytuację oraz dodał, że żadnej kobiety z niemowlakiem nie widział. Patrycja z Wiktorem zgłosili sprawę na policję.
- Ale wiecie, Wiki jest matką, wiec FBI i Interpol jej nie ścigają - tłumaczy Patrycja przyjaciółkom.
- Ale złamała przepisy - oburza się Zuza.
- Tak, dlatego ambasada i konsulat w Berlinie są powiadomieni - mówi Patrycja.
- A ja myślę, że ona specjalnie zostawiła tam ten telefon, żeby zgubić ślad - dodaje Inga.
- Jak się trzymasz kochanie? - pyta spóźniona Anka.
- Jakoś. Muszę, przecież jest Mikołaj - odpowiada zrozpaczona Patrycja.

Przyjaciółki współczują fryzjerce, tymczasem Wiktor postanawia niezwłocznie udać się w ślad za Wiki i samodzielnie odszukać Klarę. Niestety, znacznie podupada na zdrowiu i Patrycja musi wezwać do niego pogotowie… Wiktor przeprasza Patrycję, że jej nie ufał. A ona odpowiada, że to, że miała rację, nie daje jej żadnej satysfakcji. Czy ta historia będzie miała happy end?

Oglądaj w IPLA.TV: „Przyjaciółki” - odcinek 157

Przyjaciółki w czwartek o godz. 21:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil serialu „Przyjaciółki” na Instagramie - @przyjaciolkipolsat

Zobacz także:
„Przyjaciółki” - odcinek 156: Inga naciąga Maksa na luksusy
„Przyjaciółki” - odcinek 155: Test na ojcostwo Klary
„Przyjaciółki” - odcinek 154: Inga na lekcji uwodzenia u Doroty
„Przyjaciółki” - odcinek 153: Zuza wie, z kim spał Jasiek!
„Przyjaciółki” - odcinek 152: Anka wyprowadziła się z domu!