2018-11-03

„Boogie” triumfował jako Drake w ostatnim odcinku o punkty

Muzyk grupy Łobuzy zdobył swój pierwszy czek w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. „Boogie” dokonał tego w dziewiątym odcinku, który zamknął jesienną rywalizację o awans do finału. Kto w nim wystąpi? Na ostatniej prostej mierzyli się także: Don Vasyl, Adele, Ian Gillan, Amy Lee, Thomas Anders, Sarsa i Eric Burdon.

To już przedostatnie spotkanie z uczestnikami rozśpiewanego programu w jubileuszowym sezonie. Nadszedł czas rozstrzygnięć i ostatecznych przetasowań tuż przed spektakularnym finiszem dziesiątej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Jak wyglądała rywalizacja na ostatniej prostej?

Jako pierwsi na scenę wkroczyli… Agnieszka Hekiert oraz Kris Adamski. Wokalistka jazzowa, znana w show jako trenerka wokalna i nauczycielka śpiewu oraz choreograf i reżyser, zaprezentowali duet Lady Gaga i Tony Bennett. - Dziś pokazali, że sami też potrafią tańczyć i recytować - skomentował Maciej Dowbor.

Walkę o finał otworzył Mateusz Ziółko, który jako Don Vasyl zaśpiewał „Tańcz ze mną moje życie”. Okazuje się, że uczestnik programu jest dobrze zorientowany w kulturze romskiej, a festiwal w Ciechocinku nie ma dla niego tajemnic. Czy postać animatora ruchu kulturalnego polskich Cyganów była w jego kreacji wiarygodna? - Oprócz roli aktorskiej, głosu, specyficznego vibrata w głosie, udało Ci się jeszcze fantastycznie aktorsko zagrać rolę mężczyzny znacznie od siebie starszego. Ale to był również głos starszego pana. Naprawdę miałam złudzenie wizualne i wokalne, że jestem na koncercie Don Vasyla. Coś cudownego! - powiedziała Kasia Skrzynecka. - Mieliśmy do czynienia z muzyką ludyczną, gdzie trzeba złapać kontakt z publicznością. To się udało - docenił Kacper Kuszewski.

- Czy wiecie co to jest szczyt tolerancji? - zapytał prowadzący show Piotr Gąsowski. - Na przykład wysłać życzenia nowej kochance byłego chłopaka - odpowiedział, anonsując kolejne muzyczne wcielenie. - O tym jest ta piosenka - dodał. Tym razem Adriana Kalska zamieniła się w Adele w utworze „Send My Love (To Your New Lover)”. Pochodzącej z Londynu piosenkarki szerzej nikomu przedstawiać nie trzeba... - Po Beatlesach chyba największy sukces brytyjskiego rynku muzycznego - zaznaczył Maciej Dowbor. Czy aktorce udało się udźwignąć rolę i zarazem oddać klimat? Z pewnością wrażenie robiła „multiplikowana” postać, tak jak w teledysku. A co na to wszystko jury? - Zrobiłaś tutaj rzecz wyjątkową przez te dziewięć odcinków. Przeważnie miałaś do czynienia z takimi artystycznymi popaprańcami, którzy zrobili karierę na swoich wadach. A to głosu, a to wyglądu. Tak samo jest z Adele. Ona też ma jakieś pęknięcie duszy, a ty jako artystka umiesz tam znaleźć swój kawałek świata i człowiek jest przekonany, że to się dzieje naprawdę. A to jest po prostu Ada, która odtwarza nam ten oryginał - opisał wrażenia Paweł Królikowski. - Na moje serce było bardzo blisko oryginału - wtórowała Katarzyna Skrzynecka. - Podziwiam twoje skupienie. Znakomity występ - wyraziła opinię Małgorzata Walewska.

Mówisz Deep Purple, myślisz „Smoke On The Water”. Muzyczną rockową wyprawę do 1972 roku zafundował wszystkim Rafał Szatan. - Dym będzie za chwilę, ale najpierw ze sceny pójdzie prawdziwy ogień - zapowiadał jego popisy Piotr Gąsowski. - Gitarowy riff, który znają wszyscy - wskazał aktor przed wejściem do windy, a na scenie wyglądał i zachowywał się jak lider legendarnej grupy, Ian Gillan. - Udowodniłeś, że ktoś o klasycznym wykształceniu muzycznym może śpiewać tak, jak gwiazdy rocka lat siedemdziesiątych - stwierdził Paweł Królikowski. - Powiem ci szczerze, że byłem taki troszeczkę rozdarty na pół, bo z jednej strony zachwyciło mnie to, co zrobiłeś. Widziałem człowieka, który bardzo uważnie stara się, żeby wszystko było na swoim miejscu. I to była siła tego występu. A z drugiej strony zabrakło mi takiego zerwania się ze smyczy - ocenił Kacper Kuszewski. - Podoba mi się! I przekonał mnie twój mętny wzrok - podsumowała Małgorzata Walewska.

Kolejna artystka także wzięła się za ciężkie granie, ale wykonała skok zaledwie piętnaście lat wstecz. Honorata Skarbek przeistoczyła się w Amy Lee z zespołu Evanescence w ich największym hicie „Bring Me to Life” z 2003 roku. - To piosenka o tym, żeby wrócić do życia po utracie uczucia czy miłości. Uwielbiam ją! - zapowiadała w rozmowie z Maciejem Dowborem. - Muszę pokazać na zewnątrz to, co we mnie siedzi - dodała piosenkarka, odnosząc się do emocji jakie towarzyszą wokalistce w oryginalnym wykonaniu. Efekt? Była prawdziwym wulkanem energii, a jej występ łudząco przypominał oryginalny teledysk. Jakie opinie towarzyszyły żywiołowemu popisowi? - To jest nieprawdopodobne jaki robisz postęp. Jestem pełna podziwu i szacunku dla twojego rozwoju w tym programie - pochwaliła wokalistkę Małgorzata Walewska. - Dotknęłaś właściwej struny - chwalił Kacper Kuszewski. - Z takim powerem musisz być spuszczana ze smyczy - stwierdziła Katarzyna Skrzynecka.

Czy istnieje klasyka w muzyce dance? Oczywiście, że tak! W latach 80. swoją legendę kolejnymi hitami budował niemiecki duet Modern Talking, a Katarzyna Maciąg zdecydowała się ją odtworzyć. Aktorka jako Thomas Anders zmierzyła się z utworem „Brother Louie”. - Ten angielski jakim on śpiewa jest trochę dziwny. Specyficzne akcenty sprawiły, że nie było łatwo się nauczyć - podkreśliła. Przed jurorami pojawiła się ubrana w charakterystyczny garnitur. Udało jej się oddać nastrój tamtych lat? - Zrobiłaś to ogromnie elegancko, uroczo i z klasą. Bardzo dobrze odrobiona robota. Jesteś cudowną artystką i będzie zaszczytem dla mnie, jeśli kiedyś jako aktorka będę mogła z tobą zagrać w jakimś filmie - komplementowała Kasia Skrzynecka. - Ten występ był podsumowaniem twojej drogi w tym programie - przyznał Kacper Kuszewski. - Kasiu, pięknie zaśpiewałaś. Konsekwencja w kontrolowaniu, czy cały czas jestem piękny i mnie podziwiają. Byłaś boska - uznała Małgorzata Walewska.

- Artystka, która teraz wystąpi, swoje rogi nosi naprawdę z wielką dumą - zapowiedział Piotr Gąsowski. Kogo miał na myśli prowadzący show? Oto Sarsa i Michalina Sosna, która przeszła metamorfozę w polską wokalistkę, żeby wykonać hit „Motyle i ćmy”. - Ona jest w moim wieku. Urodziła się dokładnie miesiąc po moich narodzinach - powiedziała aktorka w rozmowie z Maciejem Dowborem. - Przez te osiem odcinków zagubiłam dziewczęcość w głosie - martwiła się. Czy miała się czego obawiać? Co można powiedzieć o tym występie? - W ogóle nie wystajesz spoza tej charakteryzacji. Musiałam spojrzeć, czy aby na pewno Michalina jest pod spodem. Pięknie zaśpiewałaś - chwaliła Małgorzata Walewska. - Mam wrażenie, że ten wokal ma podobne cechy do wokalu Adele, oprócz tego, że barwę ma trochę jaśniejszą. Też są takie przydechy, przejścia na górny rejestr z takim zaśpiewem i równie pięknie ci się udało z tego wybrnąć. Zgadzam się z Kacprem, że trochę mało było tej chrypy, ale co tam... Za to było dużo piękna - dodała jurorka. Gratulacje uczestniczce złożyła także sama Sarsa, która gościła w programie.

Podróży w czasie ciąg dalszy. - W tym zespole nie było wybitnej wirtuozerii, za to było bardzo dobre wyczucie klimatu - opowiadał Marek Molak o The Animals. Aktor jako Eric Burdon miał zaśpiewać absolutny klasyk spopularyzowany przez grupę w 1964 roku, czyli „The House Of The Rising Sun”. - Trzeba będzie znaleźć w sobie ducha buntu tamtych czasów - zaznaczył uczestnik. Czy mu się to udało? - Jestem przekonana, że twoja elektryzacja, totalna dzikość wokalna i interpretacyjna, fantastyczna w tej piosence, przebije się przez każdy ekran, nawet najgrubszy. I że państwo telewidzowie będą mieli takie same ciary, jakie my tu mieliśmy w tej chwili. Marek, „total”! - skomentowała Katarzyna Skrzynecka. - Uwielbiam tę piosenkę i uwielbiam ciebie. Tu się to wszystko spotkało - powiedziała Małgorzata Walewska. - Jestem poruszony i wzruszony - podsumował Paweł Królikowski.

- Każdy facet miał w życiu taką historię, jak autor tej piosenki. Była gorąca linia, ale niestety wystygła - tak Piotr Gąsowski nawiązał do ostatniej muzycznej prezentacji tego dnia. Na tapecie Drake, a w głośnikach „Hotline Bling”. - Ten artysta ma półtora miliarda wyświetleń w serwisie YouTube - zapowiadał Maciej Dowbor. Co na to „Boogie”, który wylosował kanadyjskiego piosenkarza i aktora? Muzyk grupy Łobuzy tym razem najbardziej obawiał się choreografii. Jak mu poszło? - Naprawdę świetny występ. Jestem po prostu zbudowany, że mogę oglądać, podziwiać, cieszyć się widokiem tak fantastycznych młodych kolegów. Super! - cmokał z zachwytu Paweł Królikowski. - Jesteś „hero” i bohaterem. Walczyłeś z mikroportem i ani na chwilę cię to nie wytrąciło - zauważyła Katarzyna Skrzynecka. - Potraktowałeś ten występ mega serio i to zadziałało genialnie! - komplementował Kacper Kuszewski.

Jurorzy nie byli jednogłośni. Po dziesięć punktów otrzymali od nich „Boogie”, Michalina Sosna, Marek Molak i Adriana Kalska. Uczestnicy zdecydowali, że zwycięzcą odcinka został „Boogie”, który czek na 10 tysięcy złotych przekazał Fundacji „Pomoc Kobietom i Dzieciom” przeciwdziałającej przemocy w domu.

Zobacz finałowy występ odcinka:

O główną nagrodę - 100 tysięcy złotych - w finałowym odcinku walczyć będą: Rafał Szatan (282 punkty), Mateusz Ziółko (268 punktów), Marek Molak (232 punkty) i Adriana Kalska (212 punktów).

W duetach wystąpią Honorata Skarbek (208 punktów), „Boogie” (203 punkty), Michalina Sosna (177 punktów) oraz Kasia Maciąg (146 punktów).

Oglądaj w IPLA.TV: „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 10, odcinek 9

Finał Twoja Twarz Brzmi Znajomo w sobotę 17 listopada o godz. 22:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo

Zobacz także:
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Oni awansowali do finału
Operowy Rafał Szatan wyśpiewał drugie zwycięstwo
Scorpions na topie! Mateusz Ziółko wygrał po raz trzeci
Mateusz Ziółko jest Perfect! „Nie płacz Ewka” najlepsza
Niesamowity Joe Cocker! Druga wygrana Adriany Kalskiej
Wielkie emocje i łzy na scenie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
„O Pani!”, Marek Molak to Grzegorz Hyży jak żywy!
Rafał Szatan najlepszy! Zaśpiewał jak Tanita Tikaram
Tak Adriana Kalska robi reggae! Sukces prosto z Jamajki