2018-03-25

Piotr Stramowski: Chcę zagrać Batmana!

Filmowy „Majami” odpowiadał na pytania Hanny Lis w programie „Między słowami”. Jaki jest prywatnie popularny aktor? Czy ceni sobie swoje role w „Pitbullu”? Kogo jeszcze chciałby zagrać? Jak nauczył się sztuczek karcianych? O tym wszystkim Hannie Lis na antenie Polsat Cafe opowiedział Piotr Stramowski.

Aktorem został dość późno. Kiedy koledzy z roku dostawali już poważne role, on jeszcze się zastanawiał, czy aktorstwo to dobry pomysł na życie. W liceum najlepiej parodiował nauczycieli. Myślał wtedy, że dostanie się na studia aktorskie to czysta formalność. Za pierwszym razem mu się jednak nie udało.

Prawdziwą sławę przyniosła mu rola w filmach Patryka Vegi. Jak sam przyznaje, najbardziej lubi grać twardzieli, ale odnajduje się też w zgoła innych wcieleniach, co pokazał choćby w „Narzeczonym na niby” w reżyserii Bartosza Prokopowicza. Dziś jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych aktorów młodego pokolenia.

- Czy ty się czujesz aktorem Patryka Vegi? - zapytała Hanna Lis. - Jak najbardziej - odparł Stramowski. - Lubię z nim współpracować, cieszę się, że zaprasza mnie do swoich filmów - dodał. Aktor akcentował, że nie boi się zaszufladkowania w jednym rodzaju ról. Prowadząca program dopytywała, co może być romantycznego w „Pruszkowie” lub „Wołominie”, odnosząc się do fali popularności materiałów o polskich grupach przestępczych. - Zarówno gangsterzy, jak i policjanci cały czas obcują ze śmiercią. Zagrożenie jest realne - stwierdził filmowy „Majami”. - To jest świat turbo męski, to są wojownicy - dodał aktor, nawiązując do policjantów, których poznał, kiedy przygotowywał się do roli w „Pitbullu”. - Mężczyźni są teraz na pokaz męscy, a w środku często są dzieciakami - zauważył. Hannie Lis zdradził, jak „testowali go” funkcjonariusze z jednostki specjalnej. Czy zdobył szacunek policjantów i dowódcy jednostki?

Jaka jest wymarzona rola Piotra Stramowskiego? - Chciałbym zagrać Batmana - odparł ze śmiechem na pytanie, dodając, że pragnie też wcielić się w jakąś postać historyczną. Artysta wyznał również, że pracuje nad językiem angielskim, bowiem marzy mu się kariera w Hollywood. Zaprezentował nawet Hannie Lis, jak mówi w obcych językach. - Jestem ciągle w wirze pracy - podkreślał. Prowadząca „Między słowami” dopytywała, czym jest męskość dla artysty uznanego nad Wisłą za bożyszcze kobiet. - To dojrzałość, troskliwość, odpowiedzialność - uznał artysta. Wyznał również, że jest feministą i wspiera kobiety w walce o równość.

Aktor opowiedział też o swoim związku z Katarzyną Warnke. - Mamy podobne zainteresowania i system wartości - wyjawił Stramowski, dodając, że kiedy grają razem w jednym filmie, to nie rywalizują ze sobą. W „Między słowami” opowiedział też o tym, jak widzi siebie za 30 lat, a także o kulisach małżeństwa, dziecięcych pasjach i pomysłach oraz talencie parodysty.

„Między słowami” w niedzielę o godz. 15:30 w POLSAT CAFE.

Zobacz także:
Małgorzata Szumowska: Nagrody są dla mnie ważne
Doda w „Między słowami”: Jest we mnie trochę z kujona
Patrycja Markowska: Warto walczyć póki starczy siły