2024-04-07

„Państwo w Państwie” - odcinek 520, na żywo 7 kwietnia

Pani Sandra straciła wyczekiwane dziecko ze względu na poważny błąd. Jej córka zmarła, bo lekarz zbyt późno przeprowadził zabieg cesarskiego cięcia. Matka postanowiła walczyć o sprawiedliwość, ale prokuratura umorzyła postępowanie. Sąd Lekarski uznał winę doktora, ale ten nie poniesie żadnej kary! Jak to możliwe? Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na odcinek programu „Państwo w Państwie” emitowany na żywo w niedzielę 7 kwietnia o godz. 19:30 w Polsacie.

Komplikacje na końcu upragnionej ciąży
Sandra Klepczyńska wraz z mężem od dawna starali się o dziecko. W końcu udało się, jednak ciąża musiała być monitorowana przez lekarza. Od początku było również wiadomo, że zakończy się poprzez cesarskie cięcie. Spokojny przebieg ciąży został jednak zakłócony w ósmym miesiącu. Pani Sandra trafiła do szpitala z bólem brzucha i trafiła pod opiekę Adama J. Mimo że pacjentka zgłaszała krwawienie lekarz to zignorował - co jak się później okazało - miało tragiczny skutek.

Spóźnione cesarskie cięcie
- Zauważyłam na bieliźnie krew. Pan doktor mnie zbadał i stwierdził, że to nie jest krew. Odłączono mnie, udałam się sama do toalety, gdzie tam zwymiotowałam. Zwróciłam uwagę, że pojawiła się jeszcze większa ilość krwi. Potem straciłam przytomność w tej łazience - opowiada pani Sandra. Prosto z toalety kobieta została zabrana na stół operacyjny, gdzie przeprowadzono cesarskie cięcie. Choć dziecko urodziło się żywe, to było w bardzo ciężkim stanie. Zmarło po czterech dniach.

Wina lekarza
Matka postanowiła walczyć o sprawiedliwość - zgłosiła sprawę zarówno do prokuratury jak i do Sądu Lekarskiego. Udało się jej również zdobyć opinię biegłego, który stwierdził wprost: to, co się stało, było winą lekarza. - Gdyby do tego porodu doszło szybciej, to dziecko by żyło. Ta opieka położnicza, była jakby z księżyca, tam były nieprawidłowości postępowania - tłumaczy dr Ryszard Frankowicz, ginekolog, lekarz medycyny sądowej.

Umorzone postępowanie
Prokuratura jednak nie wzięła tego pod uwagę i umorzyła postępowanie przeciwko lekarzowi. Co innego Sąd Lekarski. W swoim postanowieniu uznał go za winnego i zakazał pełnienia dyżurów na oddziałach położniczych przez dwa lata. - Tak kategorycznych orzeczeń w swojej karierze widziałam zaledwie kilka. Lekarz, do którego trafiła pani Sandra w szpitalu, nieprawidłowo ocenił przebieg tego porodu, w efekcie doszło do urodzenia dziecka z ciężkiej zamartwicy - mówi Anita Kutysz- Pielaszkiewicz - pełnomocniczka Sandry Klepczyńskiej.

Bez kary
Lekarz jednak odwołał się od wyroku i jak twierdzi pani Sandra, robił wszystko, żeby jak najbardziej opóźnić postępowanie. Okazało się, że nie bez powodu. W maju 2023 roku minęło pięć lat od feralnego porodu, co sprawiło, że sprawa się przedawniła. Sąd Lekarski musiał więc postępowanie umorzyć i lekarz pozostał bezkarny. Więcej już w niedzielę o godz. 19:30 w materiale Moniki Gawrońskiej w programie „Państwo w Państwie”.

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat