Relacja na medal
Michał Danilczuk zadebiutował w polskiej edycji „Tańca z Gwiazdami” jesienią 2022 roku. W parze z Jackiem Jelonkiem dotarł aż do finału. Duet przegrał co prawda walkę o Kryształową Kulę, ale tancerz zyskał sympatię widzów i jurorów. W 14. sezonie show ponownie stanie na parkiecie, tym razem z Julią „Maffashion” Kuczyńską. Jak wyglądają ich relacje? - Uważam, że jest to niezwykłe, jakie my mamy flow. Jestem bardzo wdzięczny, że produkcja przydzieliła mi Julię, ponieważ dogadujemy się bez słów, jak przyjaciele - opowiada mężczyzna. - To jest bardzo istotne w tym programie, aby było to flow, ponieważ ona jako gwiazda musi mi zaufać w drodze na szczyt - dodaje. - Przez tyle edycji, a zrobiłem cztery edycje „Tańca z Gwiazdami” w trzech różnych krajach, jeszcze nie miałem tak fantastycznego połączenia z partnerką. Naprawdę się cieszę i jest to znakomite w kontekście pracy i bycia w tym programie - podkreśla.
Z parkietu do loży sędziowskiej
Tancerz komentuje również zmianę w składzie jury. Jednym z oceniających jest dobrze znany widzom programu Rafał Maserak. - To niesamowita postać i osoba. Z ogromnym poczuciem humoru. Bardzo cenię jego uwagi. Jak byliśmy razem w programie, to raczej nie rywalizowaliśmy, tylko wspieraliśmy się i nawzajem sobie pomagaliśmy. Nawet była taka sytuacja, że ustaliliśmy, że jak będziemy w finale, to dzielimy się nagrodą, żeby nie było, że jeden jest pierwszy, a drugi drugi. To świadczy o tym, jakie mamy fantastyczne wspólne przyjacielskie relacje - podkreśla Michał Danilczuk. - Bardzo się cieszę, że jest jurorem. Uważam, że jest to idealna osoba na to miejsce. Ten program potrzebuje kogoś z taką dozą energii, z takim fantastycznym poczuciem humoru. Brakuje mi go na treningach, w takim sensie, że zawsze gdzieś tam był obok, gdzieś go słyszałem, jego energia podbijała to wszystko. Na pewno będzie podchodził do ocen w sposób profesjonalny - dodaje.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od 3 marca w niedzielę o godz. 20:00 w Polsacie.