Zalety terapii
Patrycja gości w salonie znajomą Dawida, która w wyniku wypadku została skazana na wózek inwalidzki. Pełna energii dziewczyna w toku rozmowy wyznaje, że ukończyła terapię psychologiczną i jest bardzo zadowolona z efektów. Uczęszczała na nią trzy lata, ale bez niej zdecydowanie nie dałaby rady cieszyć się życiem, chociaż początki były bardzo trudne. - Bałam się, że się zmienię. Obraziłam na cały świat, czułam jak ofiara. I w taki dziki sposób było mi z tym wygodnie - mówi dziewczyna o tym, jak zmieniła się w wyniku choroby.
Szczere wyznanie
W rozmowie z Patrycją przyznaje, że mimo oporów i strachu, terapia była najlepszą decyzją, jaką mogła podjąć.
- To jest trochę tak, jakbyś siedziała w ciemnej piwnicy przez lata, a potem chciała wyjść na słońce i się przeciągnąć i to boli. I w ogóle nie chciałam o sobie gadać, mówić jakichś rzeczy. Wstydziłam się - opowiada.
- Ale jednak się zdecydowałaś? - dopytuje Patrycja.
- Jak chcesz to mówisz, jak nie to nie. Terapeuta nie chirurg, pracy za ciebie nie zrobi. Chociaż ten mój świetny - chwali specjalistę.
- Dałabyś mi na niego namiar? - pyta Kochan z nadzieją w głosie.
Czy Patrycja zdecyduje się pójść do specjalisty? Jak spotkanie w salonie wpłynie na jej życie?
„Przyjaciółki” - sezon 22, zobacz odcinek 259:
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:10 w Telewizji POLSAT.