Powrót do współpracy
- Dawno już nie grałem roli komediowej, paradoksalnie. Dawno też nie pracowałem z Krzysztofem Jaroszyńskim, a z nim zaczynałem swoją przygodę z komedią - zdradza Cezary Pazura, pytany o to, dlaczego przyjął propozycję w serialu „Teściowie”. Powodów jest znacznie więcej. - Tekst jest brawurowy, bardzo mi się spodobał. Rzadko mi się zdarzało ostatnio czytać komediowy tekst, który oprócz tego, że był dowcipny, to był jeszcze śmieszny. Tutaj jest dużo dobrego materiału dla aktora. Bez wysiłku można wywołać efekt komiczny - tłumaczy znany aktor.
Inspiracje z życia
Cezary Pazura wciela się w Zenona Nagórskiego, który prowadzi spokojne życie w małżeństwie z Violettą (Joanna Kurowska). Razem wychowują córkę Andżelikę (Julia Wieniawa), która zakochuje się w Lucjanie (Ignacy Liss). - Intryga jest stara jak świat. To jest opowieść o dwóch skłóconych ze sobą rodzinach, czyli archetyp Romea i Julii - zaznacza aktor. Podkreśla, że z tym motywem utożsami się wiele osób. - Sam mam córki, oczywiście mam też syna, ale mam trzy córki i jest mi to łatwiej zagrać. Wiem, jak to jest uważać, że każdy kandydat jest gorszy od ojca. Dla ojca kandydat na męża dla córki musi być taki jak on, czyli idealny - żartuje w wywiadzie dla POLSAT.PL.
Gatunek nie stoi w miejscu
- Komedia jest najtrudniejszym gatunkiem do wykonania. Zmienia się poczucie humoru widza - mówi Cezary Pazura. Jak diagnozuje obecne kino? - Żyjemy teraz w epoce memów, a my opowiadamy historię. Ciągnie nas do tego, żeby być śmiesznym w każdym zdaniu, a tak się nie da - zauważa. Zobacz wideo!
„Teściowie” w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.