2023-01-29

Aleksandra Szwed: Melisa gwarantuje bardzo silne emocje

Popularna aktorka w rozmowie z POLSAT.PL o swojej roli w serialu „Pierwsza miłość”. Wciela się w postać Melisy, której pojawienie się w Wadlewie wywołało duże poruszenie u mieszkańców. Aleksandra Szwed opowiada o swojej bohaterce, o wspólnych z nią cechach i tym, co ją od niej odróżnia. Wspomina także czasy, kiedy oglądała produkcję tuż po jej starcie na antenie w 2004 roku.

Oglądaj Pierwsza miłość online na polsatboxgo.pl.

- Od początku pani postać wprowadziła sporo zamieszania w życiu innych bohaterów. Jak się pani czuje w tej roli Melisy?
- Faktycznie, moja bohaterka wprowadza spory zamęt w życiu Wadlewa, ale nie robi tego z premedytacją (śmiech). To ambitna, niezależna dziewczyna „z dużego miasta”, wiec jej styl życia i bycia chwilami mocno kontrastuje z wadlewskimi normami. Fakt, że jest singielką, dodatkowo sprawia, że jest postrzegana przez miejscowe kobiety jako potencjalne zagrożenie. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Pierwsza Miłość (@pierwszamilosc)

- Jakie cechy ma pani wspólne z postacią Melisy? A które was odróżniają?
  - Szczerze mówiąc, nie zwykłam patrzeć na moje role z tej perspektywy, poza tym nie jestem pewna czy mogę obiektywnie odpowiedzieć na to pytanie. Wydaje mi się, że to, co nas łączy to bez wątpienia upór (śmiech). Melisa jest bardzo uparta i bywa wybuchowa, ja niestety podobnie. Na pewno jesteśmy w zupełnie innych miejscach, jeśli idzie o etap w życiu. To skupiona na karierze singielka. Ja od ponad dekady jestem w szczęśliwym związku, a z moją „Lepszą połową” mamy dwójkę cudownych dzieci.

- Czego widzowie mogą się spodziewać po dalszych losach pani bohaterki? Jakie emocje będą towarzyszyć jej oraz innym bohaterom serialu w wątkach z udziałem Melisy? 
- Melisa to postać, która wprowadza chaos samym faktem swojego istnienia i wywołuje wśród mieszkańców nie tylko bardzo silne, ale też bardzo skrajne emocje. Nie mogę zdradzać szczegółów, ale mogę obiecać, że na pewno sporo będzie się działo. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, to serdecznie zapraszam przed telewizory!

- Dołączyła pani do wielkiej aktorskiej rodziny serialu „Pierwsza miłość”, który jesienią 2022 roku świętował osiemnaste urodziny. Jak zareagowała pani na możliwość gry w tej produkcji? Jakie są pani wrażenia z pracy na planie?
- Bardzo się ucieszyłam, że dołączę do obsady. Na planie przyjęto mnie naprawdę fantastycznie, było to dla mnie przemiłe. Poczułam się jak w domu już pierwszego dnia. Ekipa jest przesympatyczna i bardzo zgrana. Gra tu też wielu moich serdecznych kolegów i możliwość pracy z nimi to ogromna przyjemność. To serial, który cieszy się wielką sympatią widzów. Sam fakt, że jest emitowany już od osiemnastu lat, jest chyba na to najlepszym dowodem. Bardzo doceniam fakt, że mam możliwość stania się częścią takiej produkcji.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Pierwsza Miłość (@pierwszamilosc)

- Czy oglądała Pani w przeszłości „Pierwszą miłość”?
- Tak! Oglądałam pierwsze odcinki osiemnaście lat temu, kiedy Pawła grał jeszcze Mateusz Janicki. Pamiętam też doskonale moje pierwsze spotkanie z Anetą Zając, razem z którą przez kilka lat z rzędu wcielałyśmy się w rolę śnieżynek świętego Mikołaja w Mikołajkowym Bloku Reklamowym Polsatu. To był bodajże 2010 rok? Serial był od kilku sezonów w emisji i był już bardzo popularny. Absolutnie zachwyciło mnie to, jaka jest Aneta, choć niewątpliwie miała już wtedy status gwiazdy. To jak sympatyczną, ciepłą i skromną jest osobą.

- Widzowie Polsatu znają pani rozmaite oblicza, bo poza grą w serialach to także udział w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, prowadzenie programów, wydarzeń telewizyjnych,  ale też i występy muzyczne i kabaretowe. Czy jest dziedzina, której chciałaby Pani poświęcić się w najbliższym czasie?
- Jedną z rzeczy, które najbardziej kocham w tej pracy to fakt, że każdego dnia mogę robić co innego. Czy w tym roku któraś z tych dziedzin będzie wiodła prym? Tego nie wiem. Jest dopiero styczeń i wszystko przed nami. Ale już wiem, że to będzie bardzo intensywny rok. Przede mną na pewno dwie premiery teatralne, co oznacza, że będę grała dla państwa na scenach całej polski już w czterech różnych tytułach. Niebawem też premiera filmu „Skołowani”, w którym miałam przyjemność wystąpić. Poza tym gram regularnie w dwóch serialach, koncertuje, dubbinguje, zajmuję się lektorką, a także prowadzę przeróżne wydarzenia i to nie tylko telewizyjne. No i byłoby miło do tego jeszcze po prostu pożyć.

Rozmawiał Tomasz Fiłonik

Pierwsza miłość od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.