2022-12-01

Piotr „Lolek” Sołoducha: Polsat zmienił w moim życiu wszystko

Lider grupy w rozmowie o pierwszych wspomnieniach związanych ze stacją. Piotr Sołoducha opowiada, jak zapamiętał udział w „Tylko muzyka. Must be the music” oraz późniejszy koncert z Korą na festiwalu w Sopocie. Co zespół Enej przygotował na urodziny Polsatu? Zobacz Wielką Galę Jubileuszową - 30 lat Telewizji Polsat.

- Jakie są pana pierwsze prywatne skojarzenia z Telewizją POLSAT?
- Program „Hugo”, którego byłem fanem i bardzo chciałem być uczestnikiem. No i słynny Paszport Polsatu. Nie wiem, jakie były korzyści z jego posiadania, ale każdy chciał go mieć (śmiech). To takie skojarzenia z dzieciństwa. A później to piękne muzyczne festiwale, program „Idol” i „Świat według Kiepskich”.

- Program „Tylko muzyka. Must be the music” był przełomowy w rozwoju grupy Enej. Jak wspomina pan tę przygodę?
- Wymarzony, wyśniony czas, w który ciężko było uwierzyć. Stacja wypuszcza reklamę z programem, w którym można grać swoją muzykę, promować swój styl. Ośmiu chłopaków z Olsztyna staje pierwszy raz przed kamerami. Zostajemy poddani ocenie, ale wierzymy w marzenia i muzykę bez kalkulacji. Udaje się wygrać premierową edycję „Tylko muzyka. Must be the music”. Nie mogliśmy uwierzyć. Zmieniło się wszystko w naszym życiu. Zaczęliśmy grać mnóstwo koncertów, poznaliśmy cudownych i serdecznych ludzi. Taka sytuacja zazwyczaj odbywa się w snach, a u nas się urzeczywistniła.

- Wystąpiliście również na licznych festiwalach Telewizji POLSAT. Które pamięta pan najmocniej?
- Każdy festiwal ma inne emocje, inni ludzie, piosenki. Piękny był nasz koncert w Sopocie w 2013 roku i scena, na której atmosfera była tak gorąca, że krople potu płynęły mi po twarzy. Podczas koncertu na żywo wbiega na scenę Maciek Rock z chusteczkami, ratuje sytuację i gramy dalej (śmiech). Mocno mi to zapadło w pamięci, ale chyba z perspektywy czasu najbardziej nasz pierwszy występ w Operze Leśnej w 2011 roku z legendarną Korą, kilka dni po wygranej „Tylko muzyka. Must be the music”. Stanąć z nią na scenie, zaśpiewać razem, doświadczyć jej serdeczności, rad, to chwile, które z nami zostaną na zawsze.

- Czy ma pan czas oglądać programy, seriale lub filmy Polsatu?
- Mało czasu spędzam przed telewizorem, ale wszystko, co muzyczne w stacji Polsat staram się oglądać, bądź nadrabiać w późniejszym czasie. Seriale... od zawsze byłem fanem wspominanego już „Świata według Kiepskich”.

- Czego życzy pan stacji z okazji 30-lecia?
- Kolejny pięknych, twórczych lat, znakomitych koncertów i programów, cudownej i wiernej widowni.

Rozmawiała Julia Borowczyk

Czytaj więcej: 30 lat Polsatu

„Wielka Gala Jubileuszowa w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej” - zobacz:

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat