2021-06-25

„Państwo w Państwie” - odcinek 407, na żywo 27 czerwca

Małgorzata i Piotr Stasiarczykowie od 2007 roku mieszkają w domu w Korytowie pod Żyrardowem. Ich kłopoty zaczęły się trzy lata temu, kiedy z działki sąsiada zniknął dom jednorodzinny, a jego miejsce zajęły fundamenty dużo większej budowli. Wcześniej sąsiad miał obok plac manewrowy dla ciężarówek. Postanowił jednak stworzyć coś znacznie bardziej imponującego, a zarazem uciążliwego. Jak wpłynął na życie sąsiadów? Prowadzący Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na kolejny odcinek programu „Państwo w Państwie”, emitowany na żywo w niedzielę 27 czerwca o godz. 19:30 w Polsacie.

Oglądaj Państwo w Państwie online na IPLA.TV.

Budynek rósł obok działki państwa Stasiarczyków. Zaniepokojeni próbowali dowiedzieć się od gminy, co powstanie za płotem. Dopiero oficjalne pismo ze starostwa pozwoliło im uzyskać informację, że zostało wydane pozwolenie na budowę gigantycznego magazynu z częścią socjalno-biurową. Mimo że Stasiarczykowie są najbliższymi sąsiadami, nie zostali uznani za stronę postępowania i nie mogli odwołać się od decyzji. Pisali do starostwa, które kierowało ich do gminy. A gmina kierowała ich do starostwa. Nadzór budowlany też kierował ich do gminy. Ale od żadnej z instytucji nie dostali konkretnej ani tym bardziej satysfakcjonującej odpowiedzi.

Na drodze sądowej
Rodzina zgłosiła sprawę do prokuratury, która odmówiła jednak jej wszczęcia, twierdząc, że działanie sąsiada nie zawiera znamion czynu zabronionego, a postępowanie powinno być prowadzone jedynie na drodze administracyjnej. W sprawie nie został przesłuchany nikt oprócz pani Małgorzaty. Stasiarczykowie odwołali się od decyzji prokuratury, a sąd uznał ich rację. Śledztwo jest w toku. Kluczowa może okazać się opinia biegłego. Urzędnicy, wydając pozwolenie na budowę, nie dostrzegli, że olbrzymia hala może zrujnować życie sąsiadów. Formalnie jednak mieści się ona w przewidzianym dla tego terenu gminnym planie zagospodarowania.

Powstała hala magazynowa ma osiemdziesiąt metrów długości, czterdzieści szerokości i dwanaście wysokości. W tej sprawie nie wydano opinii środowiskowej, która mogłaby wskazać wpływ oddziaływania inwestycji na sąsiedztwo (badanie hałasu). Zgodnie z projektem, który inwestor złożył do gminy, hala miała działać od godz. 8:00 do 16:00. Tymczasem zdaniem Stasiarczyków działalność jest prowadzona całodobowo i jest bardzo dla nich uciążliwa. Ruch samochodów i hałas z tym związany męczy ich przez siedem dni w tygodniu. Do tego fetor spalin samochodowych, włączone agregaty, a po godz. 15:00 brak światła słonecznego i nadmierne oświetlenie działki sztucznym światłem z hali. Według nadzoru budowlanego hala funkcjonuje jednak zgodnie z prawem, ale Stasiarczykowie są innego zdania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w styczniu 2019 roku wydał wyrok, uznając Stasiarczyków  bezsprzecznie za stronę postępowania. W kwietniu 2021 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną właściciela hali.

Kontratak biznesmena
Konflikt przybrał na sile w marcu 2019 roku, kiedy właściciel hali skierował pozew przeciwko Stasiarczykom o ochronę dóbr osobistych. W lipcu 2020 roku sąd oddalił pozew. Ponadto inwestor nasyła również na nich różne kontrole, które nie wykazują jednak żadnych nieprawidłowości.

Dom Stasiarczyków całodobowo monitorują kamery hali. Ich działka jest zalewana. Na domu zaczął pojawiać się grzyb. Rodzina obawia się, że nigdy nie będzie mogła sprzedać nieruchomości, bo nikt nie będzie chciał mieszkać w takim miejscu.

Więcej poszkodowanych
Obok domu Małgorzaty i Piotra Stasiarczyków budowę swojego domu dwa lata temu rozpoczął brat pani Małgorzaty. Ze względu na uciążliwe sąsiedztwo musiał jednak zrezygnować ze swoich planów i zamieszkać wraz z rodziną w 20-metrowym pokoju w rodzinnym domu swojej mamy.

Właściciel hali dodatkowo rozpoczął kolejne postępowanie, które ma dotyczyć nieprawidłowości związanych z ogrodzeniem. Jego zdaniem wchodzi ono w pas drogowy. Sprawa jest w toku. Może zakończyć się obowiązkiem przesunięcia ogrodzenia, które stoi tam od lat 60. Wówczas konieczne będzie częściowe wyburzenie domu.

Czy państwu Stasiarczykom uda się doprowadzić do sensownego rozwiązania problemu? Jakie kroki podejmie w tej sprawie wymiar sprawiedliwości i nadzór budowalny? Czy interwencja dziennikarzy i reporterów programu „Państwo w Państwie” okaże się skuteczna i wpłynie w jakikolwiek sposób na postawę biznesmena? I jakie wnioski warto wyciągnąć z doświadczeń bohaterów 407. odcinka?

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.