2019-10-18

Odcinek numer 100 „Tańca z Gwiazdami”! Jaki był?

Niezapomniany jubileuszowy wieczór pełen wyjątkowych wspomnień i emocji. Na najsłynniejszym tanecznym parkiecie w Polsce świętowaliśmy razem z publicznością sto odcinków „Dancing with the Stars” w Polsacie. Piękne chwile z programem, nadawanym w słonecznej stacji od wiosny 2014 roku, celebrowali wspaniali goście, jurorzy, cała ekipa show oraz prowadzący. Tego dnia... nikt nie mógł odpaść!

Sentymentalna podróż po świecie tańca. Czas start! - Po raz setny odpalamy „Taniec z Gwiazdami” - powitała wszystkich Paulina Sykut-Jeżyna. - Na sto procent! - dodał Krzysztof Ibisz. Oto jubileuszowe wyzwanie na najwyższym poziomie pełne legend na widowni, wzruszających opowieści i niezapomnianych chwil. Z pozdrowieniami dla wieloletniej jurorki Beaty Tyszkiewicz, Oli Jordan, która wkrótce zostanie mamą, wszystkich uczestników, tancerek i tancerzy, a także tych, którzy po prostu nie mogą żyć bez tańca.

Rywalizacja o Kryształową Kulę wchodzi w kolejny etap. Na początek para, która ma wszelkie predyspozycje, aby razem zdobywać „Trofea”. Do przebojowej piosenki z repertuaru Dawida Podsiadło tańczyli Ola Kot i Tomasz Barański. Czy ich quickstep zasłużył na nagrodę w oczach sędziów? - Sylwetka wyprostowana, a dół chodzi. Czasem to wyszło, a czasem nie... - demonstrował Michał Malitowski. - Jak to się stało, że nie było swingu? - dociekała Iwona Pavlović. - Tańczyliście w miarę dobrze. Czegoś mi tam brakowało, ale coś w tym tańcu jednak było - podsumował Andrzej Grabowski. Razem 17 punktów.

Pobudzamy zmysły! „Kto nie kochał nie wie nic, kto nie kochał tylko drwi, kto nie słyszał tych dwóch słów, nie rozumie co to ból” - zaśpiewał na żywo Piotr Cugowski, a Barbara Kurdej-Szatan i Jacek Jeschke zaprezentowali rumbę. Jak tym razem poradzili sobie jedni z faworytów? - Charyzmatyczna, wyrazista i obłędna - w trzech słowach opisała popisy gwiazdy Iwona Pavlović. - Nie będę wykorzystywał twojego nazwiska. Tańczyłaś jak... anioł! - zachwycał się Andrzej Grabowski. - Bardzo fajnie się to oglądało - wskazał Michał Malitowski. Zasłużyli na 27 punktów.

Damian Kordas to jeden z najmłodszych uczestników programu. Partnerująca kucharzowi Janja Lesar mówi mu przed każdym odcinkiem „Bądź duży”, a on słucha jej wskazówek i pokonuje kolejne etapy. Tym razem mieli sprawdzić się w tangu do przeboju Natalii Nykiel. Jak oceniło ich jury? - Damian Kordas z Janją tańczy, Damian lubi, kiedy niańczy - ułożył wierszyk Andrzej Grabowski. - Jesteś tu najlepszą choreografką Janju. Było rytmicznie i muzykalnie, ale zabrakło mi Damian twojego emocjonalnego wkładu - stwierdził Michał Malitowski. - Jestem zauroczona twoim spokojem i opanowaniem. Wpadłeś i przyćmiłeś wszystkich gości - wskazała Iwona Pavlović. Na tabliczkach 24 punkty.

Kto, jak kto, ale Monika Miller na pytanie o udział w programie, może stanowczo odpowiedzieć: „Nie żałuję”. Wraz z trzykrotnym zwycięzcą Janem Klimentem udowadniają, że w tańcu liczy się nie tylko perfekcyjna technika, ale przede wszystkim szczerość i ekspresja. Jak im poszedł foxtrot, do którego gościnnie swój hit wykonała Natalia Zastępa? - Bez puszczania nie ma swingowania - rymował tym razem Michał Malitowski. - Podoba mi się, że z każdym odcinkiem się otwierasz i pozbywasz się zahamowań, kompleksów, a może nawet wstydu - dostrzegł Andrzej Grabowski. - Kobieta w tańcu jest po prostu piękna, a tym na to udowadniasz, choć niektórzy krytykują twoje tatuaże. Dziś pierwszy raz nie widziałam twoich tatuaży - oświadczyła Iwona Pavlović. Wynik: 19 punktów.

O tym, że krytyka może bardzo motywować i jest niezbędna do pokonywania słabości, doskonale wie Magda Bereda. Youtuberka regularnie demonstruje swoim fanom, jak z szerokim uśmiechem trzeba otwierać się na taniec, w czym pomaga jej taneczny partner Kamil Kuroczko. Czy po tym tangu mogli uznać, że „Dobrze jest jak jest”? - Niech milczenie jest złotem - krótko stwierdziła Iwona Pavlović. - Dwa tygodnie mnie nie było i widzę wielki postęp. Utrzymałaś klimat, zapamiętałaś kroki, był w ty charakter. Brawo! - ocenił Michał Malitowski. - Magda, co się stało? Ty dobrze zatańczyłaś. Tak dobrze, że aż Iwona zaniemówiła - wyraził uznanie Andrzej Grabowski. Otrzymali 18 punktów.

Taniec współczesny po raz pierwszy w jubileuszowej edycji, a w akcji bardzo chwalona supermodelka Sandra Kubicka i Wojciech Jeschke, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego aktora i tancerza Adama Adamonisa. Nie zamierzali spoczywać na laurach i ostro zabrali się do pracy, aby zademonstrować wszystkie atuty. Czy po piosence „Zakryj” jury uznało ich za... nowe odkrycie? - Sandra, Sandra, cóż to za kobieta, ona działa na mnie tak, jak „pierwsza seta” - ułożył wierszyk Andrzej Grabowski. - Wojtku, dziękuję, że uratowałeś tę sytuację, a ty Sandro jesteś najpiękniejszym prezentem dla widzów na setny odcinek! - cmokała z zachwytu Iwona Pavlović. - Byłaś skupiona na ruchu i partnerowaniu. Było widać jakość! - chwalił Michał Malitowski. Na koncie 28 punktów.

W drugiej części setnego odcinka jeszcze więcej wrażeń, czyli pojedynki gwiazd. Najpierw zmierzyli się Monika Miller i Jan Kliment oraz Damian Kordas i Janja Lesar. Do przeboju „Sway”, wylansowanego m.in. przez Franka Sinatrę stawiali kroki w rytm cha-cha-cha. Efekt? - Ekspresja po stronie Moniki, kontra technika i opanowanie po stronie Damiana - zauważył Michał Malitowski. - Dwie różne, ciekawe i charakterystyczne pary - opisała wrażenia Iwona Pavlović. - Nie potrafię jednoznacznie wskazać - wahał się Andrzej Grabowski. Ostatecznie dodatkowe 3 punkty otrzymali Damian Kordas i Janja Lesar.

Tuż po nich na parkiet wyszli Barbara Kurdej-Szatan i Jacek Jeschke oraz Sandra Kubicka i Wojtek Jeschke w zastępstwie Adama Adamonisa. Braterski pojedynek! Zrobiło się gorąco, nie tylko od piosenki „Fever”, która towarzyszyła im w tle, bo foxtrot obu par zapowiadał się wyjątkowo. Kto bardziej rozgrzał jurorów? - Trudno mi ocenić. Patrzyłem z zachwytem - zastanawiał się nad decyzją Andrzej Grabowski. - Kocham taką rzeczywistość, bo jest turniejowa. Pierwsza część zdecydowanie należała do Sandry, a druga do Basi - klarowała Iwona Pavlović. - Bardzo wyrównane to było - potwierdził Michał Malitowski. Bonus zgarnęli Barbara Kurdej-Szatan i Jacek Jeschke.

Na koniec stawki Magda Bereda i Kamil Kuroczko oraz Ola Kot i Tomasz Barański, a ich zadanie to jive. Ruszyli do niego w podskokach, a przygrywał im słynny „Hit the Road Jack” Raya Charlesa. Kto lepiej wykonywał szybkie kopnięcia i cechował się lepszą dynamiką? - Jedna stała jak tancerka, a druga jak słupek soli. A to pływanie Magda, to hit edycji! - wskazała na jedną z figur Iwona Pavlović. - Podoba mi się twój uśmiech, Magda - szukał plusów Andrzej Grabowski. - Ola, dobiłaś rywalkę... Magda, spodziewałem się kompletnej tragedii, ale większość tańczyłaś w rytmie - powiedział Michał Malitowski. Trzy głosy dostali Ola Kot i Tomasz Barański.

Występom gwiazd przyglądali się z trybun goście specjalni, dla których ten wieczór był pełen wzruszeń i pięknych wspomnień, ale także śmiesznych sytuacji i zabawnych wpadek. W tak wspaniałym dniu nie odpadł nikt, a punkty i głosy zostaną zsumowane tydzień później.

Po programie na pytania odpowiadały triumfatorki show - Beata Tadla, Aneta Zając i Ewelina Lisowska. Zobacz czat:

Za nami sto odcinków „Tańca z Gwiazdami” w Polsacie. Za wszystkie bardzo dziękujemy! Życząc kolejnej „setki”, już ściskamy kciuki za swoich faworytów w kolejnych odcinkach 10. edycji. Kto dotrze do jubileuszowego finału?

„Kulisy Tańca z Gwiazdami” teraz tylko w IPLA.TV. Oglądaj!

Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” na Instagramie - @tanieczgwiazdami

Zobacz także:
Oto wszystkie pary 10. edycji „Tańca z Gwiazdami”
Tomasz Szymuś o muzyce w show „Taniec z Gwiazdami”