2019-03-10

Tamara Gonzalez Perea: Zawsze byłam dociekliwa

Blogerka gościła w programie Krzysztofa Ibisza „Demakijaż” na antenie Polsat Cafe. O czym opowiedziała popularna influencerka? Jakie tajemnice wyjawiła prezenterowi, który specjalizuje się w rozmowach z kobietami? Bohaterka pierwszego odcinka ósmego sezonu programu pozwoliła sobie na wiele szczerości.

Macademian Girl, czyli Tamara Gonzalez Perea pochodzi ze Szczecina. Jej tata, inżynier z Panamy, projektował statki dla stoczni. Mama pielęgniarka, a potem prawniczka nauczyła ją, że życie jest w jej własnych rękach. Obdarzona egzotyczną urodą i nieprzeciętną inteligencją zawsze była wzorową uczennicą. Nawet na pierwszym roku architektury, którą wybrała z zamiłowania do stylu. Ten jednak ostatecznie odnalazła w modzie, którą uważa za sztukę ekspresji, a nie synonim kupowania. Jej blog Macademian Girl już po roku funkcjonowania zdobywał laury przeznaczone dla najlepszych serwisów modowych. Jego autorka stała się najpierw ekspertką medialną od mody i urody, a później nową twarzą telewizji. Pamięta wszystkie swoje porażki i zwątpienia. Uważa, że miłość to przystań, spokój i zrozumienie, a nie „Cierpienia młodego Wertera”. Jej życiowym sukcesem jest poczucie, że zawsze może na sobie polegać.

- Czy udział w „Tańcu z Gwiazdami” to spełnienie marzeń? - pytał prowadzący. - To niesamowite wyzwanie, kolejny szczyt do zdobycia i okazja, aby w sobie poodkrywać wiele rzeczy - przyznała Tamara. - W tańcu muszę nauczyć się oddać komuś trochę kontroli nad sobą. To prawdziwa lekcja - dodała influencerka. - Skąd w tobie taka ambicja? - zagadnął Krzysztof Ibisz. - Zawsze miałam to w sobie. Starałam się zdobywać wiedzę i zgłębiać pewne tematy, byłam dociekliwa. Jeśli ktoś ma mądrych rodziców, to oni potrafią podsycać ciekawość świata - powiedziała Macademian Girl.

Na antenie Polsat Cafe Tamara po raz pierwszy opowiedziała o swoich korzeniach: o ojcu, który zmarł, gdy ona miała zaledwie dwa lata i o rodzinie z Panamy, którą bardzo chciałaby odwiedzić. - W Panamie jeszcze nie byłam, ale mam taki plan, by zrobić to w przyszłym roku . W tym roku zaczęłam się uczyć hiszpańskiego, bo jak już tam pojadę, chciałabym móc się z nimi komunikować. Jest tam moja rodzina, mieliśmy z nimi bardzo utrudniony kontakt, więc ten kontakt trzeba będzie odnowić, zbudować, nawiązać - stwierdziła.

W programie poruszony został też temat rasizmu, z którym goszcząca w „Demakijażu” zetknęła się już jako kilkunastoletnia dziewczynka. - W czwartej klasie miałam takie pierwsze zetknięcie z rasizmem. Niektórym z mojej klasy zaczęło przeszkadzać, że mam inną skórę. Zaczęły się wyzwiska, różne nieprzyjemne incydenty. Bardzo długo nie mogłam zrozumieć, o co chodzi. I nagle przychodzenie do szkoły stało się męką - mówiła.

Prowadzący zapytał też o pierwszą o miłość. - Wychodzę z założenia, że ludzie muszą spotkać się pośrodku, nie można wisieć na kimś, że ktoś Cię uratuje, zrobi coś za ciebie. Można czasem liczyć na wsparcie, które jest bardzo ważne. Dla mnie taką chyba pierwszą miłością był związek pod koniec maturalnej klasy. Bardzo miło to wspominam, bardzo dużo też się o sobie nauczyłam - wyznała popularna blogerka. W programie „Demakijaż” można było usłyszeć także m.in. o dalszych planach zawodowych, sposobach spędzania wolnego czasu oraz relacjach rodzinnych zaproszonej kobiety.

Oglądaj w IPLA.TV: „Demakijaż”

Demakijaż w niedzielę o godz. 15:00 w POLSAT CAFE.

Zobacz także:
Agata Kulesza: Wahałam się. Chciałam rzucić aktorstwo
Julia Wieniawa: Jedno życie to dla mnie za mało
Anna Dereszowska: Chciałam ułożyć młodszego partnera
Edyta Olszówka: Mam dużo wolności, za którą jednak płacę
Beksy: Widzowie prosili nas nawet o zdjęcia stópek...