Telewizja POLSAT spektakularnie zakończyła rok, w którym obchodziła jubileusz 25-lecia istnienia. Na scenie pod Spodkiem w Katowicach zorganizowała wielki multimedialny koncert, który oglądało średnio 2,6 miliona telewidzów. A tuż przed północą przed telewizorami zasiadło aż 3,8 miliona osób.
Miks przebojów największych gwiazd polskiej i światowej muzyki rozrywkowej przyciągnął tłumy. Na żywo w rytm ich największych hitów bawiły się dziesiątki tysięcy mieszkańców nie tylko Katowic, lecz także całej aglomeracji śląskiej. W telewizji 5-godzinną transmisję śledziło 18,1% (20% w grupie komercyjnej 16-49 lat) wszystkich, którzy wybrali tę formę powitania Nowego Roku.
Publiczność przyciągnęły i rozbujały takie utwory jak „Sofia” i „El Mismo Sol” Alvaro Solera, „Bałkanica” zespołu Piersi czy „Boom Boom Boom” i „We Are Going To Ibiza” Vengaboys. Sylwia Grzeszczak zaśpiewała „Księżniczkę”, Feel „A gdy już jest ciemno”, a Boysi „Jesteś szalona”. Tylko przed północą ze sceny wybrzmiało blisko 50 hitów, które wykonali także: Ewa Farna, Danzel, Enej, Golec uOrkiestra, Natalia Szroeder, Michał Wiśniewski, Mesajah, Sebastian Riedel & Cree, Krzysztof Respondek i Frele oraz największe polskie gwiazdy muzyki tanecznej: Weekend, Piękni i Młodzi, Łobuzy, MIG i Long&Junior.
O północy noworoczne życzenia złożył widzom gospodarz wieczoru - prezydent Katowic Marcin Krupa. A stary rok publiczność żegnała, słuchając przeboju Andrei Bocellego i Sarah Brightman „Time To Say Goodbye”, który wykonali Sylwia Grzeszczak i tenor Dionizy Wincenty Płaczkowski.
„Sylwestrową Moc Przebojów 2017” poprowadzili: Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jeżyna, Agnieszka Hyży, Agnieszka Kaczorowska, Maciej Dowbor i Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów.
Gospodarzami „Sylwestrowej Mocy Przebojów 2017” były Katowice i Telewizja POLSAT, organizatorem imprezy firma Music Company, zaś patronem medialnym dziennik Fakt.
Zobacz także:
„Sylwestrowa Moc Przebojów 2017” prosto z Katowic
Alvaro Soler rozgrzał sylwestrowe Katowice
Sylwia Grzeszczak - diva polskiej piosenki z „Idola”