2016-12-24

Polskie gwiazdy o filmie „Kevin sam w domu”

0

Świąteczny klasyk w oczach znanych i lubianych. Jakie są ich opinie?

Dla jednych zabawny, wciągający i przebojowy. Dla innych irytujący lub banalny. Tradycyjnie, w Wigilię, Telewizja POLSAT wyemitowała kultową już komedię „Kevin sam w domu”. Film gości na antenie od kilkunastu lat, a jego emisja stała się już specyficzną bożonarodzeniową tradycją.

Fabuła traktuje o przygodach ośmioletniego chłopca - Kevina, który w wyniku splotu okoliczności zostaje na Boże Narodzenie sam w rodzinnym domu. Od tej pory musi radzić sobie ze wszystkim w czym do tej pory wyręczali go rodzice. Tym trudniej, bo na horyzoncie pojawia się dwóch złodziejaszków, którzy tylko czekają, aby okraść McCallisterów.

Komedia familijna, która stała się wielkim przebojem na całym świecie, ma swoje grono zwolenników i przeciwników. Wyniki oglądalności i niesłabnąca popularność świadczą o tym, że tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. Jak się okazuje, perypetie małego Kevina - z Macaulayem Culkinem w roli głównej - cieszą się zainteresowaniem, także wśród rodzimych artystów, którzy wyrazili swoją opinię specjalnie dla POLSAT.PL.

- Oglądałem go kilkadziesiąt razy. Jestem jedną z osób, które uważają, że nie może być świąt bez Kevina. Ten film wpisał się w świąteczną tradycję - mówi Piotr Sołoducha, wokalista zespołu Enej. - Będąc dzieckiem, widziałem zarówno pierwszą część przygód, jak i kolejną „Kevin sam w Nowym Jorku”. Zawsze bawi mnie równie mocno, mimo tego, że wiem, co wydarzy się w każdej ze scen. Kiedy moje dzieci będą starsze na pewno pokażę im tę komedię. Film jest zdecydowanie ponadczasowy. Znów chętnie zobaczę, jak Kevin kładzie wielkiego pająka na głowie jednemu z bandytów - dodaje lider grupy Enej.

- Uwielbiam Kevina - deklaruje Natalia Szroeder. - Widziałam go setki razy, a wciąż mi się nie nudzi, choć w święta raczej telewizor jest u nas wyłączony. Tym razem być może zasiądziemy przed ekranem z całą rodziną. Wzięłam udział w koncercie kolęd, które w tym czasie będą emitowane - mówi piosenkarka, która podobnie jak Enej, będzie jedną z gwiazd tegorocznej Sylwestrowej Mocy Przebojów.

Podczas imprezy Polsatu w Katowicach zobaczymy także Zbigniewa Wodeckiego. Jaka jest jego opinia o „Kevin sam w domu”? - Oczywiście, że znam ten film - mówi krakowski artysta. - Chłopczyk grający główną rolę zrobił to fantastycznie! Widać, że osoby przeprowadzające casting nie pomyliły się w swoim wyborze - uważa. - Są takie filmy, które wpisują się w święta. Zawsze oglądamy je z przyjemnością. Do takich z pewnością należy komedia o małym Kevinie. Oglądając ją można się cofnąć w czasie i poczuć, jakby miało się dwadzieścia lat mniej - podkreśla muzyk.

- Ja zawsze na tego Kevina czekam! - deklaruje Anna Wyszkoni. Wokalistkę można było usłyszeć m.in. podczas uroczystego Kolędowania z Fundacją Polsat w wigilijne popołudnie. - Wszyscy śmieją się z tego, że jest emitowany kolejny raz, a potem większość z nas po prostu siada przed telewizorem i ogląda zabawne przygody ośmiolatka - mówi. - Znam na pamięć prawie wszystkie dialogi, ale i tak film zawsze miło się ogląda. Absolutnie jestem za i uważam, że Polsat powinien emitować go do końca świata - akcentuje Wyszkoni. Także Robert „Litza” Friedrich z Arki Noego, ceni sobie czas z kultową komedią. - Oczywiście oglądamy Kevina. Chcę zaznaczyć, że kiedy ja byłem młody, emitowano bardziej dramatyczne filmy, jak choćby „Królowa śniegu”. Jeśli dzieci nie okupują telewizora, który coraz częściej służy jako ekran konsoli do gier, to spoglądamy na perypetie Kevina - zaznacza twórca.

Popularna i lubiana prezenterka, ikona polskiej telewizji, Katarzyna Dowbor również nie wyobraża sobie świątecznego czasu bez perturbacji, jakie przeżywa główny bohater. - Oglądałam ten film już kilka razy. Można powiedzieć, że jego emisja stała się świecką tradycją. To tak, jak z naszymi starymi polskimi komediami, które bardzo chętnie oglądamy i cytujemy. Przychodzi mi również na myśl piosenka „White Christmas”, którą wszyscy nucimy. Wkurza nas, ale świąt bez niej sobie nie wyobrażamy - mówi prowadząca program „Nasz nowy dom”.

Maksymilian Jaworowski
Michał Pogodowski

Zobacz także:
„W czasie świąt budzi się w ludziach więcej dobra”
„To piękne jak człowiek pomaga człowiekowi”
Wielkie Kolędowanie z Polsatem w wigilijny wieczór

Komentarze