2017-10-29

Barbara Kurdej-Szatan jak kaskader bez dublerki

Aktorka na planie „W rytmie serca” chodziła po gzymsie na wysokości drugiego piętra. W jednej ze scen dziewiątego odcinka serialu Barbara Kurdej-Szatan wykazała się sporą odwagą. Nie tylko jako pielęgniarka Maria Biernacka. Co się wydarzyło?

W trakcie jednego z treningów młoda sportsmenka nagle straciła przytomność i trafiła do szpitala, w którym chciała się zabić. Dziewczyna planowała wyskoczyć przez okno, a Marysia podjęła próbę przekonania jej, aby spokojnie zeszła z parapetu i wróciła do sali.

- Odejdź, bo skoczę! Nie chcę trenować, nie chcę grać w tenisa... Mam już dosyć tego, że życie naszej rodziny zależy ode mnie, od moich wyników, od mojej kariery! - krzyczała młoda desperatka.

Nastoletnia tenisistka to Wiola (Anita Szepelska), która w Kazimierzu Dolnym trenowała przed ważnym turniejem. Dziewczynie cały czas towarzyszyli dopingujący ją do wielkiej kariery rodzice (Anita Jancia-Prokopowicz oraz Radosław Krzyżowski).

W rytmie serca” w każdą niedzielę o godz. 20:10 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„W rytmie serca”: Ciemna strona Małgorzaty Foremniak
Damięcki czy Polk? O jednego „tatusia” za dużo!
Grażyna Błęcka-Kolska w serialu „W rytmie serca”