2025-10-16

„Nasz nowy dom” - odcinek 354: Sokoły

Pani Ewa wraz z dwiema córkami mieszka w małym drewnianym, słabo ocieplonym domu. Żadna z lokatorek nie może liczyć na prywatność. W dodatku kobieta ma kłopoty zdrowotne po tym, jak pękł jej tętniak w mózgu. Lekarze dawali tylko 2 procent szans na przeżycie, ale ona na przekór wszystkiemu żyje. Nie jest jednak w stanie podjąć pracy i nie stać jej na potrzebny remont... „Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:30 w Polsacie.

Sokoły, województwo mazowieckie

Nieduża wieś o statusie sołectwa położona niedaleko Radomia. Zamieszkuje ją około 300 osób, a w przeszłości była częścią Jedlni i należała do województw kieleckiego oraz radomskiego. W pobliżu znajduje się uroczy rezerwat przyrody Pionki, a także Kozienicki Park Krajobrazowy.

Historia rodziny: Ewa Waniek z córkami Nikolą oraz Zuzią

Pani Ewa mieszka ze swoimi córkami, bliźniaczkami Nikolą oraz Zuzią. Dziewczyny kochają zwierzęta, pasjonują się makijażem oraz fotografią. Mają trzy koty i dwa króliki. Jeśli brzmi to jak sielanka, to jest nią tylko z pozoru. Kilka miesięcy temu rodzina przeżyła tragedię. Kobieta uległa bowiem poważnemu wypadkowi: pękł jej tętniak w mózgu. Miało to miejsce w drodze całej trójki na koncert. Lekarz dawał pani Ewie tylko 2 procent szans na przeżycie, ale, na przekór wszystkiemu, kobieta dostała drugą szansę od losu. Ma jednak problemy z pamięcią i koncentracją. Nie jest w stanie pracować, dlatego zebranie środków na remont i przystosowanie domu do jej potrzeb jest niewykonalne.

Zuzia i Nikola chętnie pomagają mamie we wszystkich domowych czynnościach. Na tatę niestety nie mogą liczyć. - Wybrał inną drogę. To człowiek, który chyba nie dorósł do roli ojca i do rodziny. Ciągłe awantury. Zostawałam z dziećmi sama - wyjaśnia pani Ewa. Wszystko jednak ma swój kres. - Pewnego dnia zdecydowałam: chcę się wyprowadzić. Zatrzymałyśmy się z dziewczynami w domu rodzinnym mojej mamy - wyznaje.

W jednym pokoju mieszkała wówczas pani Ewa z dziewczynkami, a w drugim jej brat z rodziną. Z pomocą przyszedł najstarszy brat, Jacek, który przekazał jej drewniany dom w formie darowizny. - Bardzo kochamy wujków i ciocie - wyjaśniają bliźniaczki. - Kochamy się z rodzeństwem, są cudowni - potwierdza ich mama.

To tylko fasada

Ich obecne lokum wygląda dobrze tylko z pozoru. To stary, drewniany dom, który ma ogromne problemy z ociepleniem. Wnętrze trzeba w zasadzie zburzyć i zbudować od nowa. Kłopoty sprawia również elektryka. Instalacja ma przebicia i jest niewydajna, a w dodatku niebezpieczna. Wcześniej jednak było jeszcze gorzej, ale z biegiem lat, z pomocą braci pani Ewy, udało się doprowadzić do domu bieżącą wodę.

Od razu na wejściu do budynku znajduje się piec. Paliwo do niego stanowi drewno. Nie ma wydzielonej kotłowni, co powoduje duży dyskomfort i ryzyko.

Nikola śpi w kuchni. - Chciałabym mieć taki swój kąt, w którym mogłabym czasami posiedzieć sama, w ciszy - mówi dziewczynka.

Drugi pokój zajmuje Zuzia razem z panią Ewą. Czternastolatka nie ma więc miejsca tylko dla siebie, ale najważniejsze jest zdrowie i szczęście rodziny. Jednak obie bliźniaczki pragnęłyby mieć swoje własne pomieszczenia.

W łazience natomiast jest zimno, wieje z każdej strony. - Moim braciom nie udało się ocieplić całego domu - wyjaśnia pani Ewa. Problemem jest też wanna, z której kobiecie ciężko wyjść ze względu na skutki przebytej choroby.

Czas zmian!

- Dostała pani piękny dar. Dostała pani nowe życie. A decyzją Telewizji Polsat dostaniecie też nowy dom, bo go wyremontujemy - mówi Elżbieta Romanowska, wlewając nadzieję w serca całej trójki. - Bardzo jestem szczęśliwa, super! Chyba na nowo zacznę marzyć, bo marzenia się spełniają - zauważa kobieta. W oczach dziewczynek pojawiają się łzy szczęścia. - Marzenia się spełniają - wyrzuca z siebie Zuzia.

Jest co robić

Prawie wszystkie pomieszczenia trzeba solidnie przearanżować. Architektka Martyna Kupczyk ma sporo pomysłów, lecz zadanie nie jest łatwe. Ale od czego ma się takiego kierownika ekipy jak Wiesław Nowobilski. - Chłopaków czeka bardzo dużo roboty. Do wyburzenia są jeszcze dwa kominy, sufit. Trzeba zrobić trzy nowe okna - wymienia. Do wymiany także cała instalacja elektryczna. Zmieni się i ogród, który będzie pełen kwiatów, akcesoriów i roślin.

Zasłużyły na odpoczynek

Na czas remontu rodzina wyrusza na wymarzone wakacje. W Warszawie na panią Ewę i jej córki czeka makijażystka gwiazd, Marta Furdyna. Lekcja make-upu wprowadza dobrą atmosferę i jest spełnieniem marzeń nastolatek.

Ale to nie wszystko. Z rodziną spotykają się także prowadzące program „Farma” Milena i Ilona Krawczyńskie. - Mamy dużo wspólnych sytuacji życiowych - przyznają siostry ADiHD. Z niespodziewaną wizytą wpadło też rodzeństwo pani Ewy.

Co u nich słychać?

Tymczasem ekipa programu „Nasz nowy dom” postanawia zrobić dwie kolejne niespodzianki. Ela Romanowska odwiedza rodzinę z Broncina, której „Nasz nowy dom” pomógł w 301. odcinku. To pani Edyta, pan Jarek i ich troje dzieci. Telewizja Polsat wyremontowała dom oraz wsparła ośrodek, w którym o zdrowie walczyła najmłodsza córka pary, Kinga.

Z kolei Wiesław Nowobilski przyjmuje zaproszenie od pani Moniki i jedzie do Jaroszek. Metamorfozę domu należącego do niej, męża i dwóch synów widzowie oglądali w 220. odcinku. Takie powroty to okazja do wielu wzruszeń i wspomnień.

Powrót w (nie)znane

Po krótkich wakacjach pani Ewa wraz z bliźniaczkami wraca do Sokołów. Ekscytacja udziela im się już w drodze. Gdy wychodzą z samochodu, wręcz oniemieją. Już z zewnątrz widać nową elewację, taras i mnóstwo kwiatów, ale najważniejsze kryje się w środku. - Pięknie jest. Aż nie wiadomo, gdzie patrzeć - przyznaje pani Ewa. Bliźniaczki dostają własne kąty. - Co sobie wymarzyły, to w tych pokojach jest - mówi ich mama, a szczęśliwe dziewczynki tulą się do Eli Romanowskiej.

„Nasz nowy dom” - sezon 25, zobacz odcinek 354:

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:30 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat