To się nie nadaje do jedzenia!
Ewa Wachowicz zamieściła filmik, który dokumentuje to, co zastała po upieczeniu ciasta. Konkretnie spodu, który przed wypełnieniem nadzieniem, wystawiła do wystudzenia za kuchenne okno. Chwilę później okazało się, że wypiek jest... niejadalny.
Szkodnik w kuchni
Na powierzchni świeżo upieczonego ciasta pojawiła się sporych rozmiarów dziura. - Ktoś go wyjadł. To nie jest nikt z mojej ekipy - zapewnia na nagraniu Ewa Wachowicz. A więc kto jest tym szkodnikiem? - Najprawdopodobniej maleńki kotek sąsiadów bardzo się rozsmakował w moim cieście. Są nawet ślady pazurków - pokazuje z humorem Ewa Wachowicz.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kot wie, co dobre
Komentarze pod nagraniem są pełne uśmiechu. „Co zjadł, to jego”, „Najlepszy tester smaku na czterech łapkach” - czytamy. Sama ekspertka kulinarna też podeszła do sprawy z humorem i spokojem. - No i muszę spód upiec jeszcze raz - podsumowuje prosto.
„Ewa gotuje” w sobotę o godz. 11:00 w Polsacie.