2025-09-06

„Państwo w Państwie” - odcinek 576, na żywo 7 września

Miłość za setki tysięcy. Dramat kobiet trwa, oszust na wolności. Od ponad dekady Grzegorz D., skazany prawomocnie, wciąż działa. Jego metoda jest zawsze podobna: uwodzenie, wzbudzanie zaufania, a potem pożyczki czy kredyty. Gdy kobiety próbują się od niego uwolnić, staje się agresywny, kieruje pozwy i groźby. Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na odcinek programu „Państwo w Państwie” emitowany na żywo w niedzielę 7 września o godz. 19:30 w Polsacie.

Schronienie za granicą

Jedna z kobiet, które uwierzyły oszustowi, straciła kilkaset tysięcy złotych. Dziś ukrywa się za granicą. - Gdyby pan doznał prześladowań i nękania przez osobę, która zniszczyła panu życie, też wolałby pan nie ujawniać swojego miejsca pobytu - mówi pani Anna.

Jej historia zaczęła się niewinnie: troskliwy partner, codzienne pytania o samopoczucie, zainteresowanie. Po kilku miesiącach zaczęły się prośby o wsparcie finansowe. Najpierw kredyt na samochód, potem kolejne. W końcu Anna, zakochana i przekonana, że budują wspólną przyszłość, kupiła dla niego auto warte 300 tysięcy złotych.

Manipulacja i nękanie

Podobne doświadczenia miały Agnieszka i Matylda. Jedna z nich wspomina, że Grzegorz D. już po miesiącu znajomości chciał pożyczki na mieszkanie. Gdy kobiety odmawiały, potrafił wzbudzać zazdrość, sugerując, że pieniądze da mu była partnerka, oczywiście w zamian za „bliskość”. - To były małe czerwone lampki, ale wstydziłam się o nich mówić innym - przyznaje pani Agnieszka.

Z biegiem czasu troska ustępowała miejsca agresji. Kobiety słyszały groźby zniszczenia samochodów, brutalne wyzwiska, a także doznawały innych aktów przemocy. Kiedy sytuacja wymykała się spod kontroli, potrafił symulować załamanie i próbę samobójczą, aby wzbudzić poczucie winy.

Bezradność państwa?

Jeden z sądów zajmujący się sprawą Grzegorza D. nie ma wątpliwości, kim jest mężczyzna. W uzasadnieniu wyroku padają słowa: „cyniczny, bezwzględny, głęboko zdemoralizowany”. Mimo tego nie zniknął z życia swoich ofiar. Wręcz przeciwnie - według nich stał się jeszcze bardziej bezwzględny. Zasypuje kobiety prywatnymi aktami oskarżenia, zawiadomieniami do prokuratury, pozwami cywilnymi. Po każdej kobiecie pojawia się kolejna, a kiedy próbują się bronić, on robi wszystko, żeby siedziały cicho.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdza, że prowadzi kolejne śledztwo. - Mówimy o osobie bardzo sprytnej, która wie, jak wykorzystywać prawo, zasłaniając swoje czyny rzekomą obroną - tłumaczy prokurator Piotr Skiba.

Oszust nie daje spokoju

Paradoks polega na tym, że część kobiet, zamiast otrzymać realną pomoc, sama musi bronić się przed zarzutami. Dziś Anna, Agnieszka i Matylda próbują odbudować swoje życie. Każda z nich straciła ogromne pieniądze, ale najbardziej bolesne są lata strachu i poczucie bezsilności wobec systemu. Grzegorz D. pozostaje na wolności i nadal kontaktuje się z kobietami.

Więcej o tej sprawie w reportażu Leszka Dawidowicza.

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.