Co nowego w scenariuszu?
„Pierwsza miłość” jesienią 2025 roku powraca z emocjami, które wciągają od pierwszych odcinków. Dagmara Bryzek, która wciela się w rolę Julity, zdradza, co szykuje się w życiu bohaterki i jak zmienia się jej świat. - Bardzo dużo się działo. I dobrego, i złego. Jest bardzo dużo zawirowań i w sumie świetnie sobie z tym daje radę, aczkolwiek nie lada wyzwania przed nią, które jeszcze do końca nie są rozwiązane - mówi aktorka. - Mogę zdradzić, że w życiu miłosnym Julity na pewno dużo się zmieni na dobre i będzie postawiona przed właśnie takim bardzo ważnym wyborem. Trzymam za nią kciuki, żeby podjęła właściwą decyzję - dodaje w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z czasem więcej nas łączy
Z postacią, w którą się wciela, aktorka ma wiele cech wspólnych, chociaż nie zawsze tak było. - Na początku, jak grałam Julitę, nie czułam się z nią w żaden sposób połączona. Lubiłam to, że jesteśmy różne i mogę grać postać, która jest zupełnie odległa od mojego charakteru - stwierdza Dagmara Bryzek. - Jednak na przestrzeni lat, bo już w sumie piąty rok będzie, gdzieś tam zaczęło się to zacierać i znajduję te podobieństwa z Julitą, która jest taką po prostu prawdziwą, zwykłą dziewczyną - dodaje. - Zaczęła się zmieniać. Wydaje mi się, że na lepsze - podsumowuje aktorka serialu „Pierwsza miłość”.
Element zaskoczenia
Scenarzyści potrafią wprowadzać wiele zmian i sprawiają, że nie tylko postacie dostają nowe wyzwania, ale aktorom też praca się nie nudzi. - Ja mam tak, że jak dostaję scenariusze, to bardzo często jestem zaskoczona. Czytam i mam takie „Wow, o Boże, co będzie dalej?” - mówi młoda gwiazda i zachęca do śledzenia wątków swojej bohaterki, której życie jest mocno emocjonujące.
„Pierwsza miłość” od 1 września od poniedziałku do piątku o godzinie 18:00 w Polsacie.