2025-07-05

„Państwo w Państwie” - odcinek 575, na żywo 6 lipca

Początek lata 2021 roku. Staszów. Wybuch gazu w kamienicy w mieszkaniu socjalnym należącym do Urzędu Miasta i Gminy. Jego lokator, 65-letni Eugeniusz Bielec w chwili wybuchu miał ponad 2 promile alkoholu we krwi i praktycznie nie ucierpiał. Właściciele prywatnych mieszkań i salonu fryzjerskiego stracili wszystko. Do dziś walczą o powrót do normalnego życia. Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na odcinek programu „Państwo w Państwie” emitowany na żywo w niedzielę 6 lipca o godz. 19:30 w Polsacie.

Szczęście w nieszczęściu

Jak wspominają mieszkańcy kamienicy, huk był tak silny, że słychać go było na pobliskich działkach, a po drugiej stronie ulicy przewróciły się manekiny w sklepie. Cudem nikt nie zginął. Odłamki gruzu spadały na śpiących ludzi, ściany i stropy zawaliły się, budynek stał się ruiną.

Troska miasta o sprawcę wybuchu

Sąsiedzi od dawna skarżyli się na kłopotliwego lokatora. W jego mieszkaniu często odbywały się libacje, czuć było fetor, a policja interweniowała tam wielokrotnie. Informowano także o tym, że mężczyzna nielegalnie posiada w lokalu butle z gazem. Mimo to urzędnicy nie podjęli zdecydowanych działań. Po wybuchu Eugeniusz Bielec nie poczuwał się do winy, twierdząc, że to nie on, lecz wadliwa butla była przyczyną katastrofy. Po wyjściu z więzienia, gdzie spędził dziewięć miesięcy z zasądzonego półtorarocznego wyroku, otrzymał od miasta kolejne mieszkanie socjalne.

Walka poszkodowanych z urzędnikami

Pozostałym mieszkańcom kamienicy przyszło radzić sobie samodzielnie. Jedna rodzina zamieszkała w lokalu socjalnym, inni musieli zatrzymać się u bliskich lub na działce. Miasto początkowo deklarowało pomoc, ale ostatecznie uznało, że nie może wyremontować prywatnych lokali i obarczyło mieszkańców kosztami remontu, proporcjonalnie do wielkości zajmowanych mieszkań.

Po latach walki sąd orzekł, że odpowiedzialność za remont spoczywa na gminie, zarządcy budynku i sprawcy wybuchu. Jednak przedstawiciele władz gminnych nie poczuwają się do odpowiedzialności. Wyrok nie jest prawomocny, a miasto i spółka zarządzająca budynkiem zapowiedziały apelację. Poszkodowani podkreślają, że przez cztery lata byli zmuszeni udowadniać swoją niewinność i walczyć o powrót do domu.

Pomyślny finał?

To ponowne omówienie sprawy w programie. Po emisji pierwszego reportażu w spółce zarządzającej kamienicą doszło do zwolnień dyscyplinarnych osób odpowiedzialnych za zaniedbania. Mieszkańcy nie kryją rozgoryczenia. Ich zdaniem miasto nie wyciągnęło żadnych wniosków z tragedii, a sprawca wybuchu nie poniósł realnych konsekwencji. Wciąż żyją w niepewności, czy będą mogli wrócić do swoich mieszkań, czy też czeka ich dalsza tułaczka.

Więcej o tej sprawie w reportażu Agnieszki Zalewskiej.

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.