Pytania o sprawiedliwość
Zgłoszenia pani Anny kierowane do dyrekcji placówki nie przynosiły skutku. Prokuratura wszczęła śledztwo wobec nauczycielek, jednak zostało ono umorzone. Śledczy zainteresowali się za to matką Adasia, która została oskarżona o nielegalne nagrywanie. Sprawa trafiła do sądu. Wobec kobiety wszczęto także postępowanie dyscyplinarne, jako że pracuje w zespole szkół, do którego uczęszcza jej syn. Dyrektor placówki zawiesił ją w pełnieniu obowiązków nauczyciela.
Skandal w szkole
Fragmenty nagrań ujawniają szokujące słowa personelu: „Żeby dla dwóch czubków trzeba było osobne prace robić. Przez dwóch oszołomów, którzy przychodzą do grupy. Ja nie chcę go tutaj”. Sprawa budzi pytania o granice ochrony dziecka oraz zapobieganie niepokojącym sytuacjom, zanim będzie za późno.
Problem systemu?
Historia nauczycielki z Ostródy to nie tylko konflikt między matką a przedszkolem, lecz także symptom szerszego problemu: instytucje edukacyjne i kontrolne często nie słuchają tych, którzy jako pierwsi sygnalizują zagrożenie. Dzieci pozostają na końcu kolejki, a rodzice zmuszeni są do nietypowych działań, żeby ochronić swoje pociechy.
W programie „Państwo w Państwie” reportaż Anny Rubaj oraz rozmowa z ekspertami na temat tej sprawy .
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.