Serialowa Roksana
W serialu aktorka wciela się w świeżo upieczoną policjantkę, ale prywatnie takie zajęcie nigdy nie przeszło jej przez głowę. - Nie marzyłam o pracy w policji, natomiast zawsze chciałam zagrać w policjantkę. Miałam doświadczenia z ludźmi, którzy służą w policji, jakichś znajomych, więc to była taka inspiracja do roli w „Gliniarzach” - wyjaśnia Katarzyna Lipka.
Aktorstwo i moda
Wyświetl ten post na Instagramie
Jej drugą obok aktorstwa pasją jest moda. - Poza planem zajmuję się stylizacjami i kostiumami. Ostatnio pracowałam przy dużym programie telewizyjnym, dlatego byłam troszeczkę odcięta od gry, ale wracam już na pełnych obrotach do serialu - zapowiada, co daje fanom „Gliniarzy” nadzieję na dalszy rozwój jej postaci.
- Moda towarzyszyła mi od zawsze i ciągle powraca. Aktorstwo to twardy orzech do zgryzienia. Był taki moment, że po prostu się poddałam i poszłam w kostiumy, a wtedy aktorstwo samo do mnie przyszło. Skoro mam taką możliwość, to wolałabym grać. Staram się dawać z siebie 150 procent. Stylizacja i ubiory również przynoszą mi bardzo dużo satysfakcji, natomiast ogrom pracy i serca włożyłam w to, żeby grać. Moje serce jest bliżej aktorstwa - zapewnia Katarzyna Lipka w rozmowie z POLSAT.PL
Wyświetl ten post na Instagramie
Mundur na planie i nie tylko
W dotychczasowych scenach Roksana nie występowała w mundurze, ale za to w pełnym uzbrojeniu. Czy policyjne służbowe stroje da się wystylizować? - Myślę, że tak. Aczkolwiek zależy to od tego, czego oczekujemy, bo jednak są pewne zasady, których trzeba się trzymać. W policji jest tak, że reguł nie można łamać. Mundur jest mundurem, ale prywatnie, gdyby były jakieś potrzeby, no to myślę, że mogłabym się tym pobawić - mówi Katarzyna Lipka.
„Gliniarze” od poniedziałku do piątku o godz. 17:00 w Polsacie.