Oglądaj Ninja Warrior Polska online na polsatboxgo.pl.
- Skąd pomysł na takie wyjątkowe przebranie?
- Narodził się po pierwszej edycji, ponieważ jestem mieszkańcem Pszczółek. Tak już chyba zostanie, jeśli będę brał udział w kolejnych edycjach. Nawet jeśli będę już bardzo, bardzo stary. Może go lekko zaktualizuje o jakieś czułki czy żądło (śmiech). Pszczoły są bardzo pozytywnymi owadami. W Polsce kojarzą się z bajką i piosenką Zbigniewa Wodeckiego.
- Za co uwielbia pan program „Ninja Warrior Polska”?
- Jeśli chodzi o strzał adrenaliny i poziom frajdy, to są one w tym programie nie do zmierzenia. Na pewno nigdy nie mam tak wysokiego tętna, jak wtedy, kiedy zaczynam tor przeszkód. Poza tym, uwielbiam wodę i prowadzących. To są wartości dodane (śmiech).
Wyświetl ten post na Instagramie
- Czy zawsze chciał pan brać udział w tego typu rywalizacji?
- Już jako dziecko oglądałem telewizję satelitarną i tam były różnego rodzaju tory, szczególnie w wersjach japońskich. Dzisiaj spełniam te dziecięce marzenia. Jak miałem dwadzieścia lat to nie było takich programów w Polsce, więc teraz pomaga mi to się w jakiś sposób odmłodzić (śmiech). Uwielbiam wszelkiego rodzaju wyzwania psychiczne i fizyczne, a te tory pod jednym i drugim względem takie są.
- Jak pan ocenia swój start w siódmej edycji?
- Jako bardzo dobry. W skali od jednego do sześciu nie był celujący, ponieważ nie biegłem bardzo szybko, ale też nie popełniłem ani jednego błędu. Tym razem zachowałem spokojną głowę.
- A w biegu półfinałowym?
- Zawaliłem drugą przeszkodę. Bujałem się za długo, nie wierzyłem chyba w swoje siły. Tor był wytrzymałościowy i trochę tej siły zabrakło.
Wyświetl ten post na Instagramie
- Co chciałby pan przekazać uczestnikom show, którzy zakwalifikowali się dalej?
- Trzymam kciuki za wszystkich finalistów, a najbardziej za mojego kolegę, z którym kilkukrotnie byłem w pokoju i zawsze przynosił mi szczęście, czyli za Janka Tatarowicza. Mam nadzieję, że przerobi wszystkich na tatara i da czadu (śmiech). Chciałbym powiedzieć zawodnikom, żeby przede wszystkim dobrze się bawili, niezależnie od wyniku.
- Jakby pan zachęcił ludzi do wzięcia udziału w show?
- Jeśli ktoś chce wystartować, warto się do tego przygotować. Każdy wysiłek, jaki włożymy w treningi, nie będzie czasem zmarnowanym. To zawsze odbije się na naszą korzyść. Trzeba przygotować także głowę, bo ten aspekt psychiczny, jeśli nie mamy na co dzień do czynienia z takim stresem, może być przeszkodą. Warto startować jak najwięcej w różnego rodzaju zawodach ninja. Ważne, żeby ten element zaskoczenia był jak najmniejszy.
Rozmawiała Julia Borowczyk
Wyświetl ten post na Instagramie
„Ninja Warrior Polska” - edycja 7, zobacz odcinek 3:
„Ninja Warrior Polska” we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska