Oglądaj Nasz nowy dom online na polsatboxgo.pl.
Urokliwa wielkopolska wieś
Położony trzydzieści kilometrów na wschód od Poznania Trzek to jeden z najstarszych ośrodków grodowych we wczesnym średniowieczu na ziemi gnieźnieńskiej. Istniejące do dziś „Szwedzkie okopy” są największą lokalną atrakcją. W jednym z domów mieszkają pani Teresa z dziećmi: siedmioletnią Zosią i jedenastoletnim Wojtkiem. Osobne mieszkanie w budynku zajmuje wujek Tomasz.
Ucieczka z synem
Życie nie oszczędzało pani Teresy. Jako nastolatka musiała sobie radzić z rodzinnym dramatem. - Gdy miałam siedemnaście lat, mój tata popełnił samobójstwo - opowiada. Wsparcie przyjaciela zamieniło się w związek, który dwa lata później zamienił się w małżeństwo. Po narodzinach Wojtka dochodziło do kłótni, więc kobieta zabrała synka i wyprowadziła się z domu. Chłopiec nie ma kontaktu z tatą. - Próbuję o tym zapomnieć - mówi jedenastolatek.
Bez szczęścia w kolejnym związku
Bohaterka nie była w stanie założyć pełnej rodziny, bo choć owocem kolejnego związku była ukochana Zosia, to na drodze stanął problem alkoholowy mężczyzny. - Potrafił to przede mną kamuflować, a później było już za późno - tłumaczy pani Teresa, która bardzo ciężko przeżyła następne rozstanie.
Budynek do generalnego remontu
Kobieta od lat pracując i zaciągając pożyczki, stara się modernizować dom, który wymaga sporych zmian. Wymieniony dzięki kredytowi dach już nie przecieka, ale lata nieszczelności sprawiły, że cały budynek nasiąknięty jest wodą. Wilgoć i grzyb uczulają Wojtka. Z kolei ściany i sufity się sypią. Dom wymaga porządnego ogrzewania, bo stary piec „śmieciuch” pyli, przez co cierpiąca na astmę Zosia regularnie się dusi. - Tu się wszystko rozwala powoli - ocenia dziewczynka. Prowizoryczna instalacja elektryczna też jest do wymiany.
Potrzebne zmiany w środku domu
Wnętrza nie są dopasowane do potrzeb rodziny. Dorastający Wojtek potrzebuje przestrzeni do nauki, a Zosia chciałaby mieć miejsce do rozwijania swojego talentu plastycznego. - Wstydzę się tego domu. Nie zapraszam tu kolegów, bo boję się, że mnie wyśmieją - mówi jedenastolatek. Szansą na zyskanie dodatkowej przestrzeni jest przystosowanie strychu. Najpierw jednak trzeba go oczyścić i ocieplić.
Niespodziewana radość
Katarzyna Dowbor jest wzruszona czułością, z jaką dzieci odnoszą się do mamy, która staje na głowie, aby poprawić ich warunki. Jednak sama nie ma możliwości i funduszy, żeby się tym zająć. - Wyremontujemy wasz dom - ogłasza prowadząca ku wielkiej radości pani Teresy, która rzuca się w jej ramiona. - Moje dzieci są szczęśliwe, więc ja jestem mega szczęśliwa - mówi dodając, że nie spodziewała się takiej decyzji. Na wakacje dołącza mieszkający w innym pomieszczeni budynku wujek Tomasz.
Relaks, rozwój i rozrywka
Kiedy nad remontem pracują architektka Martyna Kupczyk oraz Wiesław Nowobilski ze swoją ekipą budowlaną, rodzina odpoczywa w kompleksie hotelowym pod Warszawą. Zapracowana na co dzień pani Teresa z chęcią korzysta ze spa. Po zabiegach czeka na nią ekspertka do spraw rekrutacji, aby porozmawiać o tym, w jaki sposób kobieta może się rozwijać w pracy oraz wręczyć prezent, którym jest laptop. Kolejna niespodzianka jest przeznaczona dla dzieci - to warsztaty plastyczne. Powstałe dzieło zawiśnie w odnowionym domu.
Wyczekiwany powrót
Choć pięciodniowe wakacje upływają na odpoczynku i zabawie, chęć powrotu do domu i zobaczenia efektów remontu jest ogromna. - Nie mogłem spać w nocy. Nie mogłem się doczekać - mówi Wojtek w trakcie jazdy. Uśmiech nie schodzi z twarzy pani Teresy. - Bardzo się cieszę, jak dziecko - przyznaje szczęśliwa mama.
Co rodzina powie po zobaczeniu odnowionego domu? Czy spodobają się jej wnętrza?
„Nasz nowy dom” - sezon 18, zobacz odcinek 264:
Dziękujemy za wspólne oglądanie 18. sezonu „Nasz nowy dom” w Telewizji POLSAT!