2022-05-19

„Nasz nowy dom” - odcinek 263: Owińska

Pani Anna samotnie wychowuje małego syna, bo ojciec nie interesuje się jego losem. Zmagająca się z kłopotami zdrowotnymi kobieta stara się wynagrodzić mu brak pełnej rodziny, ale chłopiec potrzebuje wsparcia psychologicznego. Pomoc jest także konieczna, jeżeli chodzi o ich dom, bo żyją w bardzo trudnych warunkach. Ich sytuacja finansowa jest dramatyczna, dlatego do akcji wkracza ekipa programu „Nasz nowy dom”.

Oglądaj Nasz nowy dom online na polsatboxgo.pl.

Owińska z atrakcjami
Położona niedaleko Poznania wieś kiedyś była własnością klasztoru cysterek. Poza budowlą religijną jedną z głównych atrakcji jest unikatowy, pierwszy w Polsce i Europie Park Orientacji Przestrzennej stworzony z myślą o osobach z dysfunkcją wzroku. W jednym z domów mieszkają pani Anna i jej czteroletni syn Natan.

Wychowanie bez taty
Pani Anna nie miała szczęścia, aby założyć pełną rodzinę. Zna ojca chłopca całe życie. W pewnym momencie zaczęła się z nim spotykać. Po kilku miesiącach relacji odszedł na wieść o ciąży. Choć widuje go często, kompletnie się nim nie interesuje. - Natan wie, że to jest tata, mówi do niego tata, ale kontakt jest znikomy - opowiada przez łzy.

Ta dwójka potrzebuje wsparcia
Samotna daje dziecku ogrom miłości, ale jako najważniejsza osoba w życiu dziecka musi dbać też o swoje zdrowie. - Mam grupę inwalidzką, lekki stopień niepełnosprawności. W wieku szesnastu lat straciłam słuch w dziewięćdziesięciu procentach w wyniku powikłań po grypie - mówi kobieta, której operacja przywróciła ten zmysł. Wsparcia potrzebuje także dokazujący ponad miarę Natan. Jest pod opieką psychologiczną, żeby mógł rozwijać się prawidłowo.

Zagrożenie dla życia
Mama z synkiem mieszkają w domu po rodzicach kobiety. Budynek jest nieocieplony i pokryty przeciekającą papą. W przedsionku stoi niebezpieczny nieszczelny piec, z którego się dymi. Instalacja elektryczna jest popsuta, a pozostawione na wierzchu przewody elektryczne zagrażają życiu. - Wtyczki i gniazdka są luźne - przyznaje pani Anna.

Brak prywatności
Natan nie ma własnego pokoju, który mógłby być jego królestwem do zabawy. Musi spać z mamą w jednym łóżku. Także pani Anna nie ma dla siebie prywatności. Pomieszczenie na piętrze, które można by przystosować jako przestrzeń dla synka, jest jednak zbyt wilgotne. Do zmiany są także niebezpieczne schody.

Kamień z serca
Sytuacja finansowa rodziny jest dramatyczna, często brakuje nawet na jedzenie. Pani Anna marzy, aby znaleźć pracę, którą będzie mogła pogodzić z opieką nad synem, ale jest to bardzo trudne. Gdy Katarzyna Dowbor ogłasza, że dom zostanie wyremontowany, łzy są nieuniknione. - Spadł mi kamień z serca. Będziemy mieli dom, do którego będziemy mogli wrócić i żyć spokojnie - mówi przejęta mama. Z problemami domu mają rozprawić się architekt Maciej Pertkiewicz oraz Przemysław Oślak ze swoją ekipą budowlaną.

Spotkania ze specjalistami
Mama z synkiem odpoczywają w hotelu w Wąsowie, w którym mają wymarzone warunki do relaksu. Na tę dwójkę czekają także niespodzianki przygotowane przez Katarzynę Dowbor. Pierwszą z nich jest spotkanie rekrutacyjne, podczas którego pani Anna otrzymuje mnóstwo wskazówek, jak zdobyć wymarzone zatrudnienie. Dodatkowym prezentem jest laptop do szukania ogłoszeń, a może także i do nowej pracy zdalnej. Potem nadchodzi czas na rozmowę z psycholożkami, które oceniają, z jakimi problemami mierzy się Natan i w jaki sposób można mu pomóc w harmonijnym rozwoju. A na finał atrakcja dla czterolatka, czyli przejażdżka wozem strażackim na sygnale.

Wielkie przeżycie
Zmagająca się z trudnym losem pani Anna podczas powrotu do domu odczuwa silne emocje. - Nogi się trzęsą, ręce się trzęsą... - przyznaje zdenerwowana. - Na pewno będzie dobrze - dodaje, aby uspokoić się przed dotarciem na miejsce.

Co dzielna mama powie na efekty pięciodniowego remontu? Jak na nowe wnętrza zareaguje jej synek Natan?

„Nasz nowy dom” - sezon 18, zobacz odcinek 263:

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.