2022-03-24

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, odcinek 22

Odpadły kolejne dwie osoby, a po nagłym przeparowaniu... ruszył projekt Casa Amor! Takich emocji nikt się nie spodziewał. Najpierw głosowanie, które zakończyło się wyeliminowaniem Julii i Daniela, a potem wybór nowych par. Gdy wydawało się, że już będzie spokojniej, dziewczyny zostały zaproszone do drugiej willi, gdzie czeka pięciu doświadczonych uczestników poprzednich edycji „Love Island. Wyspa miłości”. Gotowych na wszystko!

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Trzęsienie ziemi trwa
Przerwana zabawa w jaskiniowców, a potem opuszczenie willi przez Sidikiego i Roksanę po głosowaniu widzów, to nie był koniec przykrych niespodzianek tego wieczoru. - Została was już tylko dwunastka, ale to wciąż za dużo - powiedziała Karolina Gilon. Prowadząca zaprosiła do siebie trzy dziewczyny oraz trzech chłopaków, a pozostałych poprosiła o wskazanie po jednej osobie każdej płci, które ich zdaniem nie znajdą miłości w randkowym reality show Polsatu.

„Takie trochę barbarzyństwo”
Oliwia wybrała Anię i Daniela, potem te same osoby wymieniła Ola, a Patrycja powtórzyła za koleżankami. Jako pierwszy wyłamał się Łukasz, który wskazał Julię i Daniela. Jakub był tego samego zdania, podobnie jak Włodek, który wyrównał szanse dziewczyn. Josie, Kuba i Konrad mogli usiąść w Kręgu Ognia, ale to od nich zależały losy dogrywki. Blondynka z Kanady i góral różnili się w opiniach i został ostatni głos. - Ciężko mi będzie, bo obie dziewczyny bardzo lubię - stwierdził Konrad i wysłał do domu Julię.

Moc wrażeń
- Ale się podziało, co? - zareagował Włodek, gdy spotkali się, żeby skomentować ostatnie wydarzenia. - Tego się nie spodziewałem - dodał. - Takie drastyczne, nie? To nie były roszady, to ścięcie - opisał wrażenia Kuba. - Taki cios - szepnęła Ola. Po chwili wszyscy tłumaczyli się, dlaczego wskazywali na Anię, uznając, że skoro zamknęła relację, to zamyka się na uczucia. - Po prostu nie gram. Jak kierują mną emocje to na gorąco o nich mówię - wyjaśniła „mała żmijka”.

Coś tu trzeba dokończyć
Wieczór i noc nie była już taka sama jako poprzednio. Nikt nie przeczuwał jednak, co wydarzy się o poranku. Do hiszpańskiej willi ponownie zbliżała się Karolina Gilon. - Pobudka! - powitała znacznie zmniejszone grono uczestników. - Przez wczorajsze emocje chyba o czymś zapomnieliśmy. Zapraszam do Kręgu Ognia - powiedziała. - Mamy pięć dziewczyn i pięciu chłopaków, trzy pary i czworo singli - policzyła i zarządziła przeparowanie.

Kobieta zmienną jest...
- Być może moja decyzja nie będzie taka oczywista - rozpoczęła Ania. - Bez względu na wszystkie perypetie, które mamy, najsilniejszą więź mam z Włodkiem - zaprosiła do siebie chłopaka, z którym jeszcze dzień wcześniej zerwała. - Ile razy się wchodzi do tej samej rzeki? - prowadząca zapytała o niekończące się między nimi rozstania i powroty. - Już nie liczę - odparł.

Jak dwoje nieznajomych
Druga wybierała Ola. - Nie miałam okazji w ogóle go poznać i nawet z nim nie rozmawiałam - stwierdziła, a miejsce obok niej zajął Jakub. - Nadrobimy na pewno - powiedział. - Byłam w innej parze i każdy się skupiał na czymś innym - wyjaśniła, skąd ten brak kontaktu.

To dość oczywiste
Kto następny? Tym razem Josie. - Ja myślę, że to jest „pretty obvious”, ale Kubuś chodż - jednym zdaniem, krótko i na temat blondynka z Kanady ogłosiła, co jej podpowiada serce. - Po wczorajszej randce nie wyobrażam sobie innego wyboru - zaznaczył góral, który podczas romantycznego pikniku zaproponował, żeby wrócili do willi jako oficjalna para.

Młode stare dobre małżeństwo
Bez zaskoczenia ogłaszała swojego partnera Patrycja. - Wybieram tego chłopaka, ponieważ tworzymy świetny zgrany team, cały czas się przy nim uśmiecham. Jest lojalny, szczery i jest to Łukasz - oświadczyła. - Muszę powiedzieć, że jak ona się cieszy, to moje serce bije szybciej - dodał. - Super jesteście! Bardzo fajnie was się ogląda. Oby tak dalej - ściskała za nich kciuki Karolina Gilon.

„Najlepsze zostało na koniec”
Na środku został już tylko Konrad, a w Kręgu Ognia jego Oliwia. Decyzja była jasna i prosta. - Ileż można być na tej delegacji, nie? - powiedział, a ona miała kilka wniosków i argumentów. - Uwielbiam spędzać z nim czas. Bardzo dobrze czuję się w jego towarzystwie i totalnie nadajemy na tych samych falach. Nie wyobrażam sobie siebie bez niego w tym programie - zaznaczyła.

Więzi, a nie uczucia?
Po porannych emocjach wszyscy mogli wreszcie udać się na śniadanie. W loggii jedli razem Ania i Włodek, żywo dyskutując o tym, co ich tak naprawdę łączy i czego im brakuje, żeby się lepiej rozumieć. - Podaj przykład tematu głębszego? - dopraszał się o konkrety. - No na przykład o zainteresowaniach, pasjach, o pierdołach. To nie muszą być mega poważne rozmowy - wymieniała, jakie ma oczekiwania, ale chłopak nie był przekonany. - Co by się nie stało, ja cały czas traktuję ją tak samo. Nadal będzie moją „małą żmijką”, na stopie koleżeństwa. No i tyle. A dobrze mi się z nią leży, śpi w łóżeczku i je śniadanka - podsumował.

„To jest już nieszczere”
- Spodziewałeś się, że Ania wybierze Włodka? - w ramach poznawania się, Ola zapytała Jakuba, co sądzi o decyzji brunetki. Nie rozumiała, jak do tego mogło dojść po mocnych słowach do chłopaka. Gdy jej nowy partner zapytał, czego szuka w tym programie, miała gotową odpowiedź. - Chciałabym znaleźć taką miłość prawdziwą! Patrzysz na Josie i Kubę i widać to od razu - wskazała.

Znów tak blisko
Jedni się dopiero poznają, a inni są już parę kroków dalej, choć ostatnio byli przymusowo rozdzieleni. - W swojej parze czuję się wybornie. Już nie mogłam się doczekać - zachwalała Oliwia powrót do Konrada. - Codziennie tęskniłam. Noce też były dla mnie ciężkie - żaliła się, że spanie z Danielem nie należało do przyjemnych. - Będę mógł już na spokojnie się z nią położyć, wstać. Będzie mnie mogła zamęczyć tymi całusami, kizianiem - cieszył się, że znów są dla siebie.

Między nami blondynkami
Ola nie była przekonana, że Jakub to mężczyzna dla niej. - To nie jest w ogóle mój typ osobowości - zwierzyła się Josie i postanowiła ją również zapytać, czy pasowałaby do Włodka. - On jest szalony, żywy, energiczny, jak ja! - wymieniała atuty, a koleżanka dodała jej otuchy, twierdząc, że na pewno mu się spodoba i że będzie za tę misję trzymać kciuki.

„Solidarność jajników”
Okazuje się, że porządki w willi robi nie tylko Karolina Gilon. Zdeterminowana Oliwia zabrała na spotkanie Patrycję i Anię, żeby ogarnąć damskie relacje. - Wydaje mi się, że powinnyśmy jako kobiety wspierać się i sobie pomagać - nawoływała do rozejmu. Od słowa do słowa, przez drobne uszczypliwości, obie dziewczyny nie doszły jednak do porozumienia. - Nie jestem zupą pomidorową, żeby każdy musiał mnie lubić - uznała blondynka. - Ograniczam nasz kontakt, bo się irytujemy we własnym otoczeniu - dodała brunetka.

Widać po oczach
Plan Josie i Oli zaczął nabierać rumieńców. W ogrodzie obok basenu obu blondynkom towarzyszyli Kuba i Włodek. - Fajnie się z tobą gada. Myślałam, że nie angażujesz się w rozmowę - zaczepiała go, leżąc tuż obok. - Nie zauważyłaś, że mi się gęba nie zamyka nigdy? - odparł. - Uważam, że mam duże poczucie humoru i dużo obracam w żart. Nie jest sztywno. Mam ten bilans i balans, że mogę być tu i tam - chłopak wyraźnie się ożywił. - O taką równowagę chodzi, bo nie może być za nudno - potwierdziła, rzucając w jego kierunku wymowne spojrzenia.

Babski wypad? Mocniej!
Przygotowania do wieczoru przerwała ekscytująca wiadomość: „Dziewczyny, ostatnio dużo się działo: rozkminki, zadymkl, rozstania, pożegnania. Czas na zasłużony odpoczynek. Wyjdźcie po cichutku przed willę. #letmetakeyouforaride #mozezatesknie”. Zrobiły tak, jak im sugerowano i już po chwili znalazły się w limuzynie, którą kierował… znany z trzeciej edycji Piotrek. Znów wolny i gotowy na nowe sercowe podboje. Podobnie jak inni single czekający w Casa Amor!

Wielka próba charakterów
Po dłuższej ciszy partnerzy postanowili poszukać swoich drugich połówek, ale szybko zorientowali się, że w willi nikogo poza nimi nie ma. Pojawił się natomiast SMS: „Panowie, bo do tanga trzeba dwojga. Dziś jednak zatańczycie samotnie. Wasze panie ruszyły na miasto i szybko nie wrócą. #comogedlaciebiezrobickochanie #spakujwalizkinadelegacje”. No i spakowali. Tak, jak potrafili najlepiej, oznaczając niektóre przedmioty sugestywnymi zakazami, przeczuwając, co może się wkrótce wydarzyć... Początkowa radość zmieniła się w niepewność i zakłopotanie. To będzie prawdziwy test!

Gotowi na projekt Casa Amor? Zapraszamy na kolejny odcinek!

Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, zobacz odcinek 22:

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci