2022-03-22

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, odcinek 20

Randkowy reality show Polsatu jest pełen barw, ale nie zawsze bywa aż tak kolorowo. Gdy podczas jednej z zabaw dziewczyny użyły wyobraźni i artystycznych umiejętności na ciałach swoich partnerów, mogło się wydawać, że już nic więcej nie zmalują... Na „Love Island. Wyspa miłości” mamy jednak paletę uczuć w pełnej tonacji. Od zazdrości, przez łzy, po obietnice wspólnego życia. Jaki obraz hiszpańskiej willi zostanie widzom w pamięci tym razem?

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Tu jest znak zapytania
Nowy dzień i nowe miłosne wyzwania. - Zapraszam panią na śniadanie na loggię - powiedział Jakub do Roksany, ale… ostatecznie wylądowali tam również z Danielem. - A dlaczego my tak w trójkę? - zapytała. - Ja zrobiłem śniadanie dla dwóch osób i Kuba dla dwóch osób - wyjaśnił młodszy, ale to starszy przejął inicjatywę. - Mi się podoba taka jedna dziewczyna tutaj - flirtował. - Obaj jesteście fajni - odparła, ale wciąż wahała się, do którego z adoratorów jej bliżej. - Na pewno nie wybiorę żadnego z was na ten moment - oświadczyła.

„Co się dzieje w naszym łóżku, to jest w naszym łóżku”
Tymczasem w Kryjówce kanadyjsko-zakopiański duet korzystał z ostatnich chwil sam na sam. Przytuleni, blisko siebie, ale Josie cały czas coś dręczyło. - Dlaczego zabrałeś ją na rozmowę? - dociekała. Wciąż chodziło jej po głowie, po co Kuba spotkał się wieczorem z Roksaną. - Chciałem jasno powiedzieć, że z mojej strony nic nie będzie - odparł góral, ale dla niej to nie było wystarczające. - Jedna kobieta nie powinna krzywdzić drugiej kobiety. To jest bardzo niedamskie i nieeleganckie - blondynka z Kanady nie mogła się pogodzić z zaistniałą sytuacją.

Rozmowa przede wszystkim
Gdy wyszli do ogrodu, po owacjach i oklaskach na powitanie, tradycyjnie rozdzielili się na grupy, żeby opowiedzieć, jak było. Panowie szybko chcieli poznać konkrety. - Giewont stał, ale Josie nie zabierałem na wycieczkę w góry - rzucił Kuba. - Pewne rzeczy na spokojnie. Zostawimy sobie na później - dodał. Byli też ciekawi, co wydarzyło się dzień wcześniej pomiędzy góralem a Roksaną, zanim para dostała wiadomość o Kryjówce. Chłopak wspomniał, że Josie nie zamierza odpuszczać i postawi rywalkę do szeregu...

Bez zamiatania pod dywan
W drugiej części ogrodu spotkały się dziewczyny. Partnerka Kuby od razu zaznaczyła, że w intymnym pokoju dużo rozmawiali, a ważny wątek dotyczył zazdrości. - Taka jestem - przyznała. W tym momencie Roksana dosiadła się do towarzystwa, a Josie polsko-angielską mieszanką słów barwnie opisała, co zobaczyła i co poczuła, gdy zastała ich sam na sam w loggii. - Znam naszą grupę tutaj i nikt inny nie mówi, jak inni wyglądają - pojawił się także temat uwag dotyczących operacji nosa. - Fałszywość, nienawidzę! - podsumowała blondynka z Kanady niezadowolona, że ktoś ją obgaduje za plecami.

Farby i pędzle w ruch
Czas na rozluźnienie atmosfery! Panie dostały niepowtarzalną okazję, aby uwolnić swoją artystyczną duszę i pomalować ciała partnerów. „Dziewczyny, czas rewanżu nadszedł. Dziś to wy macie szansę stworzyć swoją wymarzoną bestię. #obrazidealny #chodzpomalujmojswiat”. W ten sposób powstały chodzące dzieła sztuki. Wyobraźnia, kreatywność oraz dobra zabawa.

Zrobić kolejny krok
W trakcie zabawy pojawił się kolejny SMS: „Ania i Włodek, przytulanki i malowanki wychodzą wam wybornie, ale czy naprawdę wiecie, jakie łączy was uczucie? Wskoczcie w swoje najlepsze outfity, przed wami romantyczna randka! #pokazcietenvibe #tymaszracjejamamspokoj”. Na to czekali! Tylko we dwoje, z dala od pozostałych, bliżej siebie.

Poza willą jest inaczej
Włodek i Ania mieli wreszcie czas, żeby porozmawiać o sobie w nieco inny sposób. - Cieszę się, że przed ostatnim parowaniem powiedziałaś mi szczerze, co czujesz - wskazał. - Po naszych wzlotach i upadkach, chciałbym głębiej wchodzić w tę relację - dodał. - A co to jest dla ciebie wyższy level? - zapytała. - Zacząć spotykać się poza programem. Chciałbym mieć taką kobietę, przy której mógłbym spędzić pozostały czas - zaznaczył. - Przyjechałam tutaj po to, żeby poznać kogoś, z kim będę mogła później dzielić swoje życie. Na dobre i na złe - oświadczyła.

Rozmowy bez końca
Męsko-męskie konwersacje mają różny charakter. Także szkoleniowy. Sidiki został zaproszony przez dwóch kolegów na poważną lekcję. - Musi być ten odpał - tłumaczył Konrad. - Za szyjkę delikatnie, tu gdzieś za uchem - uzupełniał bezcenną wiedzę kolegi Kuba. - Bardziej sensualnie, zmysłowo, żeby ją trochę nagrzać - dodał góral, kategorycznie zakazując gadulstwa. - Ona czeka na coś z twojej strony - podpowiadali, że Ola potrzebuje więcej ognia. W międzyczasie dołączył do nich Łukasz, ale słuchając eksperckich wskazówek, uznał, że dalej będzie robił z Patrycją to, na co ma ochotę.

„Coś ją ugryzło”
Roksana nosiła w sobie emocje i postanowiła podzielić się nimi z Oliwią. Miała uwagi do zachowania Josie i inaczej widziała całą sytuację, a do tego cały czas czuła, że blondynka ma focha. - Ale faktycznie, wczoraj rozmawiałam z góralem. Chciałam co nieco wyjaśnić, chciałam coś się jeszcze dowiedzieć - mówiła. - To jest wszystko takie crazy. Ja już nie mam sił, naprawdę… Tak nie miało być w ogóle - rozpłakała się, pełna emocji i tulona przez pocieszającą koleżankę. - Ja też mam jakieś swoje granice - komentowała zachowanie blondynki. - Może chciała nacisnąć bardziej na mnie, bo rozmawiałam wczoraj z jej partnerem, i tak zrobiła - podsumowała.

Jeden plus jeden równa się zero
Tymczasem Konrad postanowił dowiedzieć się, jak wygląda układ w miłosnym trójkącie. - Sytuacja jest ciężka, bo nie łapiemy kontaktu z Roksaną - wyznał Daniel. - Czuję się niezręcznie w jej towarzystwie i odpuszczam ten temat - dodał, wskazując, że znacznie lepiej czuje się w towarzystwie Julii. A Jakub? - Mi lepiej łapie się kontakt z Anią, mimo że ja tego kontaktu próbuję nie łapać… - wywrócił wszystko.

Oczyszczanie atmosfery
Negocjatorka Oliwia nie zostawiła sprawy Roksany i postanowiła omówić szczegóły z Josie. - Jej jest bardzo przykro - rozpoczęła. - Ona się rozpłakała w ogóle - zasmuciła tym szczerze blondynkę, która przyznała się, że od samego rana była źle nastawiona na konkurentkę. - On wzbudza w tobie zazdrość. On podkręca też czasami jakieś sytuacje - analizowała starsza koleżanka zachowanie Kuby i sugerowała, żeby obie dziewczyny wyjaśniły sobie wszystko na osobności.

Czy to już zgoda?
- Smutno mi. Chcę cię przeprosić. Ja naprawdę taka nie jestem - powiedziała Josie, gdy wreszcie mogły spokojnie sam na sam wszystko sobie wyjaśnić. - Ja jestem bardzo ugodowa - przekonywała Roksana. - Tak troszkę mnie zabolało - dodała, ale ostatecznie pogodziły się, a przynajmniej wszystko na to wskazywało, że doszły do porozumienia. - Na tę chwilę nie wiem, co mam powiedzieć. Mam nadzieję, że urazy nie będzie - komentowała brunetka.

Tylko wzloty, bez upadków
Na zakończenie randki Włodek miał coś jeszcze ważnego do powiedzenia Ani. - Uważam cię za kobietę, po którą przyszedłem do tego programu - wyznał. - Chciałbym iść przez życie z tobą - podkreślił. - Jestem w szoku, jak to słyszę. Poznałam cię z zupełnie innej strony. Nie sądziłam, że masz duszę romantyczną i że będziesz do mnie mówił już takie mocne słowa - odpowiedziała. - Chcę, żebyś była przy mnie - zakończył.

„Ja nie potrafię, że stanę i się rozpłaczę”
Po powrocie oboje chętnie dzielili się wrażeniami. - Mieliśmy taką mega kolację, jaką zawsze chciałam. Na wzgórzu, z widokiem na góry - snuła opowieść dziewczynom. - Szczerze mówiąc, nie wyrabiam z emocjami. Co tu się dzieje? - opowiadała, jak to nagle objawił się przed nią taki „Włodek, nie-Włodek”, który pragnął szeptać jej czułe słówka. - Ja mam tak, że mnie wtedy zamuruje - mówiła szczerze o odczuciach, które towarzyszyły jej, gdy wszedł w romantyczny ton.

„Czym byś nie karmił wilka i tak spogląda w stronę lasu”
On miał natomiast swoją wersję. - Coś pięknego! - budował napięcie w gronie chłopaków. - Na moście poczułem większy luz. Złapałem ją za rękę, przygarnąłem do siebie i prosto w oczy mówiłem, co do niej czuję. Prosto z serca - klarował zasłuchanemu Kubie i Konradowi. - Aż mi się miękko zrobiło - opisywał Włodek, jak bardzo jest teraz szczęśliwy.

Gromy lecą!
Koniec emocji? Nie tym razem! Wieczorem Ania i Roksana wzięły na bok Julię. Najpierw chciały wyjaśnić, dlaczego blondynka rano trzymała ich zdaniem stronę Josie i nie wsłuchiwała się w racje obu stron. Gdy jeszcze mocniej dopytywały, czym dla niej jest szczerość, nagle wypaliła z grubej rury, że… Daniel i Jakub - jak powiedział jej Konrad - nie są nią zainteresowani. Ups...

Gdzie dwóch się biło…
Na wieść o tym, że obaj konkurenci opuszczają Roksanę, doszedł do głosu ognisty temperament dziewczyny. - Zaraz, jak odpalę te wroty! - zareagowała i natychmiast wezwała obu na dywanik. - Będzie lańsko - tyle zdążył powiedzieć Jakub, idąc na rozmowę. Daniel musiał zmierzyć się z wprost postawionym pytaniem: „Co ty chcesz?”. Przyznał, że jest „na nie” i woli iść w stronę Julii. - Co mówiłeś po śniadaniu Konradowi? - zwróciła się w stronę starszego, a ten oświadczył, że odpuszcza. I tak w jednej chwili z nadmiaru została jej pustka...

Co z tego wyniknie? Zapraszamy na kolejny odcinek!

Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, zobacz odcinek 20:

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci