2022-01-20

„Państwo w Państwie” - odcinek 428, na żywo 23 stycznia

Nowy współwłaściciel nieruchomości zmienia pani Grażynie życie w piekło. Policja nie interweniuje, bo tłumaczy, że spór pomiędzy stronami ma charakter cywilny. Tymczasem choć sąd zakazał wykonywania jakichkolwiek prac na posesji do momentu zakończenia sprawy, to dramat kobiety trwa... Prowadzący Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na kolejny odcinek programu „Państwo w Państwie”, emitowany na żywo w niedzielę 23 stycznia o godz. 19:30 w Polsacie.

Oglądaj Państwo w Państwie online na polsatboxgo.pl.

Ciągłe komplikacje
W roku 1972, kiedy pani Grażyna wraz z mamą zamieszkały w Rowach dom w stu procentach należał do matki ojczyma Grażyny. W domu mieszkała matka ojczyma, ojczym i Grażyna wraz z matką i siostrą. W 1978 roku zmarła właścicielka domu. Miała trójkę spadkobierców - ojczyma oraz jego dwie małoletnie siostry, które od dłuższego czasu nie mieszkały już z nimi w Rowach. Niestety dla naszych bohaterów - ziemia była ziemią rolną, dlatego odziedziczyć mógł ją tylko rolnik. Ojczym nie miał wystarczających uprawnień, dlatego jego część spadku przejął skarb państwa (gmina). Pozostała część spadku została odziedziczona przez siostry - one co prawda też nie były rolnikami, ale w momencie nabycia spadku były małoletnie i ten przepis ich nie obowiązywał. Tak więc już w roku 1978 lokatorzy domu w Rowach nie mieli do niego praw. Na późniejszym etapie siostry sprzedały swoją część, a po latach nabywca popadł w długi, a działka została sprzedana na licytacji komorniczej aktualnemu właścicielowi - M.M. Część należąca do gminy miała bardziej skomplikowaną drogę, więc upraszczając - aktualnie została zakupiona przez A.J., prywatnie konkubinę M.M.

Eskalacja konfliktu
Na tym etapie M.M., naruszając posiadanie pani Grażyny, prowadzi różnego rodzaju prace na tej działce, często z użyciem ciężkiego sprzętu. Początkowo, całkowicie zdemontowane zostało ogrodzenie, a pnie po nielegalnie wyciętych drzewach usunięte. Następnie koparka zaczęła wyrównywać teren, co zdaniem pani Grażyny uszkodziło fundamenty dwustuletniego domu, znajdującego się w ewidencji zabytków. W międzyczasie M.M. zajął niektóre pomieszczenia budynku, umieszczając w nich robotników pracujących na spornym terenie. Sytuacja eskalowała wraz z rozpoczęciem sezonu turystycznego, gdy na posesji pojawił się ogromny namiot gastronomiczny, w którym dochodziło do głośnych imprez i libacji alkoholowych. Skutkiem były nieprzespane noce, ale również seria gorszących scen - goście zabaw załatwiali potrzeby fizjologiczne w bezpośrednim sąsiedztwie domu, w którym mieszka pani Grażyna.

Bezsilność policji, oczekiwanie na sąd
Pomimo tego, iż na miejsce była wielokrotnie wzywana policja, funkcjonariusze informowali jedynie, że spór pomiędzy stronami ma charakter cywilny i organa ścigania nie mają tu nic do roboty. W między czasie do Sądu Rejonowego w Słupsku trafiły następujące sprawy: o ochronę posiadania nieruchomości, o wydanie nieruchomości oraz o jej zasiedzenie. Procesy mogę jednak potrwać latami, stąd sąd zdecydował o zabezpieczeniu postepowania i zakazał M.M. wykonywania jakichkolwiek prac na posesji, do momentu zakończenia sprawy. Na nic to się jednak nie zdało, a dramat pani Grażyny trwa.

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.