Oglądaj Pierwsza miłość online na polsatboxgo.pl.
- Gra pan Artura od 2004 roku. Proszę powiedzieć, jak pana bohater zmienił się na przestrzeni tego czasu? Czy coś pana zaskoczyło?
- Po pierwsze zastanawiam się, kiedy zleciały te lata. Ale myślę, że szybko, ponieważ na planie czujemy się jak jedna wielka rodzina. I każdy, kto dołącza do naszej ekipy, zawsze mówi: „na żadnym planie serialu nie jest tak cudowna atmosfera, jak u was we Wrocławiu”. Pod tym względem nic się nie zmienia. A zmieniło się to... że każdy z nas dorastał na ekranie, razem ze swoją postacią. Bawimy, wzruszamy, czasem pokazujemy konsekwencje życiowych wyborów - może dlatego widzowie tak bardzo lubią nasz serial.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Powiedział pan, że przez te siedemnaście lat na planie zagrało wielu znakomitych aktorów. Jak wspomina pan współpracę z nimi?
- Wspaniale. Na planie „Pierwszej miłości” spotkałem naprawdę wielkie polskie gwiazdy i ludzi, którzy na studiach byli dla mnie wzorem - Leon Niemczyk, Maria Pakulnis, Zdzisław Wardejn, Mirosław Baka… To były spotkania, które utkwiły na zawsze w mojej pamięci.
- A jakie wątki Artur zapamiętał pan najbardziej?
- Mnie, podobnie jak fanom serialu, którzy wracają wspomnieniami w mailach i komentarzach, najbardziej utkwiła historia, kiedy Artur walczył o życie. Wpadł w sidła hazardu - został porwany, był przetrzymywany - to był rzeczywiście mocny wątek. Ale w życiu mojego bohatera ciągle przewijają się piękne kobiety i miłym zaskoczeniem był moment, kiedy do serialu dołączyła Katarzyna Sowińska, która grała moją wielką miłość. A z Kasią znamy się prywatnie od wielu lat i nigdy nie przeszło nam przez myśl, że będziemy grać parę, będziemy się tulić, całować i wyznawać sobie uczucia (śmiech). Więc to była dla mnie bardzo zabawna sytuacja.
- Zostając przy miłości. Co pan myśli o obecnej relacji Artura z Dorotą, którą gra Magdalena Wróbel?
- Każda relacja Artura jest zupełnie inna. I ta z Dorotą również. Jest to bardzo przewrotny związek, którego miłość jest oparta… no właśnie, ciężko powiedzieć na czym. To jest niesamowite - bo sami nie wiemy, czego możemy się po sobie spodziewać. Nie wiem, czy ten związek zakończy się ślubem, rozstaniem, może Dorota zajedzie w ciążę, a może dostanę inną lekcję życia... Jest wiele prawdopodobnych scenariuszy. Myślę, że coś nas do siebie ciągnie, ale też nie pozwala być do końca szczęśliwymi ze sobą. I to jest sytuacja, jak w życiu, może dlatego jest tak ciekawie (uśmiech).
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Czy przychodząc na plan serialu „Pierwsza miłość” sądził pan, że będzie to przygoda na tyle lat?
- Myślę, że nikt z nas się tego nie spodziewał. Na początku mieliśmy nagrać sześćdziesiąt odcinków, ewentualnie kolejne tyle... Nagle się okazało, że ten serial jest tak lubiany, że minęło siedemnaście lat, a ja zupełnie nie wiem, kiedy to się stało. Ale to jest nasz wielki sukces, z którego bardzo się cieszę!
Rozmawiała Paula Brzezińska
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.