2021-05-20

„Nasz nowy dom” - odcinek 240: Zaborowo

Pani Ewa wychowuje samotnie dwoje nastoletnich dzieci po tym, jak uwolniła się od agresywnego męża. Awantury nie pozwalały Magdzie skupić się na nauce, a cierpiący na padaczkę Radek nie miał warunków do rozwoju. Niestety, rodzina żyje bez łazienki, w pokojach ogrzewanych niebezpiecznymi „kozami”. Chociaż z zewnątrz budynek jest zadbany, to w środku toczy się trudne życie. Pomocną dłoń do nich wyciąga Katarzyna Dowbor i ekipa programu „Nasz nowy dom”.

Oglądaj Nasz nowy dom online na IPLA.TV.

Zaborowo to wieś położona niedaleko Płońska. Zawdzięcza swą nazwę borom, które niegdyś rozpościerały się w całym regionie. W pięknie położonym pośród pól uprawnych domu mieszka trzyosobowa rodzina, którą tworzą pani Ewa i jej dzieci: piętnastoletnia Magda i czternastoletni Radek.

Domowe piekło
Pani Ewa od czterech lat wychowuje dzieci samotnie po rozstaniu z mężem, który znęcał się nad rodziną. - Do dziś nie rozumiem, dlaczego on tak zaczął pić. Bardzo dobrze radził sobie w życiu, nawet i przy dzieciach pomagał. Alkohol zamienił nasze życie w piekło - opowiada.

Traumatyczne wspomnienia do dziś pozostają w pamięci domowników. - Gdy spaliśmy, potrafił wejść do pokoju i nie wiadomo z czego zrobić awanturę. Groził nam. Bił mamę, potrafił uderzyć z pięści w brzuch albo w twarz - podkreśla Magda. - Psychicznie męczył mnie okropnie - dodaje jej mama. - Gdy przyjeżdżała od nas policja, tata mówił, że nic złego nie robi - mówi Radek, któremu jak mamie i siostrze żyje się lepiej bez ojca.

Wsparcie dla chorego dziecka
Nie wszystkie troski jednak zniknęły wraz z uwolnieniem się od domowego tyrana. To choroba Radka. - Urodził się zdrowy, ale gdy miał pół roku zaczął trząść się i ślinić. Powietrza nie mógł złapać. Za dwa, trzy dni sytuacja się powtórzyła. Dowiedziałam się, że to padaczka - mówi jego mama.

U chłopca zdiagnozowano słabszą postać choroby, ale mimo wszystko ze względu na jej wpływ nastolatek uczy się w specjalnym ośrodku wychowawczym. - Ma problemy z mową, z zapamiętywaniem, ale daje sobie świetnie radę - zaznacza pani Ewa.

Wnętrze pełne kłopotów
Dom, w którym mieszka rodzina, prezentuje się dobrze tylko z zewnątrz. Przede wszystkim brakuje łazienki, więc rodzina jest zmuszona myć się w miskach. Nie ma ciepłej wody, kanalizacji i szamba. Toaleta znajduje się na zewnątrz. - W nocy boję się wychodzić, żeby mi się nic nie stało - mówi Magda.

Budynek, w którym źródłami ciepła są dwie stare kozy, jest niebezpieczny. Stara instalacja elektryczna grozi pożarem. To nie jedyne problemy. - Rury są stare. Pękały dwa razy i miałam wówczas kuchnię zalaną - przyznaje pani Ewa. Dzieci mają swoje pokoje, ale są one przejściowe. Do tego w pomieszczeniu zajmowanym przez Magdę nie ma ogrzewania.

Co mówi Katarzyna Dowbor po obejrzeniu wnętrz? - Jedyne, co w tym domu jest to dach i okna, a resztę trzeba zrobić od nowa. Począwszy od podłóg, a skończywszy na hydraulice i elektryce. A mamy na to tylko pięć dni - zaznacza prowadząca i ogłasza: - Wyremontujemy wasz dom! Decyzja wywołuje wielką radość pani Ewy, natomiast dzieci są mocno zaskoczone.

„Nie do wiary!”
Rodzina przyjemnie spędza czas na wakacjach w Warszawie, ale nie przestaje myśleć o tym, co dzieje się w ich domu. Jak cała trójka reaguje na wiadomość, którą przesłali architekt Wojciech Strzelczyk i kierownik ekipy budowlanej Wiesław Nowobilski? - Poleciała ściana pomiędzy kuchnią a Radka pokojem. To strasznie wyglądało - mówi zaskoczona Magda. - Myślę, że będzie lepiej, bezpieczniej - mówi jej mama, która wcześniej także przecierała oczy ze zdumienia.

Atrakcje blisko natury
Rodzina uwielbia zwierzęta, dlatego Katarzyna Dowbor zorganizowała im wycieczkę do ogrodu zoologicznego, gdzie pod opieką przewodniczki dowiadują się i mogą zobaczyć więcej niż inni odwiedzający. - Spełniło się wielkie marzenie, żeby zobaczyć krokodyle - cieszy się Radek. - Bardzo mile spędziliśmy ten dzień - mówi pani Ewa.

Z myślą o Magdzie, która myśli o kontynuowaniu rodzinnej tradycji i uprawy roli, prowadząca zaaranżowała jej spotkanie z prowadzącym hodowlę rolnikiem. Olo Pawluczuk w trakcie oprowadzania jej po swoim gospodarstwie przekazuje jej wiele cennych wskazówek.

W oczekiwaniu na spełnienie marzeń
Dzielna trójka podczas powrotu do Zaborowa zastanawia się, co na nią czeka w odnowionym domu. - Najbardziej bym chciała tą naszą wymarzoną łazienkę. Nie mogę się doczekać - przyznaje mama. Ekscytacji nie kryje także Magda, dla której sama podróż to już spore emocje. - Nie wiadomo, co mnie spotka w środku - zaznacza.

Co rodzina powie po wejściu do budynku? Czy jej członkowie właśnie tak wyobrażali sobie swój nowy dom?

Dziękujemy za wspólne oglądanie 16. sezonu programu Nasz nowy dom w Telewizji POLSAT.