2020-09-30

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 2, odcinek 27

Po kolejnym przeparowaniu wszystko stało się jasne, ale czy dla każdego? Doskonała zabawa to jedno, prawdziwe uczucia to drugie, a wspólne życie po powrocie z Hiszpanii to trzecie. Cel dopiero przed nimi, dlatego miłosna rywalizacja wchodzi teraz na zupełnie inny poziom. Które z sześciu par mają szanse zbudować w drugiej edycji „Love Island. Wyspa miłości” coś trwałego?

Wszystko o uczestnikach w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na IPLA.TV.

- Dziewczyna, którą wybieram, to... - na tych słowach zakończyliśmy poprzedni odcinek, a jego decyzja wcale nie była dla wszystkich oczywista. - Kornelia - powiedział. - No i proszę, a mówił, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi - zareagowała Karolina Gilon. - Szczerze, jestem w lekkim szoku. Nie spodziewałam się, że tak się wszystko odwróci. Zobaczymy, co nas czeka - skomentowała zachowawczo uczestniczka.

Czas na przemowę filozofa Rafała. - Wybieram tę dziewczynę, ponieważ jest wspaniałą, wrażliwą i inteligentną kobietą. Budzę się koło niej codziennie, jem z nią, śmieję się, smucę się z nią. Chyba powolutku się zakochuję. To Aaaliii... Aleksandra! - zażartował. Zapytany o dalszy rozwój ich związku, zaprosił do śledzenia programu. Niedawno zostali oficjalnie parą, to może doczekamy się i zaręczyn.

- Mikołaju, twoja kolej - prowadząca wskazała kolejnego mężczyznę. - Moje uczucia są niezmienne. Jestem ukierunkowany na budowanie relacji, mimo tego, że czasami jest pod górkę. Mam nadzieję, że od tej chwili będzie coraz więcej tych lepszych momentów - zaprosił do siebie Oliwię. - Cierpliwość jest tu niezbędna - dodał, wywołując u wszystkich uśmiechy. - Mogłabym się w nim zakochać - dała mu nadzieję, że warto być przy niej wytrwałym.

O wszystkim miał przesądzić Mundek, a przed nim tylko dwie panie. - Wybieram tę kobietę, ponieważ czuję między nami bardzo dużo pozytywnej energii. Przede wszystkim podoba mi się to, że mogę być sobą i nikogo nie muszę udawać - klarował, a za chwilę siedziała obok niego Alicja. Mocno rozbawiona, ponieważ to już jej piąty partner w programie. Ostatni?

To oznaczało, że z „Love Island. Wyspa miłości” musi pożegnać się Nicki. Rozśpiewana gwiazda niestety nie odnalazła w show kogoś bliskiego sercu. Czy ten wymarzony czeka na nią gdzieś na koncertowej trasie? Trzymamy kciuki! - Moje poszukiwania nie są zakończone - powiedziała. A może dziewczyna napisze jakąś piosenkę o randkowym reality show?

- Mogłeś Nicki wziąć, nie mnie. Serio - stwierdziła Kornelia tuż po przeparowaniu i pożegnaniu uczestniczki. - Bardziej do niej pasowałeś - dodała. On natomiast skupił się na tym, co przerwało ich pierwszą próbę budowania związku, która była dla dziewczyny ważna i bardzo emocjonalna. - Źle się zachowałem i za to cię przepraszam. Pospieszyłem się i niepotrzebnie tę relację z tobą skończyłem - wyznał. - Nie będę miała do ciebie empatii, takiej jak wcześniej. No cóż... Czekam na nowego uczestnika, zobaczymy... A jak nie, to do domu pojadę - stwierdziła. - To na mnie wpłynęło za mocno - dodała. Czy definitywnie nic z tego nie wyjdzie?

O swoje walczy też Mundek, który wiele sobie obiecuje w relacji z Alicją. - Jak dzisiaj w nocy się przytulę i ty mnie nie odtrącisz, to znaczy, że mnie trochę lubisz? - dopytywał na ławeczce. - To będzie fajnie widać, jak postępuję z kobietą, jeżeli już mi na niej zależy - deklarował. W tej deklaracji znalazło się także wspólne śniadanie...

Gdzie leżą granice dystansu? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć Rafał, który „rzucił żartem” w towarzystwie Igora i Mikołaja, na tyle niewybrednym, że Ola strzeliła porządnego focha. - Nie odzywaj się do mnie - powtarzała urażona. - Jak mnie nie przeprosi, to nara - podsumowała i kategorycznie poprosiła, żeby się do niej nie zbliżał w nocy. Od rana chłopak próbował się tłumaczyć i - co najważniejsze - padło oczekiwane magiczne słowo. Kryzys zażegnany.

Czyli można się bawić! „Chłopaki, ten dzień zapamiętacie do końca życia. By jeszcze mocniej pokochać dziewczyny i zrozumieć, co przechodzi kobieta dająca początek życiu, dziś to wy zajdziecie w ciążę. Zaskoczcie Wyspiarki swoimi gabarytami, humorami i zachciankami. #kochaniebedziemymiecdziecko #facecizbrzuchami”.

Panowie mocno wczuli się w role. Dziewczyny już od śniadania próbowały wszystkiemu sprostać. Najpierw ich smakom oraz samopoczuciu. Najwięcej radości było w trakcie babyshower, gdy wszystkie „mamusie” dostały prezenty. Smoczki, śliczne zabawki i niemowlęce ubranka zrobiły swoje. Kolejny etap to szkoła rodzenia i ćwiczenia z piłkami.

Jak coś się rodzi, to warto o tym mówić. Igor w sukience i z doczepionym brzuchem nie czekał na lepszą okazję, tylko podzielił się swoimi uczuciami do Magdy. - Zakochałem się w tobie. Mam takie szczęście, taka kobieta, jak ty, jest tak rzadka... Dziękuję, że taka jesteś. Jesteś naprawdę dobrą osobą - komplementował dziewczynę. - Nie spodziewałam się takiego wyznania - odpowiedziała. Ten pocałunek mówi wszystko.

Czas na rozwiązanie i wiadomość: „Ciężarne Wyspiarki, koniec z zachciankami i prezentami - czas na poród! Zanim wasze potomstwo przyjdzie na świat, każdy z was doświadczy prawdziwych skurczy. Twardziele czy mięczaki? #przyjprzyj #niemowlakiwdrodze”.

Kto się tym wszystkim zajmie od strony medycznej? Trzeba przecież obsłużyć symulator skurczy porodowych i przyjąć na świat małe Wyspiątka. Na szczęście mamy dwóch takich specjalistów. Oto bliźniaki Piotr i Paweł Tyburscy, uczestnicy pierwszej edycji show, czyli służba zdrowia na miarę naszych możliwości.

Porody były donośne i pełne zaangażowania rodzących „mamuś”, a „tatuśki” czekały z wytęsknieniem na maleństwa. Ale to przecież tylko początek...

Co wydarzy się w kolejnym odcinku? Czym zaskoczą Islandersi?

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedziele o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci